Andres, czy coś Ci wiadomo co oni z tymi palmami będą robić? Będą chcieli je rozmnożyć by było ich więcej?
---
Arundo, z wielkością liter miałeś oczywiście rację.
Dzięki za zwrócenie uwagi. Bardzo dawno nie rozpisywałem takich rzeczy.
Poza tym wcale Cię nie wypuszczam! Przypomniałeś mi też, że
kotkę trikolor kiedyś bardzo chciałem mieć.
Ładne są. A to właśnie umaszczenie stanowi cechę sprzężoną z płcią.
Gdy allel podwyższający dostosowanie jest recesywny to, o czym już pisaliśmy, ukrywa się się heterozygotach. Jest przez to niewidoczny dla doboru. Dlatego pozytywna cecha przezeń kodowana utrwala się wolniej w populacji. Nie będzie z puli wypierany. Opór, o którym piszesz, jest związany właśnie z tym, że jest recesywny. Jego utrwalanie się w populacji nabiera tempa dopiero wówczas gdy homozygoty
aa osiągną w populacji pewien poziom. A po jakim czasie osiągną ten poziom to zależy od tego o ile homozygota
aa ma wyższe dostosowanie od heterozygoty
Aa lub homozygoty
AA.
Oczywiście można to wesprzeć modelem i wykresem. Tylko trzeba użyć tych wstrętnych całek.
Może to kiedyś zrobię w jakiś zimowy wieczór. Generalnie jest tak, że korzystna cecha utrwala się najszybciej gdy organizmy rozmnażają się bezpłciowo. W przypadku organizmów rozmnażających się płciowo jeśli korzystna cecha jest dominująca to utrwali się szybciej niż gdy jest recesywna.
Wracając natomiast do przedmiotowego trachycarpusa. Możemy się pobawić w pana Mendla tylko jak przystało na palmiarzy nie będziemy krzyżowali groszku tylko palmy.
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami takiego szorstkowca variegata. Wietrząc w tym dobry interes chcemy w jak najkrótszym czasie uzyskać najwięcej sadzonek. Zakładamy słusznie, że nasza cecha jest recesywna. Mamy zatem:
AA - palma zielona (homozygota)
Aa - palma zielona (heterozygota)
aa - palma variegata (homozygota)
1. Byłoby najprościej dogadać się z posiadaczem innej takiej palmy i doprowadzić do tego by jednym takim osobnikiem zapylić drugiego. Wtedy teoretycznie możemy liczyć na 100% potomstwa variegata. Teoretycznie, bo trzeba jeszcze uwzględnić mutacje wsteczne (czyli
a mutuje ponownie w
A). Nie wiadomo jaki jest tutaj ich poziom. Można by to oszacować rozmnażając osobniki jak wyżej i licząc ile z potomstwa się wyłamie i variegata nie będzie.
Zostawiając jednak na chwilę na boku mutacje wsteczne to sytuacja będzie wyglądała jak na poniższym diagramie.
2. Możemy oczywiście nie dysponować druga palmą variegata. Możemy zatem skrzyżować ją ze zwykłą, zieloną, palmą. Ostrożnie założymy, że będzie to homozygota
AA. Jako potomstwo otrzymamy zielone heterozygoty
Aa.
3. Jeśli teraz heterozygoty z punktu 2 będziemy krzyżować ze sobą w potomstwie powinniśmy mieć 25% palm variegata - cecha objawi się fenotypowo dopiero jak spotka się w homozygocie
aa.
4. Dlatego lepszym sposobem byłoby dokonać krzyżowania wstecznego i heterozygotę
Aa z punktu 2 skrzyżować z rośliną variegata
aa z punktu 1. W tym przypadku można liczyć na 50% zielonobiałego potomstwa.