Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: 29 letni Trachycarpus w Anglii  (Przeczytany 34641 razy)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 08, 2011, 20:38:35 »

Z zagranicznych forów, zestawień dużo można się nauczyć.
Ale na własnych błędach można nauczyć się lepiej  ::) ::) ::)

- 15°C to trochę słabo, Biedny Misiu
Masz na myśli szorstkowca, czy jakiegoś daktylowca?

Biedny Miś

  • Gość
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 08, 2011, 20:43:15 »

Mam na mysli Trachycarpusa. jestem pewny na 100%,że jesli było by 72 godziny -15C i palma była by narażona na takie własnie warunki to by tego nie przeżyła. Trachycarpus może znieść i 25C ale przez kilka godzin nie więcej. Takie sa moje doświadczenia.
Zapisane

Miamian

  • G0
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 331
  • Strefa 7a
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 08, 2011, 20:46:09 »

Osobiście wierzę w ocieplenie klimatu, (stacji nie miałem w 2003 roku.)
Choćby dlatego, że kiedyś nie było takich wichur burz itp. przynajmniej tak i mówiono.
Pozatym kiedyś zdarazły się zimy rzędu -41 C to rekord Polski, ja osobiście nigdy nie widziałem na termometrze mniej niż -25 i to nie w Pleszewie.
Wiem że palma nie przeżyje kilku dni poniżej -15 dlatego sadząc szorstkowca jeżeli przeżyje mam na celu coroczną budowę domku dla niego, nawet gdy będzie miał swoje 5 m i tak będę go ogrzewał na zimę.
Nikomu nie chce niczego udowadniać bo w sprawach palm nie da się tego zrobić rządzi pogoda, a to że u mnie minimum ostatnich 5 lat to -18 to może położenie albo co innego, szczerze mówiąc nie wiem.
Ale tak jest. Straciłem rok temu 1 palmę w dodatku swoją 1 i bardzo to przeżyłęm. Między innymi dlatego dołączyłem do tego forum. Bo dużo się od was dowiedziałem i nie chce być mądrzejszy bo tak nie jest i ja to dokładnie wiem.
Zapisane
Strefa 7a

Enjoy this beautiful day we get so few of them.

Biedny Miś

  • Gość
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 08, 2011, 20:55:40 »

Bardzo się cieszę,ze tak myślisz. Ja tez zamierzam teraz swoje palmy dogrzewać, oprócz dwóch malutkich, na które wystarczy tylko kupka śniegu :) Nie będzie to proste i szczerze mówiąc butii i daktylowcowi daje 50% szans, nie wiem jak sie te palmy zachowują bez światła. Oczywiście bardzo bym chciał aby przeżyły i jeśli je stracę, szczególnie Phoenixa to na pewno będe to bardzo przeżywał. Bardzo sie do niego przyzwyczaiłem. Pewnie wtedy posadzę drugiego i będę myslał nad jakąś inną metoda na przezimowanie.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 08, 2011, 21:05:41 »

Wolałbym tych 15 przez 3 doby nie mieć.
Na szczęście w dzień takich mrozów raczej nie ma.

U mojego ulubionego Alzaczyka minionej zimy było -17°C.
Osłonięte phoenixy i waszyngtonie przeżyły bez problemu.
Ale trachy miał nieosłonięte.

Tutaj widać co z nich zostało:
http://www.fousdepalmiers.fr/html/forum/viewtopic.php?f=12&t=3531&start=240
(szkoda, że uciął te zmarznięte liście)

Biedny Miś

  • Gość
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 08, 2011, 21:12:50 »

Dzięki Andres za super relacje z Francji. Bardzo fajnie to obrazuje siłe Trachycarpusa. Jak pięknie odbiły. Mnie jednak bardzo cieszy obrazek jak fajnie przezimował dogrzewany Phoenix. Czy z tekstu wynika jaki mial temp pod osłoną? Czy miał dostęp do światła?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 08, 2011, 21:32:17 »

Na stronie 5 jest opis instalacji.
Z tego co pisze na stronie zimą 2007/2008 miał -13°C, a temperatura u daktylowca spadła do -2°C.
On tę osłonę trzyma przez 5 miesięcy !!!
Górna część to tylko agrowłóknina i folia bąbelkowa.
Agrowłóknina jest od wewnątrz.
Wilgoć przez nią przechodzi i skrapla się /lub zamarza/ na folii.
Jednocześnie agrowłóknina nie pozwala, by wilgoć przeszła w drugą stronę i woda spływa w dół po folii
Gdy zimą mocno grzeje słońce on luzuje wiązania, żeby nie skisić rośliny.

