Hyde Park - Linki - Klimat - Handel > Pogoda i klimat

Strefy USDA w USA i w Polsce, analiza w oparciu o książkę „Palms Won't Grow...”

<< < (2/2)

andres:
Któryś z polskich klimatologów napisał, że najbardziej stabilną cechą naszego klimatu jest jego zmienność.
Zima w Polsce zależy od tego, co dzieje się poza nią.

Polska jest dosyć zwartym krajem (da się ją wpisać w kwadrat) bez daleko wysuniętych krańców (np. w porównaniu z Włochami),
a mimo to na terenie naszego kraju występują różne klimaty.

Tymczasem w swoim opracowaniu piszesz o porównaniu między obszarem zapewne jednorodnym (Ohio to 1/3 Polski), a całą Polską.
Dla mnie średnia wyliczona dla całej Polski nie ma znaczenia.
Ważne jest to, jaki jest klimat w moim regionie, okolicy.
Dlatego pisałem o znajomości roślin i o klimatu.
Problem zawęziłbym do : odporności moich roślin i klimatu w miejscu ich uprawy.
A jeszcze bardziej do odporności moich roślin w najbardziej krytycznych miesiącach grudzień, styczeń, luty.

Dla trachycarpusa nasz klimat nie jest zły, z wyłączeniem okresu zimowego.
Nie potrzebuje on bardzo wysokich temperatur by rosnąć.
Inaczej jest w przypadku sabali, dla których duże znaczenie ma ilość dni z temperaturą ok. 30°C.

Długość ogonków zależy od cech danej rośliny, ale też i od warunków.
To co pokazujesz na pierwszym zdjęciu jest raczej normą, a to co na drugim to degradacja rośliny.
Regeneracja po uszkodzeniach mrozowych (?) to jedna przyczyna, osłabienie poprzez obcinanie zdrowych zielonych liści to druga.
Niestety, ale obcinanie nie przyspiesza wzrostu, wręcz przeciwnie, a dodatkowo sprawia, że roślina wytwarza cieńszy pień.

Mój fortunei przez rok stał w widnym pomieszczeniu, zanim go kupiłem. Słabo podlewany, itp.
Wypuścił kilka długich liści. Obydwa liście wytworzone po posadzeniu w gruncie już były trochę krótsze.
Będę to obserwował w tym roku i opiszę.

----
Oczywiście zgadzam się, że cieplejszy klimat z wyższymi temperaturami (np. wiosną) byłby dla nas lepszy.
To nie ulega wątpliwości.
Mamy jednak to, co mamy.

Biedny Miś:
Odnośnie ogonków liściowych, mam w tej kwestii pewne doświadczenie organoleptyczne.

Palma duża posadzona do gruntu na wiosnę wypuści załóżmy 3,4 liście. Wszystkie o takiej samej długości ogonków jak miała w czasie wsadzania. Natomiast po zimie zmienia się to diametralnie. Liście robią się bardziej krępe, a ogonki liściowe z mojego doświadczenia są prawie połowę krótsze.
Ciekawe czy ruszy ze wzrostem moja palma która zmartwychwstała w zeszłym roku, na razie wygląda bardzo obiecująco. wtedy zobaczymy jakie będą liście. Dr. Francko którego pytałem o ten fenomen stwierdził,że wszystkie liście które tej wiosny wyjdą z pnia będą na 100% skarłowaciałe, Ciekawe jak będą wyglądać malutkie liście na 2 metrowym pniu :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej