Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8

Autor Wątek: Zimowanie palm - Andres74  (Przeczytany 67037 razy)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #90 dnia: Styczeń 05, 2017, 15:11:56 »

Chyba, że zmienię zdanie





« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2017, 16:20:09 wysłana przez andres »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #91 dnia: Listopad 03, 2017, 13:47:24 »

Przygotowania do zimowania 2017/2018

Od dwóch tygodni intensywnie myślę o nadchodzącej zimie.
Osłon będzie kilkanaście, wszystkie wokół domu będą ogrzewane.
Zrobiłem listę elementów jakie potrzebuję do każdej osłony i stopniowo kolor czerwony (do zrobienia/kupienia) zmieniam na czarny.

Wygląda to tak:

ZIMOWANIE 2017/18

1.   Trachycarpus Winsan O2
2.   Sabale O2
3.   Musa sikkimensis
4.   Sp. Kumaon 2
5.   Wagnerianus Duży
6.   Wagnerianus Mały
7.   Sp. Kumaon 1 + małe
8.   Bułgary Ulica
9.   Hybryda
10.   Jubaea
11.   Princeps
12.   Takile
13.   Butia
14.   Bułgary Garaż
15.   Kumaon Garaż
16.   Phoenix

1. Trachycarpus Winsan O2
- Sprawdzić, czy starczy budka 1,0

2. Sabale O2
- Liście + agro. Bez budki

3. Musa sikkimensis
- Budka 1,5 m: 50 W + termostat. Brak przewodu.

4. Sp. Kumaon 2
- Zmierzyć wysokość
- Siatka + agro P150
- 6 m węża 96 W, czarna wtyczka Brak przewodu.

5. Wagnerianus Duży
- Siatka + agro P150 + stelaż/bigbag
- 4 m węża 64 W, biała wtyczka Brak przewodu.

6. Wagnerianus Mały
- Budka 1,5 m
- Ogrzewanie wąż 3 x 1 m wspólnie z sp. Kumaon i Bułgarami, jest przewód.

7 a Sp. Kumaon 1
- 6 m węża ¬96W z wyjściem pod termostat.
- Siatka + agro? Zmierzyć wysokość.
- Brak przewodu

7 b Sp. Kumaon małe
Osłona prowizoryczna. Ogrzewanie z Bułgarami i Małym Wagnerianusem
 
8. Bułgary Ulica
- Budka 1,5 m
- Ogrzewanie wąż 3 x 1 m wspólnie z sp. Kumaon i Bułgarami, jest przewód.

9. Hybryda
- Maszt za krótki. Siatka do spięcia liści.
- Kabel grzewczy 175 W + termostat
- Brak przewodu.

10. Jubaea
- Skleić budkę
- Kupić i pomalować deski
- 14 m węża 224W + mały termostat
- Brak przewodu

11. Princeps
- Przerobić budkę
-  1 m 16 W wąż wspólny z takilem
- Wspólny przewód z takilem
 
12. Takile
- Wykopać 1 małego
- Budka 0,5 m
-  1 m 16 W wąż wspólny z princepsem
- Przewód pociągnąć od butii

13. Butia
- Przerobić budkę
- 14 m węża 224W + mały termostat
- Wentylator
- Przewód w stronę takila i princepsów
- Potrzebny trójnik
- Brak przewodu

14. Bułgary Garaż
15.Kumaon Garaż
- Zmierzyć
- Siatka + P150
- 4 m węża 64 W + 4 m węża 64 W, czarna wtyczka
- Brak przewodu

16. Phoenix
- 9 m węża x 16 = 144 W (po naprawie). Dodatkowo biały kabel 80 W z termostatem
- Potrzebny trójnik / dwójnik
- Brak przewodu

Razem ok. 1 380 W

Stacja TFA naprawiona (baterie wymienione 02.11.2017)

Kupić:
Listwa do zewnątrz
2 trójniki na przewodzie
Deski
Siatka metalowa lub plastikowa
Agrowłóknina P100?
Maszty do niskich osłon/struktura

-----------
To oczywiście nie znaczy, że muszę kupić przewody zasilające do każdej palmy.
Trzeba je znaleźć, bo część w kartonie, część gdzieś w garażu, część bez gniazdka, itp.
Odfajkuję je, gdy dla każdej osłony będzie przypisany kabel o potrzebnej długości i końcówce.

