Uwazam, ze aukube bierze sie za bardziej egzotyczna, niz jest w rzeczywistosci. Przykryta wloknina, kocem (bez grzania!) przy spadkach ponizej -20 tez sobie bardzo dobrze dawale rade.
Inna obserwacja, to jej zdolnosc do regeneracji. Raz po wymarznieciu do gruntu, wiosna wypuscila bardzo silne, okazale polmetrowe nowe pedy.
Odnosnie klimatu - u mnie jak sie zdarza siarczyste mrozy, to zwykle sa bez sniegu. Domyslam sie, ze Slask w tym samym czasie zasypany jest sniegiem po pasy. To duzy plus.
Zachecam do prob. Pozdrawiam