Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 19

Autor Wątek: Bambusy we Wrocławiu  (Przeczytany 155423 razy)

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 02, 2013, 03:22:16 »

Bajka! czy łozy aureosulcata  są z 2011 i przetrwały koszmar poprzedniej zimy? Okrywałeś czymś w grudniu? Po ostatniej zimie nie mam się czym chwalić. Bissetii odbudował ćwierć wysokości, Indocalamus nie umarł a Shibatea też tylko przetrwała :(
Czy wycinasz niektóre kiełkujące łozy aby dać szansę rozwoju pozostałym i czy efekt pieńków uzyskujesz goląc to co na nich rośnie do pewnej wysokości czy roślina sama traci co powinna?
Wydaje mi się, że trzeba trochę pomóc i zabawić się we fryzjera ;)
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 02, 2013, 05:48:17 »

Cytuj
To widzą ludzie idąc do kościoła w niedzielę. Obserwuje sobie z ukrycia  :) jak idą z przekrzywioną szyją w jedną stronę. Zdjęcia z dzisiejszego dnia

No nie rób sobie jaj :). Na palmy nikt nie zwraca uwagi a na takie zielsko ktoś by zwrócił uwagę? hahah
Z daleka wygląda jak wierzba płacząca a z bliska jak marihuana.

Osobiście podoba mi się to zielsko i czym prędzej muszę nasadzić tego.

Cytuj
A to Phyllostachys vivax . Jeszcze dwa miesiące takiej zimy jak obecnie i pokaże na co go stać
Czyli co? Eksplozja wzrostu? A jak miałeś -15c to okrywałeś czymś to?

Doszedłem do wniosku, że to będzie najlepszy gatunek dla mojego surowego klimatu :Fargesii Murieale. Czy możesz polecić jakiś uczciwy sklep abym był pewny na 100%, że sprzedadzą mi to co zamówię a nie jakiś inny gatunek.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2013, 05:55:44 wysłana przez Marcin D »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 02, 2013, 08:10:23 »

Miałem okazję już wczoraj popatrzeć na te zdjęcia i takich widoków życzyłbym sobie przez całą zimę.
Bambusy to idealne dopełnienie (a może i główna część) zimozielonego ogrodu z odrobiną egzotyki.

Mnie nie dziwi, że ludzie się oglądają. Też bym tak robił. :smiech:

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 02, 2013, 18:36:10 »

Arundo tych dużych bambusów nie okrywam. Jedynie ściółka z liści pod korzeniami.Na wiosnę jak bambusy kiełkują wówczas robię selekcję i te nie wydarzone wyłamuję.W dużej kępie młode pędy które rosną w środku nie wytwarzają bocznych gałązek. Te które urosły na obrzeżu kępy to w zeszłym roku poucinałem boczne gałązki do wysokości ok. 2 metrów.

Marcin -15 było na Strachowicach . U mnie mniej . Niczym go nie okrywałem. Eksplozja wzrost jak najbardziej realna. Już to raz miałem. Vivax potrafi wyszczelić z 2,5 metrowych pędów do 6 metrowych w następnym sezonie.
Zresztą zobacz tutaj http://artbambo.prv.pl/ Z sadzonki jednopędowej w 2005 roku wyrósł w 2008 roku na roślinę ponad 6 metrów.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 27, 2013, 17:32:21 »