Jak wiecie wielkim entuzjastą osłon nie jestem, ale wyboru nie mam.
Przygotowania wciągają mnie, przyznaję, ciągle coś wymyślam, usprawniam.
Nie jest to jednak sens mojego palmiarstwa. Robię bo muszę.

Minęło kilka lat naszych zmagań, przeglądam nasze wątki zimowe i zastanawia mnie co u Was się zmieniło?
Doszedłem do wniosku, że mam tylko określoną pulę sprzętu, czasu i miejsca na trzymanie osłon.
Nie mogę ciągle dodawać nowych, coraz bardziej wyrafinowanych, większych...
Niektórzy działali racjonalnie i posadzili po 2-3 palmy.
U mnie liczby palm (ok. 40) nie było widać dopóki były małe.
I w tym tkwi sedno problemu: szorstkowce rosną i to dosyć szybko.
Nigdy nie wiadomo jaka będzie zima. Ostatnio pożegnałem się z Hiszpanką i Ruskiem, ale bez żalu.
Chcę mieć zdrowe i silne palmy, muszę dokonywać selekcji.
Wiadomo, że lepiej byłoby od początku posadzić np. 12 palm i pozwolić im rosnąć.
Ale aż tak racjonalnie do tego nie potrafię podejść, pojawiają się nowe zachcianki.
Gdybym miał cofnąć się o kilka lat pewnie niewiele bym zmienił.
Teraz wiem, że sabali, rhapidophyllum, brahei i innych palm nie było po co sadzić.
Szorstkowce są górą. Phoenix rośnie, o jubeę jestem spokojny, zagadką jest butia.
Warto było posadzić małe trachy i zabezpieczać je, by nie wegetowały ciągle niszczone przez mróz.
Z obecnego doboru gatunków jestem zadowolony.

Ilustracją "problemu" przyrastających palm niech będzie przykład Bułgarów i Kumaonów na podwórzu
6.04.2013


15.02.2016


17.10.2017

W dodatku jednego sp. Kumaona wykopałem i przesadziłem, a drugiego (najsłabszego) ściąłem przy ziemi, więc to tylko połowa kępy Kumaonów.

Oczywiście cieszy mnie, że palmy rosną, po to je kupiłem i posadziłem. Sprawiają mi wiele satysfakcji.
Tam, gdzie w 2013/2014 wystarczyła styropianowa budka o wysokości 0,5 teraz trzeba postawić osłonę 2,0 m.
Osłony styropianowe są bardzo dobre. Palmy zimują w nich bez uszczerbku, ale szorstkowce szybko z nich wyrastają.
Dlatego styropian zarezerwowany będzie tylko dla sikkimensisa, phoenixa, butii i jubei.
Postanowiłem nie okrywać basjoo, kępa zostanie mocno zredukowana, kilka sadzonek przezimuje w piwnicy.

Z tego wszystkiego wynika mnogość wiązań, kabli/węży grzewczych, przewodów, termostatów, szkieletów, budek, itp.
Już na wiosnę zebrałem się, by cały osprzęt elektryczny osłon spakować jako tako porządnie do kartonów.
Doszedłem do etapu, gdy każda osłona otrzyma własny karton, w którym będzie przewód zasilający, termostat, wąż/kabel, itp.
Jest tego dużo. Nie mogę czekać do zimy, by wtedy zacząć wszystkiego szukać i dopasowywać.

Zastanawiam się jak u Was działają różne sprzęty?
U mnie problemem są węże świetlne. Uszkodzeń jest więcej niż się spodziewałem kilka lat temu.
Ich wielką zaletą jest to, że widać gdy pracują i dają roślinom trochę światła.
Rok temu dokupiłem węża, końcówek, przejściówek, trójników.
Z żalem stwierdzam, że są to części znacznie gorszej jakości niż kilka lat temu.
Słaby plastik trójników, niespasowane otwory, końcówki w metalowych złączkach zbyt wąsko rozstawione, chybotliwe.
W ostatnim tygodniu przejrzałem i ponaprawiałem wszystkie węże i zajęło mi to dużo czasu.
Utrudnieniem jest to, że to co pasowało wielkością i długością rok temu teraz było za długie/za krótkie.
Z węża dla phoenixa wyciąłem chyba ze 4 m w pojedynczych kawałkach. Dołożę tam kabel grzewczy 80W od Wooliego.
Nie będę opisywał w szczegółach. Ostatecznie kable nie są dużo droższe od węży i wszystkich tych akcesoriów, które trzeba do nich dokupić.
Nadal będę ogrzewał kilkudziesięcioma metrami węża, ale postanowiłem, że odtąd będę już tylko je naprawiał, a brakującą moc pokryję kablami.
Hybryda otrzyma więc przewód 175W o długości 17 m.
Wniosek jest więc taki: odradzam kupowanie węży żarówkowych jako ogrzewania.

