Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Caorle  (Przeczytany 26093 razy)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Caorle
« dnia: Sierpień 31, 2011, 20:18:01 »

Jak zapewne pamiętacie niedawno zaskoczyłem Was (i siebie też) ;) nagłym wyjazdem do Włoch. Geneza tego nagłego wyjazdu była następująca: początkowo bardzo chcieliśmy z żoną jechać na Gargano. Ponieważ w międzyczasie zaczęliśmy malowanie i drobne remonty to stało się jasne, że nie da się pogodzić finansowo jednego i drugiego. To wymyśliłem, że pojedziemy gdzieś bliżej i tylko na tydzień. W planach była Cortina d'Ampezzo i Caorle (bo blisko). Potem w miarę jak prace przy domu się przeciągały to stwierdziliśmy, że się nie wyrobimy czasowo i nigdzie nie pojedziemy.

Było to dla mnie dość przygnębiające, bo jak to? Nie pojechać do Włoch? Nie wykąpać się w ciepłym morzu? Nie poczuć specyficznego klimatu tego kraju? I tak w niedzielę 14 sierpnia (19 sierpnia miałem już być w pracy) siedzimy z żoną przy obiedzie i rozmawiamy gdzie by tu pojechać by choć trochę zaznać wakacji. Padło kilka propozycji (Bałtyk - łee... daleko i zimno, może Tropical Island - drogo i jakby nie patrzeć jest to tylko hangar, a nie coś prawdziwego). I mówię wtedy do żony coś w tym rodzaju: zobacz do Caorle jest około 1000 km. To tylko 300 km więcej niż nad Bałtyk. Ja wiem, że byłby to bardzo krótki wyjazd, ale wystarczy konkretna decyzja i jutro o tej porze (było koło 15-stej) jesteśmy we Włoszech na plaży.

Następnie nastąpiła szybka kalkulacja czy zostało nam tyle zasobów. Na szczęście okazało się, że tak. :) Potem szybki podział ról, ja na zakupy, żona szykuje klamoty na wyjazd. Potem już wspólne pakowanie. Sprawdziłem jeszcze potem kilka kempingów, pogodę w Caorle na najbliższe dni, pożegnałem się z Wami na forum i chwilę po północy ruszyliśmy w drogę, która dość spokojnym tempem, z przystankami, zajęła 13 godzin. Jest to trasa dobrze mi znana: Czeski Cieszyn, Cadca, Zilina (tu zaczyna się autostrada), Bratysława, Wiedeń, Graz, Klagenfurt, Villach, Tarvisio (to już Włochy), Udine itd. Ode mnie z domu do autostrady jest około 170 km.

I teraz wyobraźcie sobie, że przekroczyliśmy granicę austriacko - włoską, przejechaliśmy kawałek, że powinno już się odczuć to ciepło, którego u nas tak brakuje a tu leje, chmury i dość chłodno (jak na Włochy). Minę miałem trochę nietęgą - nie tego się spodziewałem. ;D Ale nic to, jedziemy dalej. Za chwilę nad autostradą wyświetla się napis temporali fino al Gemona (burze aż do Gemony). Gdzie ta Gemona? Za 9 km. Uff... Potem im dalej od Alp to pogoda była coraz ładniejsza i już na wysokości Udine charakterystyczny włoski piec zaczął grzać z pełną mocą. :)

Jeśli chodzi o Caorle to miasteczko jest bardzo ładne. Większe od sennego Cavallino czy nawet od Eraclea Mare. Ma nawet własne centro storico czyli stare miasto. Plaże, jak to nad Adriatykiem, bardzo szerokie. Morze to dopiero około 100 m od brzegu mnie kryło (mam 183 cm wzrostu). Oczywiście woda nie umywa się do tej po drugiej stronie „buta”, chyba nawet trochę mniej przejrzysta niż w Eraclea Mare, ale o wiele ładniejsza niż w Grado - no i ciepła. :) Najpiękniej to wszystko wyglądało chyba wieczorem. Życie tętniło, wszystko pięknie oświetlone. Liczne knajpki kuszą by do nich wejść. Galerie są na dole postu, a do samego postu wrzuciłem kilka zdjęć - pocztówek.

