Artur
No i właśnie-pytanko jak duża jest ta washingtonia.
Najlepiej poczekać aż będzie miała przynajmniej kilka lat tzn.ukształtowany pień.
Washingtonia to palma chwast
możesz ciąć liście i ta palma to zniesie jak żadna inna.
Jak najbardziej ucięcie dużych i stosunkowo wrażliwych na mróz liści (u większej palmy do -6C)jest w tym wypadku dobrym sposobem i stosowanym dosyć często gdyż ułatwia okrycie.
Na to aby palma rosła pod okryciem zimą raczej bym nie liczył-potrzebuje słońca i minimum około +15C przez dłuższy czas a o to zimą trudno nawet z ogrzewaniem.W naszych warunkach chodzi raczej o to aby przezimowała bez uszczerbku i wiosną szybko ruszyła ponownie z wegetacją.Temperatura zimą pomiędzy +5C a +10C będzie idealna.
Jak dostanie krótkie kilkustopniowe spadki poniżej zera to też jej się nic nie stanie a lepiej się zahartuje.
Jeśli chodzi o ochronę przed opadami /mrozem to według mnie śmiało można poczekać do połowy października we wschodniej/centralnej Polsce a do początków listopada na krańcach pólnocnych i zachodnich.
We wrześniu i na początku października przynajmniej u mnie washingtonie rosły sobie w najlepsze więc po cóż je zakrywać.