Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Trawy

Bambusy w Taczanowie

(1/49) > >>

andres:
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem opisania nowej grupy roślin w moim ogrodzie, czyli BAMBUSÓW.
Będę robił to stopniowo, niektórych bambusów obecnie dobrze nie widać i nie mogę zrobić im zdjęcia.

Zacznę od najbardziej spektakularnych, które przywiozłem od Artura, z Wrocławia.

Koniec czerwca 2011. Po wypakowaniu z samochodu:


Jest to Phyllostachys aureosulcata spectabilis. Ma jeden stary, 4 metrowy pęd + 2 mniejsze



Za nim, w tym samym rzędzie są 3 sadzonki Phyllostachys nuda po 2-3 pędy każdy.


Tutaj zdjęcie od drugiej strony:


Ten duży pęd jest bardzo ładnie widoczny z daleka.
Wokół jest wolne miejsce, więc jest wyeksponowany.
Po prawej stronie widać murek płotu, więc na razie tam nie wyjdą.
Od strony ogrodu nie ma żadnych ograniczeń.
Rozchodniki zostaną przesadzone, paprocie przerzedzone. Będą mogły się rozwijać.

Na razie są to pojedyncze pędy, ale z ławki widok jest ciekawy.
Gdy zawieje wiatr miskanty i bambusy zaczynają silnie kołysać się.

CDN

andres:
(wolę osobne posty)

Najstarsze są u mnie dwie Fargesia rufa.
Kupiłem je w 2009 r. i jak dotąd dobrze zimowały w gruncie.
Traciły większość liści, ale nie wymarzały.

Wiosną 2011 kupiłem doniczkę Fargesia nitida Great Wall.
Posadziłem ją obok i wszystkie trzy wyglądają tak (nitida po lewej)


Mają ok. 80 cm wysokości.
Zamierzam je rozsadzić, gdyż w przyszłości będą miały za mało miejsca.
Dopiero u Artura zobaczyłem jakie duże i ładne potrafią być fargesie.

-------
Moje spostrzeżenie dotyczące bambusów jest takie, że jeżeli nie mają podciętych dolnych liści i nie mają grubych pędów (phyllostachys) to wyglądają jak bezładna, zielona masa. Widziałem coś takiego w OB we Wrocławiu i nie byłem zachwycony.

------

Kolejnym bambusem od Artura jest Phyllostachys aureosulcata aureocaulis
Trzy pędy, najwyższy ma ponad 2 m.
Mało go widać, jest otoczony roślinami, ale na wiosnę dostanie dużo miejsca.
Z tyłu jest płot na murku.


Kilkanaście dni temu przekonałem się jaki to potwór.
Posadzony 2,5 miesiąca temu ma już 7 długich płożących się odrostów.
(zamierzam je przysypać ziemią)



------------
1,5 m po lewej jest inny bambus:
W temacie o bisettim w kwietniu dałem zdjęcie Phyllostachys nigra henonis (czas pokaże co to jest)


Z tych kilku pędów obecnie wyrosło coś takiego:


Ma ok. 1,60 m, ale nie udaje mi się zrobić ładnego zdjęcia.
Również i on wiosną dostanie dużo miejsca.
Na razie jest bardzo zwarty, nadal wypuszcza nowe listki z najnowszego pędu.
Co chwilę wypuszczał nowe pędy. Jest naprawdę ładny, ale go nie widać z daleka.

---------
Jakby tego było mało, od Grega wyjechałem z podarowanym p. bissetti (1,70 m z doniczką)
Na razie zastanawiam się, gdzie go posadzić


Są jeszcze 4 doniczki okrywowych bambusów od Artura, których nazwy nie znam i jeszcze nie znalazłem im miejsca
Wyglądają ciekawie


------
Mam nadzieję, że nie zanudziłem tymi fotkami.
Chciałem je opisać, by w miarę upływu czasu pokazywać ich (mam nadzieję) wzrost.
Specjalistą jest tu Artur, u mnie dopiero początki ;)
Przyznam, że bambusy ciekawią i wciągają.
Na razie mam ich wystarczającą ilość.

Już 3 osoby pytały mnie co to za wierzby posadziłem ::) ::) ::) ::) ::)

greg:
Przeczytałem ten wątek kilka razy. W zasadzie to mam dwa pytania:

1. Czy to pomiędzy mirtem a aptenią to są laury? :)
2. W temacie bambusów: naprawdę sporo tego - będziesz robił bariery korzeniowe?

andres:
Dziękuję za zainteresowanie ;)

Tak, to są dwa laury. Dużego mam od roku, mniejszego od tej wiosny.
Mirt też trafił do mnie w czerwcu. Po przesadzeniu szybko zaczął rosnąć.

Laury są atrakcyjne, na razie nie sprawiają kłopotu. Czasami trafiają do garnka ;)
Same plusy.

Zdaję sobie sprawę, że babmusów jest sporo.
Jednak chciałbym odgrodzić się od otoczenia czymś atrakcyjnym (egzotycznym) i nieprzemarzającym.
Lubię jałowce, ale nie o taką barierę mi chodzi.
Żywopłot z laurowiśni byłby OK, ale pewnie wymarznie i nie urośnie tak wysoko.

Właściwie bambusy spełniają ważny warunek: rosną (przynajmniej w teorii) bardzo wysoko (5 m, czyli 1 m więcej od obecnego pędu), a nie zajmują dużo powierzchni. Tej z kolei mogę dać im sporo jak na mój ogród: 2 - 2,5 m od płotu w stronę ogrodu, może więcej.

Miskanty nie zasłonią mi 3 piętrowego bloku, w dodatku naprawdę wysokie są jedynie przez część roku.

Idealnie byłoby opróżnić ogród i zacząć od zera, ale nie mam takiej możliwości. Przy bambusach jest fundament płotu, więc o przejście do sąsiada raczej się nie martwię. Co będzie w ogrodzie: zobaczymy.

Nie spodziewam się rewelacji. Na pełny efekt przyjdzie poczekać kilka lat.
Do tego czasu czerśnia i wiśnia pewnie znikną z ogrodu.

greg:
Biedny Miś, u mnie wyświetla się normalnie. Sprawdziłem na dwóch przeglądarkach. Może chwilowa niemoc serwer gdzie są hostowane zdjęcia.

---

Dodane wieczorem:

Andres, jak pamiętasz też mam dwa laury, również nie sprawiają mi kłopotu. Na południu można mieć z nich żywopłoty. :)

Jeśli chcesz się odgrodzić to bambusy faktycznie są dobrym wyborem. Jednakowoż należy pamiętać, że to potwory. Mój bambus jak go posadziłem w 2008 to była mniej więcej taka doniczka jak taka, którą ode mnie przywiozłeś. Sam widziałeś co z tego wyrosło. Tak poza tym to jakoś tak znów wracamy do aranżacji ogrodu. Fakt, że byłoby dobrze zaczynać od zera. Ja też bym zupełnie inaczej pewne rzeczy urządził. I naprawdę chcesz pozbyć się tej czereśni, którą tak zachwalałeś?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej