Tak mogą służyć podobnie jak tyczki bambusowe, ale raczej są mniej wytrzymałe. Ucinam przy pierwszych przymrozkach i obieram z liści. Przez ostatnią zimę wysuszyłem kilka w pomieszczeniu o temperaturze ok. 5-10°C i wyprostowałem. Na wiosnę dosuszyłem na dworze i zrobiły się twarde i elastyczne. Niestety dużo tracą na średnicy po wysuszeniu i obraniu z resztek liści. Z czasem pękają jak są wystawione na zmienne warunki atmosferyczne.