Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Palmy z Bułgarii  (Przeczytany 56871 razy)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 13, 2011, 17:22:02 »

Araukarze,
Myślę, że można połączyć szukanie odpornych szczepów i nabywanie odporności z wiekiem i pod wpływem warunków.

O moich powodach już pisałem, więc wiesz dlaczego to robię.
Temat o palmach w Bułgarii został wycięty z mojego wątku palmowego.
Do niczego nie zmuszam, każdy robi jak uważa.
Mogłem zachować informację o zakupie dla siebie i w ogóle nie negować jakości zachodnich palm.

Co do Twojego szorstkowca to chyba jak wszyscy na tym forum jestem jego wielkim fanem.
(zauważ, że robimy postępy i przestaliśmy namawiać Cię, żebyś go wsadził do gruntu ;) )

Janusz L

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 60
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 13, 2011, 19:33:43 »

Oczywiście, że nie można spodziewać sie niewiadoma jakiego efektu, palmy z Bułgarii mogą niczym nie różnic się od tych z Włoch czy Hiszpanii, ale w celach porównawczych warto sprowadzać palmy z rożnych źródeł,szczepów.
Zapisane

Wiechu

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 156
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 13, 2011, 20:03:11 »

I tak i nie, ale próbować warto!  ;)I prowadzić selekcje warto! :)

Cytuj
Mogę nawet przypomnieć szczególny moment, kiedy
Postanowiłem, że rosną palmy. W 1957 roku wyjechałem
moim domu, małej wsi niedaleko Gandawy w Belgii,
dla osób podróżujących służbowo we Włoszech. Po przekroczeniu
Francja, przyjechałem na drugiej stronie Mont Blanc
we włoskim mieście Aosta. Kiedy jechałem moim
samochodem od Aosta do Ivrea, moją uwagę
nagle uwagę na coś, co wyglądało jak
palma co najmniej 500 metrów. Kiedy podszedłem, I
zobaczył charakterystyczne pnia palmy z
duży wieniec z liści, sadzone bardzo blisko ściany
z domu. Ta palma później zidentyfikowane jako
jest fortunei Trachycarpus, ale 40 lat temu,
nazwa ta była praktycznie nie znana. W tym czasie
"Chamaerops excelsa" został wykorzystany, chociaż teraz
wie tego gatunku nie istnieje. (Istnieje,
Oczywiście, Chamaerops humilis, który jest całkowicie
różnych). Od tego momentu, po obejrzeniu, że
palma może wzrosnąć w takich niegościnnych
regionie, postanowiłem, że będę rosną palmy.
Zacząłem przedszkole w 1963 roku pod nazwą
"Plantimpex" i szybko rosła i komercjalizacji
Howea forsteriana, kryty drzewo doceniane dłoni
na jego trwałość i łatwość uprawy.
Pamiętam pierwsze dwa Trachycarpus
fortunei posadziłam w moim ogrodzie w maju 1965 roku.
Zostały przywiezione z Hiszpanii przez lokalne
szkółkarz, i rosły bardzo dobrze przez 20 lat tylko
być zniszczone w zimie 1985/86, który był
najostrzejsza zima w ciągu ostatnich 35 lat. Że styczeń
miał minimalną temperaturę -18 ° C, która trwała
około dziesięciu dni, a następnie dwóch tygodni
zaklęcie pogoda bardzo łagodna, a następnie ponownie
Lutego przez kolejne dziesięć dni, w których
minimalnej temperatury tak niskie, jak -19 ° C.
Ja siałem więcej Trachycarpus fortunei między
1965 i 1980 r., a wiele z tych palm przeżyła
, że zima, choć wszyscy cierpieli z powodu
ciężkich mrozów. W lutym 1967 roku, obsadzone
około dziesięciu T. fortunei, wszystkie 3 do 5 m wysokości i
importowane bezpośrednio z Włoch. Wszyscy dobrze rosły
do 1985 roku, kiedy byli w większości zginęli podczas
że słynna zima. Wiosną 1975 roku najbardziej
dłonie były w rozkwicie, a mój niespodziankę
w lecie 1976 roku, kiedy odkryłem kilka
małe palmy tylko kilka centymetrów wysoki wzrost
w cieniu dużych. Przetrwali
Zimą 1985 roku i już osiągnęły 3 1 / 2 do
4m z pni 2 1 / 2 do 3m wysokości.
Nie mogłem zostać tylko z jednym rodzajów i
gatunków, oczywiście, chociaż nadal uważam
Trachycarpus fortunei jest najlepszym palma dla
W Chamaerops,
na przykład, było kilka artykułów
entuzjastów palm o dłonie, które są już dorosłe
w krajach, gdzie nie byłoby podejrzewać ich
wzrostu, takich jak Austria, Azebaidjan, Bułgarii,
Krym, Gruzja, Niemcy, Holandia i
Skandynawii. Pod względem miast, wiele
Trachycarpus fortunei, między innymi, niedawno
został obsadzony w Paryżu, i przewiduję, że w Londynie
wkrótce będzie stolicą palmy, jak je zobaczyć
wszędzie.
Mam nadzieję, że tych kilka linijek może
zachęcić innych entuzjastów palm w całej Europie
którzy jeszcze nie dla tego czy innego powodu, zaczął
sadzenia palm w swoich ogrodach. Gdziekolwiek
mieszkasz, jeśli można znaleźć południowym narożniku, który jest
dobrze chronione w zimie, nawet w najzimniejszych
regionów, ty też mogą rosnąć palmy.
Cytuj
Chamaerops No. 42 - 2001 A L i f e t i m e o f E x p e r i e n c e
Eric van Speybroeck, Zevergem (De Pinte), Belgium
our region. I believe it even grows better here than
Translator  Google
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2011, 22:01:13 wysłana przez Wiechu »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 15, 2011, 00:41:03 »

