Washi
Nic nie nawożę. Czekam na cieplejsze noce. To może wyleje wtedy trochę gówna w płynie, ale mam wątpliwości co do działania tego typu zabiegów na palmy. Przecież one w naturze rosną na ubogich stanowiskach.
Jeden liść cały się rozłożył tą co do gruntu wsadziłem a drugi jest w formie szpikulca jeszcze a jest już połowa czerwca. Zdjęcia dam na koniec miesiąca (co miesiąc będę porównywał).
Wg mnie to lepiej jak w dzień jest chłodniej, ale za to w nocy cieplej. Uważam, że jak masz w nocy 5C to w dzień nawet 30C nie pomoże. Wydaje mi się, że jak temperatura powietrza spada poniżej jakiegoś minimum dla danej rośliny to ona później ma większe trudności by wznowić wzrost na tym samym poziomie co wcześniej (przed spadkiem temp do 5C).
Dla roślin ciepłolubnych (np pomidor) przyjmuje się 10-12C za dolną granice minimum rozwojowego. Uważam, że podobnie jest u Palm.
Washi a ty najmniej ile miałeś w czerwcu? Pewno z 12C
Patrze właśnie na podsumowanie ostatnich 15 dni u siebie i w sumie średnia dobowa nie jest zła. Jak na razie 17,2C. W dzień jest ciepło, tylko 3 dni miałem z temp poniżej 20C, ale noce to dramat. Tylko 6 nocy z tmin powyżej 10C