Innym niewypałem był nóż do cięcia styropianu. Akurat rok i dwa lata temu miałem problem z cięciem styropianu, ale to był niepotrzebny wydatek.

Pasy, które nabyłem rok temu sprawdziły się. Przy wiązaniu liści brakowało mi jednak plastikowych opasek.
W zwykłych sklepach nigdzie nie mogłem dostać szerokich 50 cm opasek zaciskowych, które kupiłem kiedyś w elektrycznym.
Stopniowo zużyły się do różnych celów, miałem tylko cienkie i krótkie.
W końcu kupiłem 200 sztuk przez Internet: 100 o długości 71 cm i szerokości 9 mm oraz 100 o długości 53 i szerokości 7,6 mm
Będą idealne. Mam dużo szorstkowców, a to oznacza wiele liści do związania. Wiosną trzeba będzie zadbać o ich zdjęcie bez uszkadzania.


Big Bagi - kiedyś kupiłem 3 z czego 1 w ogóle nie był używany
Do chudych trachów typu wagnerianus lub moja Hiszpanka nadają się.
Hybryda ma tyle liści, że nie jestem w stanie ich zmieścić pod BB.
Trachy rosną, więc planuję wrócić do korzystania z tych worków.

Biała cienka agro : "pieluchy" - prawie tego nie używam.
Wolę sztywniejszą flizelinę lub agrowłókninę P150, które trzymają pion i można je zwinąć w rulon.
Potrzebuję jednak czegoś elastycznego na osłony nakładane z góry.

Przy tym wszystkim zimowanie phoenixa, butii i jubei nie wydaje się wielkim koszmarem.
Buda dla phoenixa wystarczy na jeszcze jakiś czas, ma 3,0 m. W razie potrzeby końcówki liści można skrócić.

Butia ma 2,0 m a jej osłona będzie miała 2,5 m wysokości (1,5 x 2,0 szerokości)
Do wykonania tej osłony użyję budy z kącika sabalowego i osłony od basjoo.
Wystarczy skleić, dorobić otwory, dołożyć 2 nowe płyty.

Jubaea otrzyma nową budę, ale pokrywa już jest.
Będzie miała 3,0 m więc powinna wystarczyć na 3-4 lata.
W razie potrzeby zwiększę szerokość do 2,0 m (teraz będzie 1,5).

W sumie przybędzie mi tyle styropianu ile trzeba do wykonania 4 ścian budy dla jubei.

Najbardziej interesują mnie rozwiązania związane z elektryką.
Widziałem u niektórych porobione całe skrzynki z wyprowadzeniem prądu na zewnątrz specjalnie pod palmy.
Szkoda, że nie piszecie o tym na forum.
Ważna sprawa, bo prąd i woda to niedobre połączenie.

Kilka lat temu ściągałem i zakładałem osłony. Każda zima jest inna.
Uspokoiłem się pod tym względem, a ostatnie zimy sprzyjały stałym osłonom, bo zimno nie było przerywane cieplejszymi okresami.

Jaka będzie zima nie wiem, ale ogarnęła mnie zimowa gorączka ;)

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #92 dnia: Listopad 03, 2017, 19:39:59 »

Andrzej podziwiam tyle kłopotu w zimie. Ja przy Tobie to nie mam właściwie co osłaniać. Ja zdecydowanie wolę mniej ale konkretnie.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #93 dnia: Listopad 04, 2017, 02:11:07 »

Bardzo ciekawy post.
Wiadomo, że każdy z nas jest inny i ma inne podejście do tematu. Ja osobiście wolę się zmagać z wieloma budami, ale mieć wiele roślin niż zaledwie 2-3. NIe określiłbym tego działania jako racjonalnego. Sadzenie palm w Polsce z definicji jest nieracjonalne. ;)
U Ciebie ogrzewane są  wyłączenie palmy i basjoo, a u mnie zróżnicowanie jest znacznie większe: fatsja, pinia, elaeagnus, autiliony, agapant, pospornica, kordyliny, oleandry, laury, oliwka etc. I w sumie też niewiele bym zmieniał. Lubię moją różnorodność. Cieszy mnie świadomość, że mam tyle roślin kojarzących mi się z wakacjami.