Araukar, nie masz racji albo źle zrozumiałem Twój post. Każdy trachycarpus potrafi się przystosować do warunków w jakich przyszło mu rosnąć (plastyczność fenotypowa). Jednak konkretny genotyp wyznacza górną granicę tego przystosowania. Na przykład we Włoszech mogą rosnąć palmy, które nie poradziłyby sobie w Bułgarii. Dwóch identycznych palm nie ma. Ta samo jak dwóch identycznych ludzi. I panom z tego wątku chodzi właśnie o to by drogą selekcji odsiać te słabsze palmy. Żmudne to i czasochłonne, efekt nie musi być zadowalający, ale kto zabroni komuś się bawić. Tak przynajmniej ja to rozumiem.

Widziałem u Biednego Misia mała palemkę, która bez ogrzewania przeżyła 4 lub 5 zim. Fakt, że stożek traciła, ale przetrwała. Przez ostatnią była dogrzewana i w tym roku po raz pierwszy ie straciła stożka. Przez te wszystkie lata zmężniała i widać w niej potencjał. To na pewno jest odporna palma. Na pewno nie jest to jakiś supertrach odmiany Dzierżoniów („dostosowany” do polskich warunków), ale ten konkretny egzemplarz pokazał, że należy do grupy tych mocniejszych.

Sam chętnie spróbowałbym z tymi palemkami (mam już dużą palmę cieszącą oko więc cóż mi szkodzi), ale kupno teraz nie ma sensu. Lepiej na wiosnę.

Wydaje mi się, że palmy z Bułgarii to dobry materiał do selekcji. Dlatego też uznałem, że wątek warto wydzielić. Sądzę, że dobrym materiałem byłyby również palmy z Węgier.

---

Wiechu, jedno co warto, to upić się warto. ;)
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 15, 2011, 08:43:37 »

Czy palma wytrzyma -20 czy też delikatny egzemplarz -15 jakie ma to znaczenie, przecież osłaniamy je domkami, wielkimi worami z włókniną do tego ogrzewanie. Pod osłonami takie niskie temperatury nie występują więc palmy nie są zagrożone nawet te wydelikacone.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 15, 2011, 09:24:43 »

Popieram to co powiedział przedmówca. To dla nas nie ma żadnego znaczenia i tak w POlsce bez okrycia i grzania nie da rady. Jedynym plusem mocniejszej rośliny jest to,że w razie zimowej awarii prądu ma większe szanse na przeżycie bez grzania.
Zapisane

Wiechu

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 156
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 15, 2011, 18:40:57 »

W przypadku Trachów i osłon pasywnych bez ogrzewania ma znaczenie. :) Być może ma też znaczenie w przypadku barku dostaw prądu, co się już zdarzało w przeszłości w niektórych rejonach kraju. ;)
No chyba, że ktoś pomyśli o rezerwowym źródle zasilania.

P.S. To może inna sentencja :P „Życie jest ciężkie a pić się chce”…. ;)
Zapisane

Janusz L

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 60
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 23, 2011, 20:11:16 »

Palmy dotarły po tygodniu, 5 szt razem z transportem kosztowało mnie 217 zł
Wydaje mi się że warto szukać palm o jak największej odporności, im odporniejsze palmy tym dłużej mogą pozostawać na dworze, osłony zimowe mogą być delikatniejsze a koszt dogrzewania powinien być niższy

Pozdrawiam
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 24, 2011, 10:13:21 »

Czyli ten kierunek dostaw działa :)
Czy ktoś jeszcze się skusił i sprowadził "Bułgary"?

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 24, 2011, 10:28:42 »

Ja może na wiosnę się skuszę. :)
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 24, 2011, 21:28:01 »

Greg

To jak już na tą wiosnę będziesz zamawiał to daj cynk, też się przyłącze do zamówienia :)
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 02, 2012, 12:58:11 »

Odpowiedź od Kirila na dzisiejsze (02.02.2012) zapytanie o stan zimowo-palmowy

Cytat: Kiril Donov
We got down to –21’C at the nursery, but just for any case, the palms there have a polyethylene cover, no heating of course. The official low for Plovdiv was –24,2’C.
At my home on the near slope, the lowest temperature I recorded was –14,4’C, two days ago. Of course, no protection for the polar palms at all.
Let’s hope for the near end of the winter, I am already tired of it. January was much, much colder than average here. And the forecast for next 2 weeks is not optimistic


Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 02, 2012, 14:25:07 »

Dzięki Andres za przytoczenie Kirilowego emaila. Według mnie jego palmy nie maja szansy przeżyć jeśli on ich nie dogrzewa tylko przykrywa jakimś polyetylenem. Najważniejsza by była info ile ma pod osłoną.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 02, 2012, 14:37:58 »

Cytuj
Of course, no protection for the polar palms at all.

Jak mniemam słynne szorstkowce są bez osłony. Tym polietylenem to chyba jakieś inne palmy są zabezpieczone (waszyngotnie, jubee, daktylowce?). A polietylen to żadna osłona na prawdziwy mróz.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy z Bułgarii
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 02, 2012, 15:33:00 »

Coraz mniej wierze w tą historię z Bułgarii
Zapisane