Dzisiaj chciałbym Wam mój najnowszy nabytek - Elaeagnus x Ebbingei. Historia tego zakupu jest następująca. Zawsze będąc za granicą staram się zwracać uwagę na roślinność. Nie inaczej było i tam razem. W Caorle na kempingu, przy wyjściu na plażę, był żywopłot. Początkowo sądziłem, że to laur. Jadnak gdy przyjrzałem się roślinie bliżej to stało się dla mnie jasne, że jest to coś innego. Zaciekawiła mnie ta roślina, bo z dalszej odległości do złudzenia laur przypomina. Z bliska już nieco mniej - młode listki są zupełnie inne.
Jadąc do Caorle zauważyłem, że w pobliżu (6 km) tego urokliwego miasteczka znajduje się szkółka tj.
il vivaio (wizytówka w załączeniu do niniejszego postu). W przeddzień wyjazdu wybraliśmy się do tej szkółki. Ponieważ byłem już kilku takich placówkach we Włoszech jak i we Francji to muszę stwierdzić, że szkółki francuskie biją na głową szkółki włoskie.
Nie uszło mojej uwadze, że w ofercie znajduje się owa tajemnicza dla mnie roślina lauropodobna. Spytałem o cenę (10 euro, to zrozumiałem bez problemu) oraz o nazwę (tu sprzedawca wybełkotał nazwę rośliny). Ponieważ facet mówił z dość dziwnym akcentem (pewnie jakieś naleciałości dialektowe) i dość ciężko było go zrozumieć poprosiłem o możliwość spisania nazwy rośliny na kartkę. Poszliśmy zatem do czegoś na kształt biura gdzie wyszperał jakiś katalog i pokazał mi w nim ową roślinę. Nazwę spisałem sobie na wizytówkę. Roślina to tytułowa elaeagnus x ebbingei.
Już będąc w domu przeszukałem internet w poszukiwaniu informacj o moim nabytku. Jest to roślina zimozielona, hybryda nie występująca w naturze. Niby powinna rosnąć dobrze na każdym stanowisku. Zarówno cienistym jak i słonecznym. Co jest jednak chyba najciekawsze. Ma mieć mrozoodporność w granicach od -15 C do -20 C. Mogłoby to ją kwalifikować do uprawy gruntowej u nas. Czy ktoś może coś słyszał o uprawie tej rośliny na terenie naszego kraju?
Jeszcze dwa linki dot. elaeagnus x ebbingei (
1,
2).
Cztery pierwsze zdjęcia pokazują mojego elaeagnus x ebbingei. Piąte zdjęcie przedstawia kwitnącą roślinę na kempingu w Caorle. Kwiatuszki są drobne, ale mają bardzo intensywny zapach.