Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)  (Przeczytany 94642 razy)

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 31, 2011, 17:25:36 »

Były z wiosennego kwitnienia ale zrzuciła je - winię trochę siebie za pośpiech z demontażem domku - wiosna w foliaku zaczęła się już w połowie lutego i wtedy pojawiły się zawiązki nowych gałęzi i kwiatów a ja potem zafundowałem jej nagłe ochłodzenie (zwłaszcza nocą) w kwietniu gdy bywało w okolicy zera nad ranem.
Było nie było eksperyment idzie do przodu bo obecnie główne zadanie to już nie samo przezimowanie cytrusa ale próba dochowania się owoców  :)
Zapisane

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 09, 2011, 12:45:06 »

Koniec sezonu 2011...
Owoców jeszcze się dochować nie udało, uważam, że problem stanowiło przedwiośnie/wiosna i szalejące wtedy w szklarni temperatury, później doszło trochę zbyt wczesne odkrycie. Przełom lutego/marca jest okresem najtrudniejszym i na nim właśnie skupiam uwagę w sezonie 2012.
Poniżej foto z połowy września. Gałęzie się pokładły pod swoim ciężarem ale zanim się położyły to sięgała już ok 1,60-1,70m. Te Kosmosy w tle są wyjątkowo wybujałe (ponad 2m) więc mogą trochę zakłócać skalę  ;) Gałęzie zostały mocno skrócone, przyciąłem ją też po bokach. Zdjęcie jest tuż sprzed przycinania. Obecnie pomarańcza już w szklarence, którą rozstawiłem na dzień przed załamaniem pogody. Innowacją w stosunku do poprzedniej zimy jest zastosowanie dodatkowej "klatki wewnętrznej" zrobionej z resztek po rozwalonym namiocie wystawowym. Taka klatka wewnętrzna była niby poprzedniej zimy ale wtedy polegało to po prostu na tym, że w największe mrozy narzucałem cieniutką folię na samą roślinę.






Ponieżej fotki z budowy zabezpieczeń.






« Ostatnia zmiana: Październik 09, 2011, 12:48:49 wysłana przez Dzik »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 09, 2011, 12:59:49 »

Ja to po prostu muszę się kiedyś do Ciebie wybrać. ;D Daleko nie mam. Zdjęcia, zdjęciami, ale zobaczyć to na własne oczy to inna rzecz. Pomarańcza wygląda naprawdę super.

Tak trochę poza tematem. Jak będziesz kiedyś robił jakieś nawiewy czy wentylację to polecam uwadze: wentylatory.

Plany palmowe na przyszły rok aktualne?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 09, 2011, 13:07:50 »

Oczywiście zapraszam, najlepiej jak już młode wino będzie  ;)
Wentylację chyba będę robił przy przebudowie foliaka bo się trochę sfatygował i wygląda już z lekka obleśnie - może na przyszły rok uda mi się z jakichś trwalszych materiałów.
Palma jak najbardziej w planach. Palmy to było źródło tych zainteresowań, tyle, że nie mam ochoty bawić się w malutkie bo miejsce na palmę mam tylko jedno więc lepiej ciut zaczekać ale posadzić już coś naprawdę efektownego  :)
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 09, 2011, 13:11:15 »

Super ta pomarańcza. Ja też posadziłem do gruntu tyle,że cytrynę, ale fatalnie mi rośnie coś. Chyba ją wykopie i dam do donicy.
Nawet jak nie będzie miała owoców to i tak warto mieć takie drzewko. Świetnie to wygląda.
Zapisane

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 09, 2011, 13:29:25 »

Wydaje mi się, że decydującą rolę może odgrywać tu podkładka na jakiej cytrus jest szczepiony. Z tego co wiem to szkółka na Sycylii, z której pochodzi mój egzemplarz szczepi je specjalnie dla firmy, która je ściąga do Polski na jakichś wyjątkowo odpornych podkładkach (choć oczywiście nie z przeznaczeniem do gruntu). Dałbym tu namiary ale ich strona w necie prowadzi również forum o cytrusach i innych.
Z owocami to mam mimo wszystko nadzieję, że się uda ale jak co to nie problem bo sobie zrobię szczepkę w donicy bo gałęzi na zrazy mam w bród.
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 19, 2011, 22:41:59 »

