Dzieki Wszystkim. Wasze komentarze są w pewnym sensie rekompensatą za trud poniesiony na zbudownie tego wszystkiego
Wszystkie domki są przymocowane mocno do murków betonowych za pomocą śrub z kołkiem np domek dla najwiekszego daktyla ma takich mocowań 20szt. Ponadto ma również odciągi od strony morza. Od strony lądu chroni mnie góra więc tam nie dawałem.
Zrobienie ogrzewania podłogowego gruntu w całym ogrodzie było by nieźle pokręcone
i strasznie kosztowne.
Oszklenie ogrodu raczej też nie wchodzi w grę. Nie podobają mi się takie szklarnie, lubie patrzeć na palmy rosnace tak jak w swoim naturalnym środowisku.
Może jestem jakiś inny, ale póki co nie chce mieć bananów, wolę aby pień basjoo podrósł najpierw do minimum 3m
Moje marzenie to pień wysokości ponad 4m
Z kolei daktylami nie pogardze
Konstrukcje wszystkich 3 domków są zbudowane w tej samej technologi z łat 5x2,5cm. Nie dawałem nigdzie żadnych grubszych.
Wszystkie domki ogrzewam lampkami choinkowymi, każdy sznur ma ok 65W
Domek 1 (Aleja Palmowa) 4 komplety łącznie 260W
Domek 2 3 komplety łącznie 215W
Domek 3 (duży daktyl) 4 komplety łącznie 260W
Do temperatury -5 stopni w zupełności taka moc wystarcza.
Jak przyjdą większe mrozy to dodatkowo w każdym domku załączę termowentylator ustawiony na 900W.
Dałem do zrobienia 3 szafki w których zainstalowałem całe sterowanie każdego z domków.
Każy domek ma taką szafkę
Po prawej u góry miernik pradu. Po lewej u góry termostat z gniazdami po prawej do których podłączyłem lampki. Na dole po lewej programator mechaniczny do sterowania wentylacją z gniazdami po prawej.
Nie dawałem żadnych kontrolek bo stwierdziłem że mi nie są potrzebnę a i pracy przy tym więcej
Budując każdą z osłon ważny był dla mnie wygląd zewnętrzny ze względu na wynajem pokoi który prowadzę.
Zbudowanie każdej z osłon zajmuje 1 dzień.
W marcu napisałem:
W związku z tym, że zima nie przychodziła to wkońcu nie zakupiłem tych kabli grzewczych bo miałem inne wydatki. Aleje palmową grzałem 3 kompletami lampek choinkowych każda o mocy 100W (czyli łącznie 300W). Lampki były rozłożone pod Phoenixem, Washingtonia i pod bananem, ponieważ te rosliny potrzebowały mieć najcieplej. Pod Karłatką i obydwoma Trachami nie grzałem w ogóle, dzieki temu w domku powstawały jakby strefy ciepła, tam gdzie były lampki było zawsze o 2-3 0C cieplej. I takie grzanie wystarczyło aby w domku utrzymać temperaturę od 3 do 5 0C do temperatury minimalnej na zewnatrz -50C Jak temperatura spadała poniżej tej wartości to wtedy załączałem termowentylator ustawiony na 1000W. Podczas największych lutowych mrozów temperatura w miejscach nie ogrzewanych nie spadała poniżej -10C przy samym gruncie a w miejscach ogrzewanych poniżej 20C
Muszę teraz to trochę sprostować.
Okazało się że lampki którymi ogrzewałem palmy nie mają tak jak pisał producent 100W a 65W. Zmierzyłem to dzieki miernikowi pradu który zakupiłem w tym roku. Także Aleja palmowa w zeszłym roku nie była grzana łącznie 300W a 215W + termowentylator ustawiony na 900W załączany przy temp poniżej - 5
0C