Ciekawym doświadczeniem jest dla mnie obserwacja jak te rośliny radzą sobie posadzone do gruntu, nie więzione ograniczoną przestrzenią doniczki. I tak na przykład już wiem, że np. oleandry, oliwka, pinia, fatsja radzą sobie dobrze. Elaeagnus dostał niesamowitego wprost wigoru. Nawet zakwitł u mnie po raz pierwszy i to względnie obficie. Widać, że grunt bardzo mu służy. Natomiast zawiedziony jestem abutilionami. Mam wrażenie, że rosną gorzej niż w donicy, kwitną mniej obficie. W przyszłym roku przyłożę się do ich nawożenia i zobaczę jak zareagują. Laury rosną tak sobie, spodziewałem się większego wigoru, ale należy odnotować, że choć skromnie, to jednak zakwitły u mnie tym roku po raz pierwszy.

Palmy. Kierując się wytrzymałością i wigorem to są szorstkowce i długo, długo, długo nic. Wigor daktylowców, karłatek też oceniam jako dobry. Butie rosną dobrze, ale z kablem w gruncie znacznie lepiej. Dla armaty w mojej lokalizacji kabel w gruncie to już must-have, ale moim zdaniem niebieska palma jest tego warta (znacznie bardziej niż pospolita washingtonia ;) ). Ciekawy jestem jak w przyszłym roku poczynać sobie będzie parajubaea, jak będzie postępować regeneracja dużego daktylowca, który, przypominam, w tym roku stracił 28 liści etc.

A zima? No właśnie. Wiadomo jedynie, że na pewno przyjdzie. A czy będzie -12 C czy -30 C jest zagadką. Z obecnej perspektywy jestem zdumiony, że wszystko poza duża butią przetrwało ostatnią morderczą zimę. Zawiniło to, że nieroztropnie chciałem zaoszczędzić na czasie osłaniania i podwyższona szybkim sposobem osłona okazała się za słaba na -30 C. Z drugiej strony, sądziłem, że zima 2005/2006 wyczerpała mój limit na -30 C na co najmniej 20 lat. ;)

U mnie w tym roku najpoważniejszym wyzwaniem jest Warownia II, reszta roślin dostanie te same budy co rok temu, w niektórych przypadkach podwyższone.
Sprawa ogrzewania. Pozostanę przy lampkach choinkowych, żarówkach, kablach grzejnych i oczywiście nadmuchu.

Tradycyjne kable grzejne (10W/m, 15W/m) poza niemożnością ich krzyżowania są niezawodne i praktycznie niezniszczalne.
Lampki choinkowe niestety się palą. W zeszłym roku przed sezonem dokonałem przeglądu i wymieniłem wiele żaróweczek, co jednak i tak nie uchroniło mnie przed tym, że część kompletów przestało świecić będąc w budzie. I tak para: nn. kaktus + Agave lophantha przypłaciły to życiem, len nowozelandzki ciężkimi uszkodzeniami, Brahea armata średnimi uszkodzeniami (tu na szczęście życie rośliny nie zależało od jednego kompletu), a zielona kordylina się wykpiła od uszkodzeń, bo awaria wystąpiła po fali mrozów.
Zasadniczo uważam, że lampek można używać, ale nie należy uzależniać osłony od jednego kompletu.
Na pewno część lampek będę chciał wymienić na takie kable:
http://allegro.pl/uzytkownik/klima_shop/elektryka-i-akcesoria-pozostale-15961?order=m
Krótkie, ale mocne.
Żarówki, pod warunkiem trzymania ich w słoikach, co pokazywałem na zdjęciach z ostatniego zimowania są według mnie również dobrym wyborem, są skuteczne (mniejszy daktylowiec, laury, oleandry były nimi ogrzewane) i śmiesznie tanie.
Nadmuch c.o. działający w oparciu o kocioł gazowy? Sam jestem ciekawy. W zeszłym roku nie miałem okazji go wypróbować, zatem pierwsze podejście będzie podczas tej zimy.