Ostatnio sporo się mówi na temat bambusów i ich wytrzymałości na mróz. Jednym wymarzają a innym nie.
Mogę parę zdań napisać jak to jest u mnie. Jak to jeden z czytelników tego forum zauważył że mam te rośliny dosyć okazałe. Ja też to zauważyłem  ;) Wielu na pewno nurtuje co takiego robię że akurat u mnie takie wyrosły. Są tacy co wietrzą jakiś podstęp że się nie da i takie tam inne zarzuty w tym momencie nie istotne ponieważ wielu z Was zna ten wątek z innego forum maglowany na wszystkie sposoby.
Głównym i najważniejszym warunkiem żeby uzyskać dorodną roślinę to sprawa przezimowania. Żeby bambus ładnie wyrósł w sezonie wiosenno-letnim  musi przezimować nie tracąc liści. (chodź w moim kilkunastoletnim amatorskim stażu) zdarzało mi się że mimo utraty liści roślina wytworzyła znacznie dorodniejsze pędy jak w sezonie ubiegłym.
Jeżeli już tak się zdarzy to na wiosnę możemy liczyć na ładne przyrosty. Zdarza się że już po trzech latach uprawy możemy uzyskać naprawdę sporą kępę (są tacy że nie mogą tego ogarnąć w swojej świadomości)
Przykład Phyllostachys vivax Aureocaulis bo taki mam w kolekcji ale wszystkie vivaxy tak potrafią  :D


To jest sadzonka z lipca 2005 roku. Ona w takim stanie (już nie urosła) dotrwała do wiosny 2006 roku. Na wiosnę 2006 roku wypuściła ok 4 nowe pędy podobnej wielkości jak w roku 2005 czyli nic rewelacyjnego i po sezonie przedstawiała się jak na fotografii podpisanej 25.11.2006. Mamy zamknięty pierwszy sezon uprawy.



W 2007 (drugi sezon w gruncie) bambus wypuścił już znacznie większe pędy to jest fotka podpisana datą 3.02.2008 rok zwróćcie uwagę na ulistnienie czyściutkie listeczki żadnych śladów uszkodzeń mrozowych.
Po takim zimowaniu bambus pokazał jaki z niego potwór.


Widać to na fotce podpisanej datą 27.07.2008. Mamy 3 rok bambusa w gruncie.


Takie miłe chwile spotkały mnie 5 lat temu. Od tamtej pory zawsze się trafił okres w czasie zimy na tyle ostry że przemroził mi pędy. Ale czekam cierpliwie na drugą szansę może w tym roku choć w ubiegłym też myślałem że się doczekam bo już prawie po zimie ale w lutym wiecie co się stało. Po marzeniach.
Osobiście nie polecam tego bambusa do uprawy jest zbyt zawodny Może gdzieś na wybrzeżu w bardzo zacisznym miejscu ale to trzeba  by przetestować. To tyle co do historii.
A teraz teraźniejszość zdjęcia z dzisiaj. Muszę zaznaczyć że je oglądacie dzięki bezinteresownej życzliwości adminów  :)
Zima jaka do tej pory była wszyscy widzieli. Dla Wrocławia określiłbym ją jako najłagodniejszą  w ostatnim pięcioleciu. W moim ogrodzie temperatura nie przekroczyła temperatury niższej jak -15 stopni . Okresy wychłodzenia nie były zbyt długie a to też istotne, do tego pokrywa śnieżna na gruncie. Jednym słowem chce tak co roku  :). Na tą chwilę po obejrzeniu stanu mojego vivaxa  prognozy są obiecujące tak  że może się zdarzyć to co  w  roku 2008 (eksplozja  :) )
A to zdjęcia  zbliżenie na liście


a to już pokrój całego bambusa



A teraz bambusy które można uprawiać na znacznie większym obszarze kraju .
Najbardziej znany to Phyllostachus aureosulcata Spectabilis. Mam go  chyba od 2002 roku w ogrodzie. Jeszcze nigdy mi nie przemarzł (mam na myśli pędy) .Liście stracił całkowicie w 2006 ale to była zima stulecia (tak to wtedy określali) Nawet we Wrocławiu średnia dobowa jednego dnia była bliska -20 stopni. W innych latach było znacznie lepiej .Liście zachowywał czasami miał niewielki procent podsuszonych głównie na szczytach pędów.
Na tą chwilę wygląda, tak zielony mrozem nie tknięty.Wysokość rośliny ok. 6.5 metra



A to phyllostachys rubromarginata troszkę delikatniejszy ale w moim siedlisku tego nie pokazuje (nie ma takich ekstremalnie niskich temperatur) Posadzony 2 lata później i startował z dużo mniejszej sadzonki ale na wysokość to już w zeszłym roku spectabilsa przegonił.