Witam. Z tego co się orientuję, to najlepsza podkładka pod cytrusy na polskie warunki jest pomarańcza trójlistna - poncirus trifoliata. Podaja mrozoodpornośc do  -15'c oraz małe wymaganie glebowe. Szczepionka nie będzie napewno tyle miała.
Przyłaczam sie do zachwytów nad Twoja pomarańczą Dzik. Sam mam pomarancze od dwóch lat w donicy. Pierwszy raz na jesieni mi zakwitła, sa małe owocki ale pewnie do wiosny opadną.
Swoją pomarańcze kopiłem osobiscie w Grecji, niestety w ogrodniczym nie znali jaka to odmiana. Choduje z nasion cytryny i pomarańcze na podkładki, również pomarańcze trójlistna.
A może odpowiadałby Ci taki domek jak mój, zapraszam do tematu Zimowanie phoenix....wooli.

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 20, 2011, 10:35:38 »

Właśnie o to chodzi, że nie trójlistna  :) Kiedyś mocno szperałem w necie i natrafiłem na sporo plików nt. fizjologii cytrusów, było sporo tabel itp. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że Trifoliata jest najbardziej odporna na mróz biorąc pod uwagę całą roślinę, istnieje natomiast cytrus, który ma typową czyli znikomą mrozoodporność jeżeli chodzi o część nadziemną, jednak mrozoodporność jego bryły korzeniowej znacznie przewyższa mrozoodporność bryły korzeniowej Trifoliaty. Oczywiście zamiast gdzieś sobie zachować te tabele to poczytałem i zamknąłem (to były jakieś amerykańskie strony) i teraz nie jestem w stanie tego odnaleźć.
Też muszę sobie wyhodować trochę podkładek i poszczepić na nich swoją "ogrodową" bo sporo gałęzi obcinam i szkoda wywalać  :)
Znam i śledzę Twój słynny domek z dnem. Uchylny dach z okienkiem - rewelacja  :)
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 20, 2011, 11:59:42 »

O podkładce na trójlistnej przeczytałem już nie w jednym miejscu. Dlatego kupiłem dwa tygodnie temu 10 nasion trifoliaty, czekam aż coś wzejdzie. Latem wsadziłem nasiona z cytryn i pomarańczy - tych sklepowych. Już rosną maleństwa.
Mnie w trifoliacie podoba się to, że nie wymaga żyznych gleb. Na nasionach była nawet informacja, że trifoliata należy wsadzić do niezbyt żyznej gleby i może sie udać w cieplejszych regionach kraju /mowa o całej roślinie, bez osłon/. U mnie jest czysty piasek na głębokości 50 cm a do tej głębokości "przybrudzony" piasek. Dlatego trójlistna byłaby odpowiednia.
 Co do odporności na mróz to róznicą 2-3 stopnie to nie przejmowałbym się, skoro i tak roślinę trzeba zabezpieczać. Obserwuję od poczatku ten temat o Twojej pomarańczy. Od razu pomyślałem o wsadzeniu swojej. Planowałem wsadzić ją na wiosnę przyszłego roku, ale tyle się napracowałem przy domku dla phoenixa a teraz mam dużo roboty przy wentylacji z ogrzewaniem, że odechciało mi się już sadzenia pomarańczy. Nawiasem mówiąc wentylacja z ogrzewaniem to jeden system docelowo do wielu roslin w tym w przeszłosci dla pomarańczy.  Pozostaje kwestia okrycia pomarańczy, drugiego takiego domku robił raczej nie będę, musi to być coś prostrzego i tańszego.
Co do mojej pomarańczy, to jestem z niej bardzo zadowolony, mimo,że w doniczce, to sporo urosła, nie tak jak Twoja ale mam ja od lipca 2010 r - to moja najbardziej ulubiona roslina w doniczce. Mam kilka cytryn skierniewickich ale nawet ta około 12 letnia formowana nie dorównuje obecnie wygladem pomarańczowi. Nie ma to jak drzewko szczepione, a nie ukorzeniona gałązka.