Sprzęt do zimowania trzymam w piwnicy, kupiłem w różnych okresach szereg mniejszych i większych plastikowych pudełek. Obecnie tylko część sprzętów jest uporządkowana. Docelowo planuję mieć tam wzorowy porządek, pudełka mają być opisane itp.
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2017, 02:17:47 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #94 dnia: Listopad 05, 2017, 09:13:01 »

Cytat: PKB
Andrzej podziwiam tyle kłopotu w zimie. Ja przy Tobie to nie mam właściwie co osłaniać. Ja zdecydowanie wolę mniej ale konkretnie.

Arturze. Pewnie słowo "podziwiam" można zastąpić słowem "współczuję" :) :smiech: :smiech: :smiech:
Sam tego doświadczasz, choć na mniejszą skalę.
Trochę podpuszczam Cię z tym wykopywaniem wielkiej waszyngtonii, ale widzisz, że podwyższanie osłon co 2 lat o 1 m wymagać będzie zmiany techniki budowy ;)
Dobrze jest zdać sobie z tego sprawę teraz i szukać rozwiązań.

Cytat: greg
Ja osobiście wolę się zmagać z wieloma budami, ale mieć wiele roślin niż zaledwie 2-3. NIe określiłbym tego działania jako racjonalnego. Sadzenie palm w Polsce z definicji jest nieracjonalne. ;)

Sadzenie 30 palm racjonalne nie jest, ale posadzenie 1 czy 2 jest proste, tanie, nie wymaga wiele pracy.
Wiążesz liście, wkładasz kabel grzewczy z termostatem, ciągniesz przewód do gniazdka, nakładasz budkę i wracasz do domu.
Każdego na to stać. Chcę o tym napisać na blogu.

Cytat: greg
U Ciebie ogrzewane są  wyłączenie palmy i basjoo, a u mnie zróżnicowanie jest znacznie większe: fatsja, pinia, elaeagnus, autiliony, agapant, pospornica, kordyliny, oleandry, laury, oliwka etc. I w sumie też niewiele bym zmieniał. Lubię moją różnorodność. Cieszy mnie świadomość, że mam tyle roślin kojarzących mi się z wakacjami.

Dobrze, że nasze (mam na myśli całe forum) ogrody są podobne, a jednocześnie zupełnie inne. Gdybyśmy wszyscy mieli tak samo byłoby nudno.
Z sagowców w gruncie (tropikalnych, nie cycas revoluta) zrezygnowałem, gdyż mają u nas za zimno wiosną i jesienią.
Z gruntowych roślin najbardziej interesują mnie jednak palmy i bambusy.
Gdyby pozwalał na to klimat i teren miałbym kilkadziesiąt wolnostojących szorstkowców, kilka jubei.
Teraz za strukturę ogrodu robią u mnie bambusy.

Nadal uważam, że egzotyka jest wtedy, gdy rośliny są wyższe ode mnie. To jest cel.
Nie mogę więc biadolić, że palmy porosły i co ja teraz zrobię? W moim przypadku chodzi o to, by się przeorganizować, zobaczyć co i kiedy jestem w stanie zrobić.
Chcę posadzić hybrydy butii, kilka tesanów, itp.

Cytat: greg
Palmy. Kierując się wytrzymałością i wigorem to są szorstkowce i długo, długo, długo nic. Wigor daktylowców, karłatek też oceniam jako dobry. Butie rosną dobrze, ale z kablem w gruncie znacznie lepiej. Dla armaty w mojej lokalizacji kabel w gruncie to już must-have, ale moim zdaniem niebieska palma jest tego warta (znacznie bardziej niż pospolita washingtonia ;) ). Ciekawy jestem jak w przyszłym roku poczynać sobie będzie parajubaea, jak będzie postępować regeneracja dużego daktylowca, który, przypominam, w tym roku stracił 28 liści etc.