A to Phyllostachys atrovaginata zaliczany do bambusów tworzących znacznie grubsze pędy jak spectabilis. Zeszły rok przezimował pod plandeką (z małymi sadzonkami tak robię) natomiast ta zima jest na tyle łagodna że trudno napisać o wytrzymałości. Oczywiście jak się odniesiemy do literatury to jest to wytrzymałość na poziomie parvifolii ale np parvifolia u mnie nie pokazała takiej reklamowanej twardości.



A to bardzo reklamowana parvifolia. Co ja mogę napisać na jej temat.Otóż w zeszłym roku straciła 100 procent liści a luty dał nam popalić. Pędy ocalały i co ciekawe bambus ten był na tyle produktywny że wyrosły nowe pędy grubsze jak ubiegłoroczne. Jak dotrwa  do wiosny w takim stanie jak obecnie to może w końcu pokarze swoje możliwości (a potencjał to ten bambus ma uwierzcie mi) W tej chwili wysokość to ok 5 metrów


A to już mniejsze bambusy fargesia Jiuzhaigou  w zimie niezbyt atrakcyjana. Małe drobne liście ale za to na wiosnę szybko tworzy nowe listki dużo wcześniej od innych bambusów. Wówczas jej urodę można podziwiać.


A to fargesia robusta dosyć delikatna (wytrzymałość na poziomie vivaxa ) Uchwyciłem tylko liście żeby pokazać że dobrze przezimowala
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2013, 20:52:16 wysłana przez andres »
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 27, 2013, 18:28:08 »

No fakt, bambusy masz faktycznie ekstra  :a_19:

Przez to ciagłe gadanie o nich, jestem zdecydowany zakupić jednego z tych dużych i chyba zdecyduje sie na vivaxa. Myslę że w moim rejonie gdzie zimy nie są bardzo srogie moge z powodzeniem dorobić się okazu co najmniej takiego jak u Ciebie ;)
Pozostaje kwestia zakupu, nie wiem jeszcze gdzie zakupie tą sadzonkę, może znasz jakiś dobry sklep www gdzie kupie to co chce? No chyba że Ty masz do sprzedania...? ;)
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 29, 2013, 05:38:35 »

Cytuj
Najbardziej znany to Phyllostachus aureosulcata Spectabilis. Mam go  chyba od 2002 roku w ogrodzie. Jeszcze nigdy mi nie przemarzł (mam na myśli pędy) .Liście stracił całkowicie w 2006 ale to była zima stulecia (tak to wtedy określali) Nawet we Wrocławiu średnia dobowa jednego dnia była bliska -20 stopni.

Na ile określasz mrozoodporność liści? Jak to okrywać żeby ich nie stracił? Do ziemi naginać i pod śnieg? A jak roślina jest duża to naprawdę sama plandeka wystarczy żeby liści nie stracił?
Super rośliny jako tło dla trachów. Szkoda, że nie masz dużych palm. Ładnie by to razem się komponowało i na pewno miałbyś rewelacyjne wyniki w uprawie. Posadź na wiosnę kilka małych trachów jak nie chcesz dużych. W takim klimacie za 5 lat będziesz miał ekstra palmy.
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 29, 2013, 19:04:59 »

