Moje małe refleksje na temat robienia zdjęć. Moim zdaniem ideałem byłoby zdjęcie robić codziennie. Potem otrzymane w ten sposób pliki potraktować jakimś konwerterem jpeg do avi. Niesamowicie żmudna praca, ale efekt byłby chyba tego warty. Otrzymalibyśmy kilkusekundowy filmik, streszczający cały sezon.
Można by to było zrobić też z palmą i fotografować ją nie przez jeden sezon, ale przez kilka. Powiedzmy, że pięcioletni wzrost palmy przedstawić w minutowym filmiku. Coś takiego według mnie byłoby hitem.
Zasoby konsekwencji, które trzeba by mieć by zrealizować jedno czy drugie wydają się być niezmierzone.
A konsekwencji życzę amorphophallus'owi byśmy co tydzień mogli oglądać rozwój jego esente ventricosum. Oczywiście dziękuję za założenie stosownego wątku. Jak będziesz się opóźniał - będę Ci wysyłać monity.