Męczył Cię brak pierzaków w moim ogrodzie i oto są. Będą kolejne (mała jub, butiagrus, mieszańce JXB)
Mogę teraz odbić piłeczkę i ciągle pisać, że zdecydowanie mało masz tych szorstkowców. :smiech: :smiech:
To dobre i tanie palmy. Mnie zachwycają na równi z jubeą. Bardziej niż phoenix.
Mam teraz kilka ciekawych egzemplarzy do wydania, np. 2 "małe" sp. Kumaon, które też zaczęły rosnąć.
Pomyśl nad tym.

Cytat: greg
Na pewno część lampek będę chciał wymienić na takie kable:
http://allegro.pl/uzytkownik/klima_shop/elektryka-i-akcesoria-pozostale-15961?order=m
Krótkie, ale mocne.

Mam taki kabel od Wooliego. 80 W na 2 m + 1 m przewodu zasilającego i dorobiona wtyczka.
Grzeje bardzo mocno, po kilkudziesięciu sekundach, w temperaturze pokojowej, nie da się utrzymać go w rękach.
Do włożenia w budkę na ziemię w sam raz, bardzo wygodny, ale nie w kontakcie z rośliną.
U mnie będzie leżał wokół pnia phoenixa.
Takich krótkich wkładów używam też do budek z szorstkowcami (ledwie 1 m węża 16W)


Z lampek choinkowych zrezygnowałem kilka lat temu. Za dużo problemów, niska jakość komponentów (przewody, żarówki, łączenia), plątanina.

Cytat: greg
Sprzęt do zimowania trzymam w piwnicy, kupiłem w różnych okresach szereg mniejszych i większych plastikowych pudełek. Obecnie tylko część sprzętów jest uporządkowana. Docelowo planuję mieć tam wzorowy porządek, pudełka mają być opisane itp.

O to właśnie mi chodzi. Nie jestem pedantem, ale bałaganu nie lubię. Walczę nieco z własnymi przyzwyczajeniami.

Jak wiecie miałem okazję w tym roku odwiedzić kilku kolegów z forum. Zbieram się na jakieś podsumowanie.
Wniosków jest kilka, a dla tego wątku istotne moim zdaniem jest to, że akurat teraz jest najlepszy czas, by jakoś pchnąć to wszystko do przodu.
Mamy wiedzę i doświadczenie, zainteresowanie palmami jest, ale jakoś mało kto ma plany na zabawę z nowymi palmami.

Myślę, że między skrajnościami (1 szorstkowiec Araukara w pancernej budzie oraz mój lub Arche'go ogród z dużą liczbą osłon i palm) jest miejsce, by coś dosadzić ;)
U mnie cały czas jest to rozdarcie między tym, że chciałoby się to i to, a możliwościami jakie daje klimat.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #95 dnia: Grudzień 10, 2017, 09:50:16 »

Rozpocząłem przygotowania do zimowania 4 szorstkowców w ogrodzie O2, gdzie nie mam prądu.

Pewnie jakoś upchnąłbym te wystające liście do budki 1,0, ale kontakt z pokrywą pewnie doprowadziłby do ich uszkodzenia.
Gdy nadejdzie zima nałożę kolejne 0,5 m.
Buda obsypana ziemią i liśćmi.


Standardowe wypełnienia, czyli  kawałki płyty PIR i styropianu.


W razie potrzeby (i jeżeli pokrywa nie przymarznie) będę wkładał pojedyncze butelki z ciepłą wodą.

Marcin D.

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 416
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #96 dnia: Grudzień 10, 2017, 12:02:22 »

Górna część czym będzie zakryta?

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #97 dnia: Grudzień 10, 2017, 12:31:39 »

Tak jak napisałem: kolejne 0,5 m + oczywiście ta sama pokrywa, co zawsze.
Trochę obawiam się o zdmuchnięcie dostawki. Czymś ją zabezpieczę.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #98 dnia: Grudzień 15, 2017, 13:19:14 »

15 grudnia 2017
Wygląda to tak:


Drugi dzień opadów deszczu i deszczu ze śniegiem przy plusowych temperaturach.
Wczoraj wniosłem donicę z jubeą, a dzisiaj nałożyłem budkę na princepsy, karłatkę i rhapidophyllum hystrix.