Marcin trudne pytanie to zależy od wielu czynników (wiatr, nasłonecznienie,wilgotność gruntu). Z moich obserwacji krótkotrwałe spadki do -18 stopni nie powinny spowodować strat. Piszę to z własnych obserwacjii. Jeżeli bambus jest narażony na podmuchy wiatru to oczywiście uszkodzenia będą. Tak sobie myślę czy nie brać na terenie przewiewnym temperaturę odczuwalną (wpływ wiatru) zresztą jako forumowy meteorolog wiesz w tej kwestii znacznie wiecej od nas  :D. Jeżeli nie mamy miejsca zacisznego wówczas musimy posiłkować się np plandeką. W ubiegłym roku sprawdziła się doskonale. Tak delikatny bambus jak Boryana przezimował bez strat. Plandeka oczywiście jest przy gruncie . W powietrzu nie zda  tak dobrze egzaminu. Sprawa istotna jakiego bambusa wybrać. Może wam pomoże ta strona miłośnika bambusów. Mieszka w USA w 6 strefie, ale bardzo wiele spostrzeżeń mam takich samych poza nielicznymi wyjątkami. Uprawia bambusy od dosyć dawna i pokazuje je od małych do już dorosłych wyrośniętych. Link http://needmorebamboo.com/
Proszę zwrócić uwagę na zdjęcia a konkretnie 7 letnia sadzonka posadzona w lesie i 3 letnia sadzonka posadzona pod domem w miejscu słonecznym. To tak jak by dwa inne bambusy. http://needmorebamboo.com/?cat=25
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2013, 20:45:07 wysłana przez Artur »
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 29, 2013, 23:10:54 »

Artur podziwiam piękne kępy. Jaką maksymalną średnicę łozy osiągnął Ph. vivax ?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 30, 2013, 10:08:25 »

Mnie do bambusów przekonywać już nie trzeba.
Może Twoje doświadczenia zachęcą kolejne osoby ;)

sev

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 568
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 30, 2013, 10:38:50 »

Zastanawiam się czy u mnie to Plasmodium vivax :P dałoby radę, mam taki zaciszny kącik pomiędzy budynkami ,niestety od północne strony. Chociaż jak we Wrocławiu przemarza tu u mnie nie ma szans.
Korci mnie od dłuższego czasu Ph. aureosulcata 'Spectabilis'
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2013, 10:47:56 wysłana przez sev »
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 30, 2013, 13:39:39 »

Arundo vivax po 3 latach uprawy gruntowej osiągną 4 cm średnicy. To kwestia zim. Jak będą łagodne to średnica pędów może być w przedziale 6-8 cm.
http://images25.fotosik.pl/210/385de6338a95d7d4.jpg

Sev Ty raczej pomyśl o czymś wytrzymalszym. U mnie to już jest ciężko. U Ciebie nie możliwe. Co roku będzie wymarzał do gruntu. Jeżeli marzysz o grubych pędach to pomyśl o np parvifolii, atrovaginacie. Te są odporniejsze i można je przyginać. Vivax ma za cienką ściankę w pędach i przy próbie przygięcia się złamie, dlatego niebezpieczne dla vivaxa są opady mokrego śniegu.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #72 dnia: Styczeń 31, 2013, 08:47:35 »

Arturze, jesteś u nas ambasadorem bambusów i spoczywa na Tobie bardzo odpowiedzialne zadanie godnego reklamowania tych roślin. ;)
Ja przyznaję, że Twoje bambusy bardzo mi się podobają. Jak wiesz sam mam tylko phyllostachys-a bisetti, bo kiedyś po prostu chciałem mieć „jakiegoś” bambusa. Dzięki Tobie postanowiłem wzbogacić swoją kolekcję o Phyllostachys aureosulcata Spectabilis. Zobaczymy jak się sprawdzi w Będzinie.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #73 dnia: Styczeń 31, 2013, 11:22:04 »

Greg jeśli go tylko posadzisz to różnie może być, natomiast jak będziesz się nim zajmował to Ci się bardzo odwdzięczy. Kiedyś na forum bambusowym aktywny był człowiek o nicku Calvi. Ma on ogród w Krakowie. Dochował się 6 metrowych bambusów to czemu nie Ty przecież to twoje rejony.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Bambusy we Wrocławiu
« Odpowiedź #74 dnia: Styczeń 31, 2013, 23:25:37 »

Artur, pełny szacunek, robi to klimat :77: Jeżeli wiesz gdzie można kupić sadzonki podziel się wiedzą z nami. Tadek Smal zakończył zabawę z bambusami a z Kalmarem i Dominikiem nie chcę nic. Dla takich pędów jestem gotów nawet zostać nosiwodą ;) :baniak2: :baniak:
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 19