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 20, 2011, 22:19:56 »

Powiem Ci, że pewnie też na podkładki wybiorę Trifoliatę, chociażby dlatego, że nie jestem w stanie odnaleźć tamtych informacji. Inna sprawa, że podobno od podkładki może zależeć trochę smak owoców więc warto chyba też to wziąć pod uwagę ale nie jestem 100% pewien tej informacji. Co do gleby to ja mam dość żyzną - na ok 60-80cm czarnoziem i dopiero potem piasek. Dodatkowo sadząc swoją dodałem za radą fachowca od cytrusów gliny i piasku do ziemi co miałem na miejscu. Co do okrywania to tyle jest lepiej, że wilgoć cytrusom tak nie szkodzi jak palmom ale trzeba być bardziej czujnym bo najmniejszy mróz i masz przynajmniej defoliację, a przy palmach można sobie pozwolić na małe zagapienie się. Moja osłona jak widzisz dość prosta - osłaniam tylko folią, a izolatorem jest złapane między folię powietrze.
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 21, 2011, 00:27:28 »

Widząc po raz pierwszy, że Twój pomarańcz już dwie zimy przeżył pod folią bardzo się ucieszyłem. Ucieszyłem się, gdyż to wiele prostrzy sposób niż mój na zimowanie palmy. Plan zimowania palmy miałem od dawna, toteż go zrealizowałem.

Wracając do podkładek, to podkładka z pewnością wpływa na smak owocu i dotyczy to chyba wszystkich owoców.
Ale założe się, że nie wsadziłeś pomarańczy głównie po to, aby się delektować  swoimi pomarańczami. Samo posiadanie drzewka, zwłaszcza w gruncie, obserwowanie jak rośnie, kwitnie, owocuje itd, to jak myślę główna przyjemność. Samo smakowanie owoców to baaaaardzo miły dodatek. Przynajmniej ja tak traktuję uprawę cytrusów. Od lat co zimę mam swoje cytryny /skierniewickie/ i choć nie przepadam za herbatą z cytryną, akurat ze swoją pijam. Wśród znajomych mam fanów moich cytryn /myślę szczerych fanów/, inaczej smakują i wygladają jak sklepowe. W tym roku szykuje mi się wysyp cytryn, około 20 dużych owoców na pięciu małych krzaczkach w doniczkach. Pierwsze zaczynają dojrzewać, jeszcze nigdy tak wcześnie nie dojrzewały. W tym roku robię cytrynówkę :D

Wystarczy może samochwalstwa, ale do czego zmierzam. Wczesniej cytryny sobie kwitły same, same zrzucały owoce które zawiazały, często już dość duże, tak że zostawała jedna, dwie cytryny, rzadko wiecej. W tym roku od razu po przekwitnięciu małe owocki  zrywałem - dosłownie całymi garściami. Zostawiłem tylko kilka. Efekt jest taki, że z tych które zostawiłem nie odpadł prawie żaden. Te zostawione rosły szybciej niż zazwyczaj - rośliny nie traciły siły na owoce które i tak odpadały.  Jednak trochę przesadziłem z ilością pozostawionych owoców /część owoców zauważyłem pod liśćmi jak już były spore/ - na trzech cytrynach jest po 6-5 cytryn/.  Pierwszy ujemny efekt to powyginane aż nadto gałęzie, trzeba je było podwiązywać.  Kolejny ujemny efekt, to nieco żółknące i zwijające się się liście. Sądzę, że owoce "wyciągneły" składniki odżywcze z liści - efekt proporcjonalnie widoczny w zależlości od ilości owoców na krzewie, zwiekszone nawożenie niewiele ograniczyło żółknięcie, krzaki nieco sie nadwyrężyły.
Oczywiście dla drzewka gruncie te ujamne efekty jeżeli wogóle będą to w znacznie mniejszym stopniu.

Uważam, że przerywanie owoców u cytrusów może być bardzo korzystne, zwłaszcza jeśli chce się mieć ładne i duże  - byle nie przesadzić z ilością.
Pomarańczy też przerywam owoce, choć  teraz prawie na pewno i zrzuci te zostawione. Nawiasem mówiąc moja pomarańcza też kwitnie tylko w dolnej części, ale kwiatów ma - właściwie miała sporo, zostało tylko kilka. 

A zapach kwiatów pomarańczy!!! - Tego nie kupisz w warzywniaku, uwielbiam ten zapach jak i pozostałych cytrusów.
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2011, 00:40:22 wysłana przez wooli »
Zapisane

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 24, 2011, 19:41:21 »

Prawdę mówiąc to wsadziłem pomarańczę do gruntu bo pomyślałem sobie, że poza palmą warto by coś jeszcze egzotycznego obok niej sobie rosło  :) Teraz wyszło na to, że jest to mój sztandarowy egzotyk w gruncie bo palma niestety nie przetrzymała. Daktylowiec był w tej samej osłonie co cytrus, niestety okazało się, że jest nieporównanie mniej odporna na chłód+wilgoć+stojące powietrze.
Na owoce oczywiście mam wielką nadzieję, zwłaszcza, że już raz miałem mandarynki (w donicy), niby dojrzały ale nie zawierały kompletnie cukru - w ogrodzie botanicznym powiedzieli mi, że cytrusy z doniczki nigdy nie będą słodkie. Co prawda ludzie piszą na forach, że mieli "słodziutkie" pomarańcze czy mandarynki na swoich krzaczkach (doniczkowe) ale jakoś średnio w to wierzę. Nie bez przyczyny mamy "krajowe" cytryny (skierniewickie) a nie ma skierniewickich mandarynek na przykład  ;) (albo o czymś nie wiem)
Co do cytrynówki to znam genialny przepis (nie wystarczy zalać owoców czy skórek spirytem - coś znacznie bardziej skomplikowanego) jak chcesz to puszczę na pw, nie będę pisał tu bo to sekret rodzinny i jeszcze ktoś wygugla przypadkiem  ;)
(innym też mogę na PW jak ktoś chce  :)     )
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 26, 2011, 22:16:55 »

Co do mandarynek skierniewickich, to nie wiem czy tak się nazywają, ale są mandarynki coś w tym rodzaju. Mam właśnie jedną w stylu skierniewickiej - kupiona 3-4 lata temu w castoramie za 10 zł - pierwszy raz ma owoce. Na innym forum czytałem, że to jakaś krzyżówka z cytryną - bo ma nieco wydłużone owoce - faktycznie na tej są wysłużone



Miała bardzo fioletowe pachnące kwiatki.

A oto i wspominany mój pomarańcz kupiony za 8 euro w ubiegłym roku, tu w towarzystwie mandarynki



Pierwszy owoc na tej pomarańczy, zostawiłem kilka  ;D



Rozochociłeś mnie swoją cytrynówką, jak nie byłoby dużego proplemu to byłbym wdzieczny za przesłanie przepisu. Tym bardziej, że nie mogę znaleść swojej starej książki z nalewkami.
Co do Twojego padłego daktylowca, to pisałeś coś bliżej? Nic nie znalazłem na ten temat.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 01, 2012, 13:15:24 »

Na TV5 Monde leci właśnie bardzo ciekawy program o uprawie cytryn w Menton. Warto oglądać.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Janusz L

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 60
Odp: Uprawa gruntowa roślin cytrusowych (Pomarańcza w Polsce)
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 05, 2012, 21:59:39 »

Cytrusy wysiewane z nasion bardzo późno wchodzą w okres owocowania często dopiero po 20 latach, dlatego najczęściej stosuje się rozmnażanie z sadzonek lub szczepienie

Zapisane