Budka leżała obok w oczekiwaniu na zimę, ale to już najwyższy czas, by te względnie wrażliwe (i małe) palmy zabezpieczyć przed wodą.
Osłona jest po prostu postawiona na gruncie, bez obsypywania, wyrównywania podłoża. Usunąłem tylko różne przeszkody.
Na fotce brakuje pokrywy.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #99 dnia: Luty 19, 2018, 17:52:07 »

19 lutego 2018

Czas na zimę. Poświęciłem dzisiaj 2 godziny, by związać 9 trachów i postawić 5 osłon.
Do łask wróciły opony i inne przydatne elementy slumsowe.
Zostało podłączyć przedłużacze i grzać.







Do związania została Hybryda i 5 trachów na podwórzu. Kumaon rosnący w miejscu po Hiszpance jest już związany.
Potem 4 osłony na te palmy. Zajmę się tym najprawdopodobniej jutro.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #100 dnia: Luty 20, 2018, 16:06:40 »

20 lutego 2018
Pierwsze zdjęcie zrobione o 9.22, a drugie o 9.36.
Mając drabinę i opaski można w krótkim czasie, bez pośpiechu zwinąć liście palmy.
W ten czas wliczone jest przejście do garażu po wkrętak.


Następnie postawiłem osłonę na sp. Kumaon widocznym po prawej stronie


Związałem liście szorstków na podwórzu


Postawiłem osłony, na które zarzucę jeszcze agro.


Ogród przed domem:
Bardzo przydały mi się 3 wory (widoczne przy płocie), które dał mi Wooli.


Zostało nałożyć pokrywę na budkę, narzucić agro na palmy na podwórzu i skończyć przykrywanie Hybrydy,
którą mam ogrzewać kablem.

No i podłączyć przewody do gniazdka.

kaczmar005

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #101 dnia: Luty 21, 2018, 10:07:31 »

Z taką ilością palm jest co robić :)
U mnie również wszystko zakryte. Proszę powiedz mi warstw i jakiej grubości agro masz na każdej palmie?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #102 dnia: Luty 21, 2018, 13:31:53 »

U mnie na ogół dolna (pionowa) część osłony jest z agrowłokniny P150, a góra lekka.
U niektórych palm to tylko worek widoczny na fotkach.
Na Hybrydę zarzuciłem dzisiaj 2 warstwy cienkiej agrowłókniny.
Jeżeli masz termostat to im grubiej tym lepiej (2-3 warstwy, włóknina włókninie nierówna).


Dzisiaj nie poszło już tak szybko. Hybryda zajęła mi 1,5 godziny.
Osłonę musiałem zdjąć, zapiąć siatkę, ułożyć kabel grzejny, termostat, zasilanie.
Otoczyć białą włókniną, na to dać czarną.
Pierwszy raz zakładałem tego typu kabel grzejny na palmę.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #103 dnia: Marzec 06, 2018, 08:10:02 »

06 marca 2018

Małe podsumowanie mrozów w Taczanowie Drugim (T2).

Stacja IMGW w Kaliszu (ok. 20 km w linii prostej)


Pomiary z czujnika KlimaLogg w ogrodzie przed domem.
Wartości maksymalne nie są tu rzetelne (brak osłony, słońce).
Istotne są wartości mrozu (czarny wykres) (5x -15, 2 x 14, 1 x 16), czyli z grubsza 7 nocy z kilkunastostopniowym mrozem.
Zielony to czujnik w jednym z sp. Kumaon. Wartości nie są spójne, bo w pewnym momencie poprawiłem osłonę.


Wczoraj ściągnąłem osłony z szorstkowców.
Zdjęć niewiele, ale pracy sporo, gdyż trzeba było to wszystko potem schować.
Fragment bałaganu widać po prawej. Wywiozłem spod palm liście, by umożliwić nagrzanie gruntu.






Liście są jeszcze sterczące, nastroszone. Niektóre blaszki jeszcze się wyprostują.
Na razie strat nie stwierdziłem.

Szorstkowce w nieogrzewanej budce na działce za drogą (ogród nazywany drugim, czyli O2) też wyglądają dobrze.
Czas pokaże, czy nie wypadną stożki.

Małe trachy rosnące pod płotem były przykryte agrowłókniną.
Część blaszek liściowych nie jest rozsadzona przez mróz, więc może coś z nich jeszcze będzie.

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #104 dnia: Marzec 06, 2018, 08:47:49 »

U Ciebie zielono już tak wiosennie, a u mnie od 2 tygodni biało, kilkanaście centymetrów śniegu, co jest rzadkością w ostatnich latach.
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8