Kilka lat temu miałem gunnerę. Rosła w donicy wkopanej w ziemi, pierwszą zimę spędziła w piwnicy. Drugi sezon dalej rosła w donicy wkopanej w zimię, drugiej zimy nie przeżyła w piwnicy. Przypuszczam mża za długo miała zbyt sucho.Jako ze przez dwa sezony urosła marnie, poza tym w upały liście "leżłay" nawet niedługo po podlaniu zaniechałem ponownej uprawy. Obserwując jednak wasze sukcesy w uprawie postanowiłam spróbować od nowa, zwłaszcza zę chciałemnadać oczku bardziej egzotyczny wygląd. Trzymanie w oczku odpadało.
Natchnął mnie news w TV jak w chyba tajlandii hodują ryby w zbiorniku ok 1m3, woda jest pompowana do kilku beczęk ze żwirem, w żwirze rosna warzewa oczyszczając wodę rybką. Pomyślałem że to może zdać egzamin - u mnie rośliny w oczku jak i przy oczku których korzenie dostały sie do oczka rosną wyśmienicie - jeden warunek , woda nie może być stojąca a w ruchu. Np. Rubekia prze oczku jest kilka razy wieksza jak rubekia dwa metry dalej nie mająca dostepu do wody w oczku. Podobnie palka wodna, gdy rosła w stojącej wodzie z ziemią była marna. Teraz rosnie w oczku w kamieniach bez grama ziemi, ale wypływa przy ich korzeniach woda z pompy /mini fontanna/, pałaka jest min 2x wyższa.
Tak zrobiłem coś co nazwałem w PW z andresem uprawą hydroponiczną. Przy oczku zrobiłem zbiornik z folii do oczek, wymiary ok 1x1metr gł okolo 0,5metra.
Zbiornik wypełniony jest żwirem i keramzytem, od góry nakryty gąbką i matą kokosową. Na to spływa/skapuje woda z oczka. mata i gabka rosprowadza woda po całej powierzchni. Ilość przepływu wody można regulować zaworem /pompa zasila jeszcze filtr/
Oczywiście zrobiony zbiornik ma odpływ, jeden przy dnie drugi wyżej /dla bezpieczeństwa gdy niższy nie bedzie drożny/.
W tym żwirze i keramzycie wiosną wsadziłem malutkie /po 25 czy 35 zł/gunnery. Ja na mój gust nieźle urosły i nigdy nie "leżały"
Nie wiem czy ktoś przez to przebrnął, może szkic cos rozjaśni;
i foto
pierwsze liście były wielkości ręki
lejąca sie woda z oczka.
Oczywiście na zimę wode zakrące i zbiornik osuszę.
Wiem już, że gunnery dobrze rosną w tych warunkach. Na przeszły rok powinny rosnąć jeszcze lepiej, tylko duże ale...
Czy w tym zbiorniku przeżyją zimę, oczywiście odpowiednio nakryte? Domontuje chyba kabez 50W na duże mrozy.
Co o tym myslicie?
Z zalet takiej uprawy moge dodać, że korzenie rośliny mogą być co najmniej 1/2 mniejsze.
Nadmienię, że w ogrodzie mam piasek, woda przelatuje jak przez sito. W gruncie i tak musiałbum zamontować jakiś kroplownik, woda byłaby "tracona" a tak jest w obiegu zamkniętym i oczyszczana.
Ważnym dla gunery jest oczywiście jkość/zasobność zasilającej ją wody. Nie w każdym oczku jest jednakowa woda. Myślę że z mojego byłaby odpowiednia.
Od ryb jest gęsto /kupuje karme w workach 25 kg/ a woda prawie zawsze krystaliczna.
Wysłucham też chętnie krytyczne uwagi
I jeszcze jedno - miały być manicaty a chyba są tinctorie, ze zdjęcia chyba nikt mi nie odgadnie?