Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 17

Autor Wątek: Bambusy w Taczanowie  (Przeczytany 67259 razy)

stani

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 73
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #150 dnia: Marzec 24, 2017, 08:50:52 »

Anders moja wypowiedz dotyczy tylko wysokich bambusow.bo o takich marzymy.male do3m tak jak male palmy zabezpieczysz.przygiac nie kazde sie dadza plandeki tez nie sa dobre.U Ciebie napewno beda lepiej rosly niz u mnie.Moje spostrzezenia dotyczyly tylko tego co mowil king by w nerwalgicznych miejscach gdzie bambus jest zaslona a nie dekoracja miec mocniejszego bambusa.Zima 2010 wymrozila parvifolie do ziemi .i byla sciulka i plandeka.to co potem odbilo to byly 5mm witki.Ta zima byla dla wybrzeza laskawa .0. suszu ale siezki snieg polamal 1m czubki vivaxa.teraz stoi 4m kepa bez szczytu.Twoje spostrzezenia odnosnie rozrostu sa bardzo trafne i duzo madrych spostrzezen .moje spostrzezenia sa podyktowane 15 letnia uprawa bambusow  w klimacie bardzo nie sprzyjajacym. Dlatego caly czas mam 6 gatunkow by mroz wszystkiego nie  zniszczyl. ....
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #151 dnia: Marzec 24, 2017, 09:34:16 »

Wiem, że macie dobre intencje ;)

W Twoim ogrodzie bambusy zdobią, tworzą ścianę, są ładne swoim kolorem, niespotykanym w polskich ogrodach kształtem.
Pasują do tego miejsca wokół domu. Można powiedzieć, że to estetycznie i ciekawie zagospodarowana przestrzeń. Mnie się podoba.

Jednak patrząc na Twoje nasadzenia pod kątem prawidłowego rozwoju bambusów powiedziałbym, że miejsca masz ledwie na to, by 2 gatunki (ale i to tylko dlatego, że masz je w kilku miejscach w ogrodzie), mogły rozwinąć się rozwinąć do średnich rozmiarów. Owszem bambusy będą u Ciebie zdobić, ale nigdy nie osiągną dużych rozmiarów. Gdyby połączyć Twoje bambusowe poletka w jeden obszar uzyskałbyś teren o powierzchni, na której można by podjąć starania uzyskania wysokich i grubych bambusów 1 gatunku, zaczynając od 1 dobrej sadzonki.

Może za kilka lat nadal będziesz cieszył się swoimi bambusami, a u mnie zima wytnie wszystko.
Historia uczy, że w tym samym czasie u Artura wszystkie będą dorodne i zielone. :a_52: :a_52: :a_52:
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2017, 12:17:40 wysłana przez andres »
Zapisane

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #152 dnia: Marzec 27, 2017, 09:45:32 »

Ja wypowiem się na temat bambusów koło czerwca tego roku. Wtedy powiem wam co ładnie zimuje na podkarpaciu bez żadnych osłon a co słabo. Ogólnie jeśli coś u mnie dobrze się sprawdzi to i u was raczej też :) Na razie jestem dobrej myśli ale nowych liści jeszcze nie widać a suszone trzymają się mocno. Co do zimowania palm i bambusów to jak dla mnie zimowanie bambusów jest 100 razy prostsze ale jeszcze chwilę poczekajmy. Jestem ciekaw zachowania u mnie Vivaxa który w styczniu i lutym wyglądał już na trupa od ziemi w zwyż a teraz  zachodzą w nim jakieś dziwne procesy (może regeneracyjne ?  :P )
 
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #153 dnia: Marzec 29, 2017, 11:37:36 »

Dla mnie ważne jest, by dany gatunek dobrze rósł i tworzył jak największe pędy.
Po co mieć vivaxa i parvifolię, skoro po latach nadal mają tyczki o grubości 1,5 cm?
Równie dobrze można dzielić bambusy na zielone i na żółte ;)

stani

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 73
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #154 dnia: Marzec 29, 2017, 21:41:11 »

Dobrze piszesz swieta prawda.takiego wigoru w wzroscie  jak ma s3 i s4 nie ma zaden bambus na cieplejsze rejony naszego kraju.I tak jak wczesniej radziles pojedyncze tyczki bo jak czytalem to kepy potrafia mulic przez 2..3 lata.czytalem tez ze klacza tego bambusa maja mozliwosc zapamietywania wielkosci poprzednich tyczek.Wiec jak wymarznie to nie startuje od nowa jak wymienione wyzej.Gratuluje wyboru....
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #155 dnia: Marzec 29, 2017, 21:52:45 »

