20 marca 2017Fargesia murielae (po lewej), fargesia nitida (prawy brzeg fotki) i indocalamus tessellatus zachowały zieleń.
Jeszcze trzy tygodnie temu sądziłem, że nitida zrzuci liście.
22 marca 2017Wykonałem jedno z ważniejszych zadań na ten rok, czyli wykopanie phyllostachysa bissetiego.
Częściowo usunąłem go już w ubiegłym roku, zostawiłem "wąski" pasek, by uniknąć wielkiej dziury.
Ta i tak powstała, ale posadziłem tam ensete ventricosum i mam nadzieję, że w tylnej części wyrosną ze 4 dorodne pędy atrovaginaty.
Phyllostachys bissetii trafił do rodziny, więc nie żałowałem ziemi.
Wykopałem płaskie placki, od 20 do 30 cm grubości, które łącznie wypełniły całą przyczepkę.
Trudów i znojów nie opisuję, kto kopał bambusy ten wie, jak to jest.
Wyciąłem też kilkanaście ponad 1 m kłączy i przekopałem teren przed kępą.
W kępę wrastały 3 spore kłącza atrovaginaty, które uszkodziłem przy samym bissetim, ale widziałem też kolejne, więc atrovaginata jest na dobrej drodze, by skolonizować poletko.
Po lewej moja sadzonka, po prawej dla porównania sadzonka z takich, jakie oferuje się w sprzedaży.
W ten sposób odsłoniła się nowa przestrzeń przed
phyllostachysem atrovaginatą.
Dolne liście zbytnio nie ucierpiały, chroniły go bowiem 2 kępy rosnące na południe od niego (ph. bissetii i ph. aureosulcata aureocaulis)
Teraz bissetii zniknął, zostawiając wolne miejsce (kilka kroków w tył).
Miejsce pośrodku zostało uwolnione rok temu, liczę na kilka dobrych pędów.
Spojrzenie w drugą stronę:
phyllostachys aureosulcata aureocaulisTen był na pierwszej linii frontu i efekt jest widoczny: prawie żadnych zielonych liści
Tym samym kończę moją przygodę z phyllostachysem bissetiim.
Okazał się wdzięcznym bambusem, szybko rozrósł się. Dla mnie zbyt szybko, jak na tę małą przestrzeń.
Docelowo na podwórzu zostanie phyllostachys atrovaginata, bo i żółty aureosulcata stopniowo pewnie zostanie przeniesiony (za 3-4 lata).
Tak więc bambusa da się całkowicie wykopać, przynajmniej w naszych warunkach.
Nie każdy gatunek jest taki agresywny.
Zadowolony jestem z tego jak rozwija się uprawa mojej atrovaginaty.
Posadzona prawidłowo: jedna dobra sadzonka (1 lub 2 pędy), która stopniowo rozrasta się i dojrzewa.
Mam nadzieję, że w najbliższych latach pokaże swój potencjał.
Jeżeli chcemy uzyskać dorodne bambusy to sadzenie np. 5 sadzonek na 6 m2 nie jest dobrym rozwiązaniem,
bo każdy z nich będzie miał ograniczone warunki do wzrostu i długo jeszcze nie dojrzeje.
Popełniłem ten błąd (kilka sadzonek) w przypadku phyllostachysa nuda, ale potrzebowałem szybkiej i wysokiej osłony od północy.
Stopniowo i ten bambus będzie usuwany na rzecz ph. S3