Oczywiście, że tak jak to pokazałeś i jestem w pełni świadomy co posadziłem. W rzeczywistości "pochowałem" bowiem musiałem ze względu na ciężar roślin zaadoptować metody cmentarne: dechy i liny. Nie wspomnę o transporcie 60m od miejsca wyładunku. Pytanie, czy znasz możliwość sensowną ekonomicznie dla plantacji "masowej", oferującej wersję francuską pojedynczego egzemplarza
z normalną bryłą korzenia? Ile miało by to kosztować?
producenta i klienta
Czy plantacje nadążyłyby za popytem i czy znalazłyby wymaganą ilość klientów chętnych kupić drzewka np 3 razy droższe od cen standardowych i ważące np 500 kg / szt. lub więcej. Piszę o wadze bo przesadzenie drzewka 100m dalej ze wspaniałymi korzeniami bez kilogramów ziemi jak to na zdjęciach i następnie "zamulenie" zetkniętych z powietrzem i nie przesuszonych jest w miarę łatwe.
Ja myślałem o minimum przyzwoitości dla naszych importerów oraz dla nas, odbiorców ostatecznych.
Rozumiem przez to:
1 ograniczona bryła korzeniowa bez niepotrzebnych przerostów - zagwarantowana
2 przekorzenienie czyli maksymalna gęstość korzeni po zabiegach sezonowych
- zagwarantowane
Wtedy nie musimy dźwigać "ton" substratu bez korzeni i zastanawiać się czy nie lepiej samemu od zera z nasion.
W całej Europie Wschodniej sprzedaje się "tropik". Mają przedsmak nowych rynków, może ich estymacje nie pozwalają na dostateczne docenienie "kraju z niedźwiedziami polarnymi"