1. Smętny widok po przekroczeniu granicy.





2. Z mojego miejsca na kempingu miałem taki oto widok.





3. Cieplutkie morze. :)





4. Przy dobrej widoczności z plaży było widać Alpy (zdjęcie zrobione z 10-krotnym zoomem)





5. Charakterystyczna szeroka plaża.





6. Centro storico nocą.





7. Widok na miasteczko z nadmorskiego bulwaru.




Wyjazd, mimo że krótki, sprawił nam ogromną frajdę. Zanim przejdę do galerii pozwolę sobie na małą uwagę. Niby człowiek ma te palmy, bananowce, bambusy i inne. Ale mimo, że za granicę jeżdżę praktycznie co rok to jak zjechaliśmy z autostrady by dojechać do Caorle nie mogłem się napatrzeć na roślinność przejeżdżając przez małe miasteczka po drodze. Tam wszystko jest takie piękne, buuujne, bardzo buuujne, nagrzane słońcem, wyrośnięte. I wszędzie gdzie tylko się nie spojrzy rośnie coś pięknego, pinie roztaczają upojny zapach, szorstkowce rosną na każdym rogu. Jak się to porówna z siermiężną Polską to łezka się w oku kręci. :'( I pomyśleć, że wystarczy tylko przejechać zaledwie 1013 km (wg licznika) by znaleźć się w innym, lepszym, świecie. Z wyjazdu mam oczywiście fotki. Na razie przygotowałem dwie galerie:
Pierwsza z nich przedstawia tamtejsze rośliny, ale są to wyłącznie zdjęcia zrobione w nocy. Chciałem by było choć trochę inaczej. No bo co? Wszystko to znamy: szorstkowce, pinie, karłatki itp. A spojrzenie z nocnej perspektywy jest trochę inne. Druga z galerii przedstawia szkółkę Valeri vivai, znajdującą się około 6 km od Caorle, gdzie kupiłem elaeagnus x ebbingei. Moją uwagę zwróciły zwłaszcza piękne i stare oliwki od 200 euro za sztukę - tylko jak by taką przewieźć?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2012, 15:30:03 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Marcin D

  • Gość
Odp: Caorle
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 31, 2011, 20:23:12 »

Cytuj
Trachycarpusy przed jednym z hoteli

Tam wcale nie jest tak ciepło, jak nawet latem dogrzewają wężami świetlnymi ::)
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Caorle
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 31, 2011, 20:32:49 »

Na to nie wpadłem. ;D Złota palma temu panu się należy. ;D
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: Caorle
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 31, 2011, 21:04:14 »

Grzesiu troszkę pojechałeś. Owszem tamtejsza flora jest inna , dla nas egzotyczna , ale estetycznie przynajmniej w moim odczuciu uboższa . Ilekroć wracam z tamtych stron to porównuję naszą soczystą zieleń naszych pięknych lasów sosnowych i lasów mieszanych do ich rahitycznych boraków, które albo dopiero co zostały nasadzone po pożarze , albo z braku wody  w okresie letnim przedstawiają marny widok.
Zapisane

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Caorle
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 31, 2011, 21:31:06 »

Fajne fotki.To prawda-wystarczy parę dni i baterie naładowane.
Jeśli chodzi o klimat to nam się podoba cieplejszy ale....gdyby przyszło nam pracować w tym ukropie a nie wypoczywać to pewno byśmy nieco zmienili zdanie.Dla mnie osobiście idealna byłaby temperaturka cieplejsza zimą o 3C i w pozostałych porach roku o 1-2C.To by był ideał.Opady na niezmienionym poziomie, no może trochę większe aby nie było problemów hydrologicznych.Człowiek nie zapomniałby jak wygląda śnieg a nie byłoby przeraźliwych mrozów,trawa byłaby zielona a temperatura komfortowa.Myślę że flora również cieszyłaby się z takiej odmiany ;D No może nie cała. ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2011, 21:36:00 wysłana przez WASHI »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Caorle
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 31, 2011, 21:44:35 »

@Araukar

Rzecz gustu. Mnie ich flora kojarzy się z tym wszystkim za czym tutaj tęsknię. Gdybym miał możliwość mieszkania tam lub tutaj to bez wahania wybrałbym tam. A że jestem tutaj? No cóż, tak się potoczyły moje losy. Inna sprawa, że gdybym mieszkał tam od małego to pewnie bym tego nie doceniał.