S3 ma podobny wigor jak vivax ale uważam że to bambus do miast w zachodniej części kraju. Sadzenie go w innych miejscach jest obarczone bardzo dużym ryzykiem wymarzania do poziomu gruntu.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

stani

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 73
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #156 dnia: Marzec 29, 2017, 22:11:17 »

Masz racje choc wskazuja ze s3 jest lepszy pod kazdym wzgledem od vivaxa.to nowosc i zadkosc w chandlu wiec moze i wieloletnich doswiadczen mniej.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #157 dnia: Marzec 30, 2017, 08:23:43 »

Pisaliśmy akurat o S3, ale odnosi się to również do atrovaginaty, parvifolii i vivaxa (którego akurat nie mam).

Właściwie to tylko Artur może powiedzieć, że ma vivaxa, bo ten bambus wygląda u niego tak, jak powinien (choć nadal dużo mniejszy niż analogiczne kępy w cieplejszych rejonach Europy). U pozostałych osób to na razie cienkie, ozdobne żółte pędy...

Cytuj
kepy potrafia mulic przez 2..3 lata.czytalem tez ze klacza tego bambusa maja mozliwosc zapamietywania wielkosci poprzednich tyczek.Wiec jak wymarznie to nie startuje od nowa jak wymienione wyzej.

A sadząc palmę dobrze jest na dno doniczki dać całe jajko kurze, a potem podlewać piwem... Bądźmy poważni.

Wielkość nadziemnych części bambusa (tyczki, gałęzie i liście) jest adekwatna do wielkości kłączy podziemnych.
Kto chce mieć tyczki musi zadbać o kłącza, a to oznacza wodę, substancje odżywcze, miejsce, słońce.
Wiosną rosną tyczki, a od połowy lata rozbudowuje się część podziemna i w zależności od zgromadzonych zgromadzonych zasobów następnego roku pojawiają się nowe pędy.
Kępa zawsze będzie silniejsza od pojedynczej tyczki. Rzecz w tym, by na małej przestrzeni nie sadzić kilku sadzonek, bo one konkurują ze sobą.
Kępa rozbudowująca się z jednej sadzonki stopniowo rozrasta się, pozostając przy tym jednym organizmem.
Z tego samego powodu wzrost bambusa (typu phyllostachys) bywa postrzegany jako skokowy, bo nie widzimy co dzieje się pod ziemią.
Nic nie dzieje się od razu.
Będę rozczarowany, jeżeli w najbliższych 2-3 latach parvifolia i atrovaginata nie zwiększą znacznie grubości tyczek.
Jeżeli jednak pozostaną przy obecnych rozmiarach, a jedynie rozejdą się wszerz, to i tak będą grubsze od bissetiego, nudy, aureosulcaty, itd.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #158 dnia: Kwiecień 09, 2017, 07:14:18 »

Kły tylko u Fargesia rufa

Obie kępy są duże, ale jeszcze nie osiągnęły wyglądu sprzed przesadzenia w 2015.
Ciągle dużo przyschniętych liści. Jest nadzieja, że w tym roku coś się poprawi, bo pędy wychodzą grubsze.
Rok temu było ich bardzo dużo, ale z braku korzeni niewiele z nich rozwinęło się.

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #159 dnia: Kwiecień 10, 2017, 09:33:16 »

U mnie tak samo zaczęła się odradzać... Rufa zawsze jako pierwsza daje nowe kłącza od ziemi ale farg. murieale szybciej wymienia zeschnięte liście na nowe...
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #160 dnia: Maj 11, 2017, 09:58:31 »

11 maja 2017

Od dłuższego czasu, mimo zimna, powoli rosną nowe pędy i kły phyllostachysa nuda.
Z opóźnieniem, ale w końcu wychodzą kły u phyllostachysów aureosulcata: aureocaulis i spectabilis.
Pokażę fotki, gdy będzie już wiadomo ile ich jest. Żadnych grubasków nie widać. Wszystko w dotychczasowych grubościach lub poniżej.
Aureocaulis prawie nie ma starych liści. Same suchary, ale pąki liściowe już rosną.

Fargesia murielae też wypuszcza nowe kły i od kilku tygodni wypuszcza nowe liście.
S3 ma w tej chwili najgrubsze pąki liściowe spośród wszystkich phyllostachysów.

A tu fotki z ogrodu O2.

KR 5287 - zieleń widoczna na razie tylko u dołu. Część pędów przemarzła. Wytnę, gdy będzie wiadomo które.


