Dołączę i swoje spostrzeżenia na temat słabości tegorocznej wiosny.
Mój post z dnia 4 kwietnia 2011 roku. Oleander w domku miał już wtedy pąki. Dnia 4 kwietnia. Wczoraj zaglądałem to tegoż domku i pąków ani śladu. A wczoraj był 18 kwietnia. Gruntowy oleander wypuszcza co prawda nowe listki, ale w zeszłym roku o tej porze były już całe kilkucentymetrowe pędy oraz pąki.
W oczywisty sposób świadczy to o braku słońca, które w ubiegłym roku skutecznie podgrzewało rośliny zimujące w domku.
Sam zresztą widzę po tym jak miałem w zeszłym roku zaprogramowany programator czasowy sterujący wentylacją. Otóż wentylatory pracowały prawie codziennie. W tym roku włączam je raczej z rzadka. Raz na kilka czy nawet kilkanaście dni.