Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[arundo]

Nie obawiajcie się aż tak tej malarii szkoda tego co Wam umknęło. Ja ostatni raz w tropikach byłem chyba 24 lata temu. India i Nepal. Brałem profilaktycznie preparat chininowy produkcji komunistycznej i przeżyłem. Chinina powoduje ślepotę ale po kilku latach ciągłego używania.
A obecnie mam "europejską wersję malarii" czyli babeszjozę jak kto woli piroplazmozę, którą poczęstował mnie kleszcz z mojej bajki ogródkowej.
Jeżeli nie macie wstrętu do samolotu jak ja to szkoda każdego dnia. Może też uda Wam się przeżyć wojnę domową w ciekawym kraju. To mocniejsze niż pasje botaniczne, wierzcie mi i spróbujcie. Przy okazji dołączę fotki z tych krajów z dawnych czasów kiedy zachodnia cywilizacja jeszcze ich nie skomercjalizowała aż tak.
Pozdrawiam arundo



















Dla jasności te obrazki pochodzą z diapozytywów firmy ORWO made in DDR.

Aha to nie kryptoreklama ja podróżowałem solo bez żadnych biur turystycznych.
Wtedy  był tylko "ORBIS"  a to opowieść osobna i naprawdę egzotyczna jak ten dziwny ogródek. No cóż w takiej rzeczywistości żyliśmy pozdrawiam arundo

Specjalnie do BM: czytam, że jednak moja fotka Was nie przekonała. 97? to już inna percepcja rzeczywistości. Póki możesz być "białym" a nie "biednym" misiem ruszaj w Świat bez zahamowań i porywaj żonę i dzieci.

---

Dodałem znaczniki img do jednego ze zdjęć, wszystkie inne poprawiłem by wyświetlały się zdjęcia o szerokości 800 pikseli.
greg

[greg]

Bardzo ciekawe fotki arundo. I nawet całkiem niezłe kolory jak na tyle lat. Wiadomo, że te z reguły w miarę starzenia się takich materiałów lubią podchodzić pod czerwienie czy niebieskości. Rzeczywistość jednak zdecydowanie wolę obecną. Cóż było wtedy? Waluty tylko u cinkciarzy przed Pewexami (a kto z młodych wie teraz kto to cinkciarz). :-) W banku można było wymieniać tylko jak się wizę miało. A dostać wizę? Ho, ho. Moja mama jak chciała na wycieczkę do Hradec Kralove jechać to trzy dni musiała stać w kolejce.

[arundo]

Cześć, wiza indyjska była wtedy "bułką z masłem", dużo łatwiejsza do otrzymania niż paszport PRL.
Natomiast była pułapką o czym dowiedziałem się wracając z Nepalu do Indii bowiem samolot powrotny miałem z Delhi. Okazało się, że nie mogę przekroczyć granicy ponieważ wizy nam wydawane były jednokrotne. Nie będę opisywał co działo się w 3 dniowej kolejce do ambasady indyjskiej w Katmandu.

A propos - do "Demoludów" wiz nie było i paszportu nie było tylko tzw "wkładka paszportowa". Do NRD można było udać się z wpisem w dowodzie osobistym w ramach bratania Polaków z Niemcami wschodnimi czyli poprawnymi wg ZSSR. Kolejny wymysł komuny. A waluty tych krajów można było otrzymać z tzw "książeczki walutowej", kolejny wymysł komuny. Była to określona kwota na dany rok na "osoboturystę". Czasami brakowało danej waluty i trzeba było polować na moment kiedy "rzucili" jakąś kwotę w dane miejsce.

Wyjazdy do innych krajów obligowało posiadanie konta walutowego "A" czyli "twardej kasy". wymiennej na całym świecie no i  w przypadku nie Europy paszportu na cały świat. Konto było legalne jak i posiadanie waluty natomiast zakup jej był nielegalny, kolejny absurd komunistyczny.
Slajdy zostały przetworzone w fotografie, które skanowałem poprawiając ich jakość.

Pozdrawiam arundo

[SLIMI]

Tak na prawdę sądząc po nowych zdjęciach moich znajomych to tam się nie wiele zmieniło. Jest tylko dużo więcej reklam. Swoją drogą jest to ciekawe że Chiny budują teraz super miasta z setkami kilometrów szerokich dróg i pięknych parków a w Indiach wszystko stoi tak jak stało.