Na nasze zimy górna część, moim zdaniem, jest trochę za słaba.
Ale już sam sposób związania palmy jest do wykorzystania.

O trachach pisze, że osłona korzeni jest konieczna.
Przez pierwsze 5 lat były kapryśne i często traciły nowy liść.
Mniej więcej, gdy osiągnęły 10 lat i 1 m pnia nabrały odporności

Miamian

  • G0
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 331
  • Strefa 7a
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 08, 2011, 21:47:40 »

Ja martwię się tylko o wilgoć, nie wiem jak sobie z tym poradzić jak domek będzie uchylony dla naturalnej cyrkulacji.
Andrzej ile lat ma ten ich Daktylowiec, podają gdzieś taką informację ??
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2011, 23:28:38 wysłana przez patrykgiel »
Zapisane
Strefa 7a

Enjoy this beautiful day we get so few of them.

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 09, 2011, 00:53:30 »

Patryk,
sam sobie odpowiedziałeś na twój problem "jak domek będzie uchylony". Będzie cyrkulacja i tyle. Ja zostawiłem 0,5m od dachu sarkofagu 10cio cm szczelinę wypełnioną wieloma warstwami włókniny, która zapewniała odpływ wilgoci oraz dawała min światła dla szorstka. Dlaczego tak nisko? aby całe ciepło z węża nie poszło się .....  Zastosuję to też dla nitka i zobaczę. Tu masz gotowca bo widziałem, że budujesz podobne osłony. Dodam, że to 3 m wysoka buda.
Pozdro a
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 09, 2011, 01:23:22 »

20 palm o takiej wysokości raczej nie zdołam osłonić.
Ale 1-2 czemu nie? Panowie z zieleni miejskiej chętnie przyjadą podnośnikiem założyć osłonę.

Z drugiej strony rzeczywiście nie możemy bez obaw myśleć o palmowym gaju we własnym ogródku.

Moje podejście jest takie:
Obecnie mam 3 szorstkowce w gruncie, ale w donicach kilkanaście kolejnych, z czego 10 wsadzę do gruntu w ciągu 3-4 lat.
Sądzę, że po kolejnych 15 latach nie będę w stanie osłonić tych wszystkich szorstkowców.
Wtedy skupię się na 2-3, a pozostałe może przeżyją, może nie.
Do tego czasu (czyli np. 2025 - 2030 r.) będziemy coś więcej wiedzieć o ewentualnym ociepleniu klimatu
(wiadomo, liczą się przede wszystkim łagodniejsze zimy).
W 2030 r. będę miał 56 lat :o :o :o :o :o :o

Wiedząc, że część palm jest już wysoka i trzeba będzie je pozostawić same sobie zacznę sadzić kolejne.
Jeżeli te duże padną młode przejmą pałeczkę.
W ten sposób palmy w ogrodzie będą zawsze, ale niekoniecznie te same.

Dlatego nie myślę o dużej ilości waszyngtonii, daktylowców (choć są piękne).
Może jakaś jubea...

To oczywiście wszystko takie bujanie w chmurach.
Być może za 10 lat będę się z tego śmiał, a może będę miał kilkanaście szorstkowców w ogrodzie.
Poza tym nigdy nie wiadomo, co nas czeka, co się wydarzy.

Patrząc na to ile energii i czasu wymaga wykopywanie bananowców, cann, wnoszenie donic,
a w szczególności wysadzanie tego wszystkiego do gruntu na wiosnę (canny są pracochłonne, a efekty widać dopiero w lipcu) myślę sobie, że za jakiś czas skupię się na takich kilkunastu takich palmach.