---

@WASHI

Pracowałem i to fizycznie. W sumie to rok mieszkałem pod Neapolem (w Mondragone). I swoje zdanie podtrzymuję. Ja po prostu kocham to ciepło (choć oczywiście nie każdy musi) i żar lejący się latem z nieba. Zresztą w największy upał się nie pracuje - jest pausa pranzo. Jesienią, w cieplejszy październikowy dzień, można było wykąpać się w morzu. W ciepły grudniowy dzień można było w południe wyjść na miasto z krótkim rękawem. Jak jechałem kiedyś do Polski to tam było +12 C, a u nas -12 C. ;) Zima to nawet mi się podoba, ale jak ją w telewizji oglądam. ;)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2011, 10:52:48 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Caorle
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 05, 2011, 11:36:17 »

Gregu

Super relacja. Ja ze względu na noworodka nigdzie nie byłem w tym roku. Straszny smutek mnie rozdziera. Ja uwielbiam jeżdzić do Chorwacji, tez mam ok 1050 km do środkowej Dalmacji. Nie moge tego przezyć,ze to tak blisko, a jednocześnie klimatycznie tak daleko.
Zapisane

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Caorle
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 06, 2011, 12:23:39 »

co do "tęsknoty" za tym czego nie mamy to jakiś czas temu czytałem reportaż o małżeństwie Papuasów z N.Gwinei. Kiedyś przy jakiejś okazji trafili do Polski i od tego czasu udało im się jeszcze trafić tu ze 2 razy. Ich marzeniem jest sosna lub inny iglak we własnym ogrodzie na N.Gwinei - sadzili już kilka razy i nic z tego  :)
Tak dodatkowo to, z tego co pisano, to tam właściciele domów trzymają  do pilnowania obejścia Kazuary zamiast psów  :)
Zapisane

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Caorle
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 06, 2011, 13:17:48 »

Dziku

A jaki jest problem w Nowej Gwinei zasadzić iglaka? Przeciez iglak wszędzie urośnie.
Zapisane

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Caorle
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 06, 2011, 21:17:51 »

Hehe, Nie wiem, nie byłem  ;) W każdym razie bohaterom artykułu jakoś nie rosły. Wydaje mi się, że mimo wszystko tropiki to inna bajka - brak spoczynku zimowego, wilgotność, temp. itp.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Caorle
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 06, 2011, 21:37:50 »

Mogliby spróbować z jakimiś śródziemnomorskimi sosnami może? Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ja też nie sadzę palmy kokosowej tylko mniej wymagające gatunki. ;)

A tak poza tym to jeśli chodzi o okres spoczynku (nie wiem jak z wilgotnością) to można by na to coś zaradzić. Jakiś szczepiony iglak (żeby duży nie urósł). Solidna buda ze styropianu. Do środka kilma i... robimy zimę. ;) Być może jakby im się udało obniżyć temp. do 5-10 C na okres chociażby trzech miesięcy (i gdyby wilgotność nie była przeszkodą) to mogłoby się to udać. Przynajmniej warto byłoby spróbować jeśli tak im zależy. :)
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Caorle
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 12, 2011, 10:08:24 »

Jak byłem na Kubie to w jednym miejscu koło HAWANY natrafiłem  na grupę 2 metrowych sosenek. Nie wyglądały za rewelacyjnie ale jakoś niby rosły. Coś mi się wydaje że jednak coś w tym musi być i pewne gatunki nie lubią lata przez cały rok. Zjechałem też kawał Tajlandii i tam żadnej sosny nigdzie nie było...
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Caorle
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 31, 2012, 11:15:35 »

Dzisiaj zaserwuję Wam odgrzewany kotlet. ;) Jakiś czas temu zrobiłem sobie galerię z wybranych z ubiegłego roku zdjęć. Oczywiście nie należy się spodziewać fajerwerków w rodzaju Sao Paulo. ;) Za to jest dobry śródziemnomorski klimat. Na zdjęciu numer 16 jest mała butia capitata. Ciekawe czy będzie tam fungować.

Caorle 2011
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Caorle
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 31, 2012, 11:56:15 »

Stare, ale dobre.
Ostatnio też przeglądam zdjęcia z południa Francji. W tym roku się tam nie wybieram.

Włochy w porównaniu z Francją są trochę bardziej dzikie, zapuszczone, ale nie mniej ciekawe.

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Caorle
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 31, 2012, 13:20:43 »

Ja jeżdżąc od 1999 roku do Chorwacji co rok robie sobie zdjęcie przy jednym Phoenixie,. MOzna dzięki temu stwierdzic jak tam funguje. NIestey niektór zdjęcia sa w formie zdjęcia i dopiero musze je zeskanowac. MOze być ciekawy przypadek
Zapisane