KR 6438 Grex - ten bambus też prawie bez liści (wychodzą ze "zdrewniałych" pochewek)


Fargesia nitida Juizhaigou 1 po lewej i w środku. Po prawej Fargesia sp. Taibashan 2


A tu jedna z nowości na ten rok - bardzo wyczekiwana i pożądana przeze mnie.

Phyllostachys bambusoides f. mixta

Jak wygląda możecie sobie wyszukać w sieci.
Cechy charakterystyczne to żółty sulcus (bruzda) na zielonym pędzie i niezwykłe, pojedyncze czarne plamy rozrzucone na pniu.

Historia jego pozyskania była całkiem ciekawa, gdyż starania rozpocząłem w połowie lutego.
Francuz, który kilka lat temu (w 2012, czyli niedawno) sprowadził go z Chin, zainteresował tą odmianą francuskich bambusiarzy, ma w ofercie duże sadzonki.
Po wymianie korespondencji okazało się jednak, że nie jest w stanie dostarczyć ich do Polski, gdyż przewoźnicy, z którymi współpracuje nie obsługują naszego kraju.
(chodzi o transport na palecie, nie o przesyłkę kurierską).
Cóż. Co za rozczarowanie. Trochę ścięło mnie to z nóg, bo mamy XXI w, od kilkunastu lat UE, a tu takie zacofanie.

Zacząłem szukać dalej i dotarłem do Belga, który we Włoszech ma spory ogród - plantację ciekawych, dużych bambusów.
Na szczęście zgodził się wysłać mi kawałek kłącza, za jedyne 80€. Przy pakowaniu stwierdził, że przy takim stanie rośliny przesyłka będzie w liczona w cenę.
Chciałem, by przesłał mi taką nieulistnioną, wykopaną sadzonkę, choć proponował, że ją zregeneruje u siebie.
Obawiałem się jednak, że z trudem wypuści liście/pędy, a potem i tak zniszczeje w transporcie.
Niech wysyła.
Obydwaj uznaliśmy, że to dobry biznes, no ale trzeba było jeszcze dostać tego bambusa.

Perypetii ciąg dalszy: wysłał to pocztą lądową. O ile np. z krajów ościennych nie powinno to być przeszkodą, o tyle przejazd z Włoch do Polski oznacza pokonanie kilku granic i przejście przez kilka systemów pocztowych.

Wysłał we wtorek 21 lutego, a ja czekałem i nic. Po tygodniu nic.
Jedenastego dnia (piątek 04 marca) dzwonię na pocztę i nic (pamiętajmy, że to było wykopane kłącze).
Nieco po 15.00 dzwonek do drzwi. Pan z paczką :) :) :) :)
Niewiele brakowało, a bambus umierałby przez cały weekend gdzieś w pocztowym magazynie.

Takie cóś w kartonie leżącym obok:



Było to ponad 2 miesiące temu.
Nie mam dokładniejszej fotki, ale był to ok. 30 cm kawałek kłącza z kawałkiem ziemi, korzeniami, z dwoma pędami widocznymi na zdjęciu, bez zielonych liści.

Co należy zrobić z takim kłączem za 80 euro?
Przede wszystkim ważne jest, by nie umarło. Chciałem, by się ukorzeniło, wypuściło liście, ale nie szło od razu w nowe pędy (równowaga pędy/korzenie !!!).
Nie można dać do bardzo ciepłego pomieszczenia, gdyż wyjdą nowe kły (widziałem zaczątki, poza tym 1 kieł urwany w transporcie, 1 urwałem ja przez przypadek przy przesadzaniu).
To był początek marca, kilka słonecznych dni. Wszystko wskazywało na szybką wiosnę.
Jak wiemy później było zupełnie odwrotnie. Nosiłem donicę ze słonecznej i wilgotnej altany do ciepłej piwnicy i na odwrót. Kilka dni spędził też na dworze.
Gdy pojawiły się pierwsze pąki liściowe (nadal nie rozwinęły się) zacząłem być bardziej spokojny, a na jednym z pędów wyszły zaczątki nowej gałązki.

Dzisiaj wreszcie wyniosłem bambusa na dwór. W ostatnich dniach wyszły kolejne kły.


Stanowisko ma już przygotowane na O3 niedaleko S3. Ten rok i zimę spędzi jednak w donicy.

Binos

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1064
  • Lublin
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #161 dnia: Maj 12, 2017, 06:34:21 »

Ładna ta mixta, sam się zastanawiałem czy jej nie nabyć, jakby była okazja  ;D
Z drugiej strony nie widziałem jeszcze Phyllostachysa bambusoides
przezimowanego w tej części europy bez uszkodzeń  :(
Niby ludzie go uprawiają a fotek nie dają.
Mój najdelikatniejszy bambus czyli Semiarudinaria yasdakee co roku traci większość liści  :(
mimo że zimuje pod plandeką przysypana śniegiem ,ale najważniejsze że łozy całe  ;D
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #162 dnia: Maj 12, 2017, 08:40:17 »

Słuszna uwaga. Dzięki za zainteresowanie się, Binos ;)

Czytałem o tym bambusie już od jakiegoś czasu. Obserwowałem rozwój u tych, którzy posadzili go 2-3 lata temu.
Rozmawiałem też z Francuzem, który go sprowadził. Mówił, że przez te kilka lat okazało się, że to gatunek bardziej odporny, niż początkowo sądził.
Sprawdza się w krajach Beneluxu, gdzie ph. bambusoides "Castillonis" w ogóle nie chce rosnąć. Zapewniał mnie, że ma większą odporność, niż inne odmiany bambusoides.
U niego samego (Owernia) warunki zimowe bywają porównywalne z moim klimatem (w tym roku wymarzły mu trachycarpusy, które niedawno posadził).
Bambusy w donicach są zimowane na zewnątrz.

Żadnego innego phyllostachysa bambusoides bym nie kupił. Do klimatu Polski nie nadają się.

Dla tych, którzy nie wiedzą phyllostachys bambusoides rośnie bardziej na południe od phyllostachysa aureoculcaty.
Wymaga dużo więcej ciepła, w Europie wypuszcza nowe pędy w połowie lata.
Wyodrębniono wiele form analogicznych do tych, które widzimy u phyllostachysa aureosulcata
(np. żółty z zieloną bruzdą Castillonis to jakby odpowiednik Spectabilisa, Allgold podobny do Aureocaulisa).

Obecnie "mixta" jest przypisany do tego właśnie gatunku, ale w taksonomii bambusów wiele się zmienia.

Mój trafi na otwartą przestrzeń. Dużo słońca, ale i wiatr. Będę go okrywał, podobnie jak rosnącego obok S3.
Nie zależy mi na uzyskaniu olbrzymiej kępy. Chciałbym mieć kilkanaście ładnych pędów.
Nie wiem, czy uda się uzyskać kępkę, bo niektórzy jego uprawcy twierdzą, że potrafi mocno się rozchodzić.

Tak wygląda wg mnie idealnie posadzony bambus z rodzaju phyllostachys.
To akurat bambusoides mixta, o którym tu piszemy, ale dotyczy to wszystkich innych, dużych bambusów.

Osłonięte, ale słoneczne stanowisko. Jedna sadzonka. Dookoła położona bariera korzeniowa.
Jedyne co bym zmienił, to nie sadził w środku, a nieco wyżej w kierunku północnym, gdyż u mnie zauważam, że najchętniej kępy rosną w stronę słońca.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #163 dnia: Maj 14, 2017, 08:18:06 »

Wczoraj posprzątałem wokół / pod bambusami KR, demissa G, Taibashan 2, Juizhaigou 1:


Dzisiaj rano taki widok z rosą:


A tu kępa phyllostachysa rubromarginata po usunięciu ponad połowy pędów jakieś 2 tygodnie temu.
Bambus rośnie w kącie przy przejściu i zaczynał wrastać pod chodnik.
Przede wszystkim potrzebowałem miejsca na posadzenie musa basjoo.
Pochodzenie tej rubromarginaty nie jest pewne. Pędy trudno odróżnić od bissetiego i nudy.
Po lewej rośnie atrovaginata, więc jeżeli zacznie rozrastać się i w tę stronę to dostanie ten kawałek ziemi.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Bambusy w Taczanowie
« Odpowiedź #164 dnia: Maj 14, 2017, 15:54:09 »

Chciałem zaczekać z fotkami nowych pędów, aż wyjdą wszystkie, ale przyszło ciepło i szybko rosną.
Za 2 dni przestaną wyglądać na kły ;)

Phyllostachys nuda
Kły nowych pojawiły się już chyba ponad 2 tygodnie temu.
Ten bambus zajmuje u mnie największą powierzchnię, ale pochodzi z kilku sadzonek.
Kły są rozmieszczone na całym obszarze, nie liczyłem ich, ale wygląda to mniej więcej tak:


Phyllostachys aureosulcata f. aureocaulis
Ten bambus prawie nie ma liści. Nowe kły pojawiają się każdego dnia, ale większość chyba już widać.
Na razie nie ma uciekinierów - prawie wszystko w obrębie kępy. Grubością nie powalają.




Phyllostachys aureosulcata f. spectabilis
Na razie kilkanaście nowych pędów - grubość porównywalna z dotychczasowymi.

Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 17