W tym wątku chciałbym przedstawić przebieg zimowania mojego Szorstkowca, pomysł na związywanie liści wziąłem od Andrzeja.
Planuję zrobić tak, w domku nie umieszczać już nic, ponieważ jest kabel grzejny, dól domku przysypać korą na około.
Temperatura jaką będę utrzymywał to ok. - 5 C w nocy, lecz lekko koło zera lub na plusie od +1 C do + 5 C lub jak się uda wyżej w dzień.
(tak jak w Wielkiej Brytanii) na górę domku planuję położyć szybę - zwykłą, która będzie uchylona max. ok. 1 cm (szpara), coś w stylu jednospadowego dachu, przy niższych temperaturach na szybę przyłożę styropian lub koc itp. a domek zamknę jak temperatura będzie za mocno spadała.
Uchylenie szyby mam nadzieję uchroni mnie przed pleśniami i grzybami na wiosnę, i tu powstaje pytanie dla was, warto instalować jeszcze wentylator czy nie, bo mi się wydaje, że nie bo za bardzo będzie obniżał temperaturę w domku??
Ostatnie pytanie, jakie szanse będzie miała palma na przeżycie okryta moim sposobem ??
No to teraz czas na zdjęcia z dzisiejszej przymiarki domku, czekałem na lepszą pogodę, żeby było raźniej
1. Wiązanie liście sposobem Andrzeja, wydał mi się najbardziej odpowiedni, ze względu na to, że domek jest wysoki a miejsca w nim mało, natomiast ciepło dostarczane przez kabel grzewczy będzie wędrowało ku górze. odstające końcówki białego wiązania zostaną odcięte w chwili ostatecznego okrycia palmy.
2. Związanie wszystkich liści razem - pozwoli na wykorzystanie domku, który jest wysoki a wąski
3. Domek założony na palmę, w te miejsce będzie założona ściana (druga część styropianu), która ostatecznie zostanie zakryta szybą.
I to wszystko, jak myślicie da radę ??
Mam nadzieję, że już drugiej nie stracę. Jeżeli tak się stanie, prawdopodobnie skończę z palmami w gruncie.
Wszelkie uwagi i porady będą mile widziane