[arundo]

hej, Slimi
byłem tam dokładnie jak zamordowano Indirę G i to niezbyt daleko w tym momencie. Następne wydarzenia toczyły się już bardzo szybko. Mieszkałem w dzielnicy sikhijskiej u Hindusów. Wojna domowa nie jest mi obca. Nawet wrogowi tego nie życzę.  Może to nieco postarzałem ale jednak było to dawno. Tam, czyli w stolicy budowano wtedy nowe hotele kilkudziesięcio- piętrowe z rusztowań bambusowych.
I nagle całe prawie miasto stanęło w płomieniach. Płonęły kilometrami drogi. Sorry rozpędziłem się to nie na forum, które ma nam dać relaks. Wybaczcie proszę.
Piszesz, że twoi znajomi mają zdjęcia z Indii jakby nic się nie zmieniło. Wydaje mi się, że to dobrze. Gdyby z Indii powstało coś podobnego do Chin świat bardzo wiele by stracił. Większość  tych zdjęć to Nepal, tak to sobie połączyłem. Jeżeli przegiąłem z osobistymi wątkami w tym poście proszę Greg zlikwiduj go
Pozdrawiam a

[arundo]

Wygrzebałem ostatnio znów coś ze starych zdjęć. Interesowały mnie wtedy bardziej typy ludzkie niż rośliny. Prawdziwy czy fałszywy sadhu?

[arundo]

Pierwszy zaklinacz kobry, myślałem, że ta dżdżownica ma usunięte zęby jadowe ale,ale



batiku chyba nie produkują, nie widziałem wosku, mimo to jest to piękne. najmłodsza dziewczyna nie chciała się zgodzić na zdjęcie i dlatego taka mina


Pahar ganj Delhi



a teraz słoń pokazuje ogon zabierając mnie w górę drogi do pałacu ..........................

[arundo]

Niezła kołysanka na grzbiecie tego trąbalskiego w paradzie słoni i wreszcie u celu na szczycie Amber Fort pod Amber Palace. Wiem już dlaczego kornacy siedzą na szyi .Tam trąby zaśpiewały forte , można było odlecieć



Amber Palace


co tu robię?

[Eugeniusz]

Witaj Arundo bardzo ładne fotki , Byłem w Indiach 3 razy na samym południu w stanie Tamilnandu  i Karnataka   przylatywałem do Bangalore  w latach 2009/2010/2011 w okresie luty ,marzec najodpowiedniejsza pora ,za każdym razem jechałem bez biura podroży z dziećmi i z żoną ,nie szczepiliśmy się spaliśmy pod moskitierami jedliśmy świeże owoce i soki i nie zachorowaliśmy .życzę każdemu takiego wyjazdu .Generalnie najdroższy jest lot samolotem ale są promocje  2400 zł w obie strony jak pozwolisz to prześle parę fotek  z Maduraju Mysore i trichi

[arundo]

Witam,
jechaliście bez biura podróży całą rodziną, bez szczepień, to duże ryzyko i odwaga
bardzo chętnie zobaczę twoje zdjęcia i Forumowicze, pewnie też, ale nie rozumiem dlaczego w moim wątku. Forum jest otwarte dla wszystkich przyjmujących jego warunki i masz przecież swój wątek indyjski. Widziałem palmy i piękną niewiastę obok oraz dzielny marsz. To inny wymiar, dużo lepszy jakością zdjęcia.
Zaznaczam, iż moje to "wykopaliska" autentyczne z lamusa nie zutylizowane przez mijający czas.
Może to być ciekawe, twoje młodsze i moje odkurzane, archiwalne.
Jeżeli możesz dołącz jakąś narrację jak Bawoli. On to potrafi
pozdrawiam a



Pozdrawiam
Arundo

ps nie jest to forum podróżnicze, reszta w gestii Wodza

[bawoli]

Fotografie i ich klimat są rewelacyjne! Nie będę jednak nadmiernie ich wychwalać, bo Arundo  nie lubi przesadnej egzaltacji ;-)
Dobrze że Greg nie wprowadził (jeszcze?) opcji lajkowania ;-)

Eugeniusz dawaj swój wątek o Indiach!


pzdr

[arundo]

Eugeniusz,
chyba się nie obraziłeś, wszyscy czekamy na twoje materiały z Indii, a tu nic

Bawoli, dzięki i dobrze, że tak Greg zrobił. Nie wyobrażam sobie lajkowania na jego forum
I tak na samym początku BM i parę osób wprowadziło mnie w zakłopotanie 

Wybierając się do Taj Mahal nie zapominajmy o worku na obuwie, bez niego możemy wrócić boso nie odnajdując swojego w tysiącach innych



Bawoli, podróżowałem solo i to jest jedno ze zdjęć, o które prosili Tambylcy musieli mieć niezły ubaw widząc takiego stwora Jeszcze prosili o zdjęcie okularów