Właściwie to wolałbym poświęcić tydzień jesienią i tydzień wiosną na montaż/demontaż osłon z szorstkowców, niż na canny.
(to odrębny temat do dyskusji: na czym się skupić i ile mieć tych wszystkich różnych egzotycznych

Ja też dawno wywaliłem Kanny, Datury i inne. Myślałem, że taki higieniczny, japońskawy załatwi otoczenie. A to forum powoduje, że nie Kanny a bananowce będę targał do garażu.
Zlikwidowałem rośliny doniczkowe a tu znowu ;D, przy okazji pokażę. To nie pretensje, dziękuję za
przywrócenie tego. 2030  ;D to moje 75te urodziny, zapraszam Wszystkich na super imprę w moim ogródku pod wielkimi palmami ;)
Zapisane

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 09, 2011, 08:32:11 »

Fajne forum i fajne palmy Alzatczyka. Nie przypuszczałem,że tam temperatura może zjechać do minus 17 stopni Celsjusza, a jednak.Na stronie 11 z roku 2009 widać obok  2 waszyngtonii ładną oliwkę . Zauważyłem kilka postów dalej że i ona została w części zabezpieczona ( przynajmniej pień). Potem kilkanaście postów dalej widać jej totalnie zdefoliowane liście , raczej resztki liści na roślinie .Potem już jej nie widać chyba gościu ją wyciachał. Naprawdę chylę czoła przed Alzatczykiem bo pomimo tego że mieszka w strefie 7 to zimą nie ma  za wesoło,.. Po prostu tytan pracy i wielki entuzjasta egzotyki .Andres jak możesz to pozdrów go  ode mnie salut.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 09, 2011, 11:09:33 »

Oczywiście prawidłowa forma to Alzatczyk (a nie moje Alzaczyk, która bardziej mi się podoba).
Nie wiem, w którym dokładnie miejscu mieszka Régis.
Do gór nie jest daleko, ale zimy jak na Francję są chłodne.
Zasadniczo mróz u niego sięgał do ok. -12 (zdaje się, że pisał o -15°C w 2005 r.)

Oczywiście mogę przekazać mu pozdrowienia od polskich kibiców.

Z cann od razu nie zrezygnuję. I na pewno nie całkowicie.
Nigdy nie miałem ich tyle, co w tym roku (a i tak kilkanaście najwyraźniej chorych wyrzuciłem)
Mam 3 ogromne datury i 2 trafią do Patryka. Zostawię pomarańczową.
U mnie stoi ok. 100 doniczek, więc jest z czego rezygnować.

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 09, 2011, 18:10:02 »

Andres74

Prześledziłem wpisy Alzatczyka i wydaje mi się że podobnie jak Araukar widziałem info iż miał on nawet -17C.
Nie znam co prawda francuskiego ale chyba jeśli chodzi o trachy to zabezpieczał on tylko grunt przed przemarźnięciem.
I palmy przetrwały.To dobra wiadomość.
Mam do ciebie wielką prośbę-widziałem u niego również dużą jubeę-czy mógłbyś napisać jak ją okrywał i w jakim stanie przetrwała te u niego niemałe spadki temperatur(o ile czywiście się tym pochwalił)
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 09, 2011, 18:45:16 »

Pisałem powyżej, że -17°C i że okrywanie korzeni jest konieczne ;)

Jubeę kupił wiosną 2010 r. (mierzyła 1,5 m) (widać ją na podstronie 14)
Okrył ją jakimś materiałem, potem dał na nią jakąś szklarenkę i ogrzewanie.
(z zamiarem stopniowego zmniejszania osłon w ciągu 3-5 lat)
W pierwszym roku wypuściła 3 liście (a waszyngtonia 16)

Wiosną 2011 przesadził ją w inne miejsce.
Na zdjęciach nie widać, w którym miejscu stoi osłona z przykrytą jubeą.
Na jednym na tylnym planie widać łuk małej szklarni, ale nie wiem czy to jest to.

Biedny Miś

  • Gość
Odp: 29 letni Trachycarpus w Anglii
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 09, 2011, 19:02:45 »

Andres

Koniecznie pozdrów go ode mnie i życz mu wszystkiego dobrego. Jak mozesz to spytaj w jakiej miejscowości mieszka, z chęcią będę śledził temperatury w jego okolicy.
Zapisane