hej, Marcin jak zobaczylem, ze skomentowales moj post, to az sie przerazilem ….mam nadzieje ze sie nie wkopalem ;-)
Schematu nie bedzie, jedynie foty dowodowe. Pofatygowalem sie I wygrzebalem wszytko co mam na kompie. Zdjec ochrony z minionych zim, ktora wykonala Pani mama, nie mam wiele. Jak widac wykazala sie pomyslowosica I wykorzystala wszystko co sie znalazlo pod reka (lol).
Ja mialem okazje zrobic ochrone a'la slums zima 2007/8 I 2008/9. Wowczas moja metoda polegala na wielokrotym owinieciu palmy wszystkim co mialem pod reka- koce, reczniki etc. Fot tego nie posiadam. Zima 2009/10, 2010/11 no I obecnie zabezbieczam juz 'on line'.
Zapytam sie dokladniej, przy okazji, jak to wygladalo minionymi zimami. Na te zime zasugerowalem rowniez owiniecie jej wielokrotnie kocami I nalozeniem duzego kartonu wypelnionym zebranymi jesienia liscmi. Mam nadzieje ze wlasnie tak to zostalo wykonane, zdjecia jeszcze nie otrzymalem. Problemem moze byc brak sniegu. Sam jestem ciekaw jak to palma zniesie. No to na tyle.
Co do ogrodu. Miejsce nie jest cieniste, tak moze sie tylko wydawac. Przyuliczne jesiony troche ocieniaja tylko wiosna I jesienia. Wydaje mi sie ze jest to najkorzystniejsze miejsce w ogrodze. Jest tu sucho, cieplo I slonecznie, palma rosnie jakis 2m od domu (wystawa poludniowa). Daja tu rowniez swietnie rade inne egzoty. Dalem tez troche fot z dlaszej perspektywy, tak zeby mozna bylo lepiej sobie wyobrazic to miejsce.
Jesli Cie nie przekonalem, to dawaj dalej Marcin ;-)
pozdrawiam.