Maryland ma dość irytujący wygląd, bardzo się ogołaca z liści.
według mnie twoja maryland ma wielkie niedobory i przede wszystkim jest zagłuszona przez sąsiadujące z nią rosliny . Jest to bardzo szeroka grndiflora nie nadaje sie do małych ogórdków co ciekawe w pierwszysm roku od posadzenia przemarzłą moi ale odbiła, z tego co wyczytałem kilku osoba na tym forum też tak sie stało.
Magnolia litle gem jest przepiekna karłowata sliczna wszedzie sie zmiesci tylko jest 2 lub 3 magnolią grandiflora najbardziej wrazliwą na mróz miałaem sobie ją kupic w markecie bo były u mnie za chyba 60 zeta.
w ostatniej chwili sie rozmysliłem. POnieważ po zimie może z niej sie zrobić strach na wróble USDA 6b/6a
zauważyłem że coponiektórzy sciułkóją M.G kamykami ozdobnymi... dlaczego im tak dokuczcie one nienawidzą takich rozwiązań u niektórych są naprawde w kiepskim stanie z tego powodu . Wiem że atakcyjniejszy dla oczu jest kamień ozdobny zamiast kory ładnie to wygląda Co prawda nad morzem sródziemnym często można zauwazyć m.g które rosną zaraz koło chodnika są sciółkowane kamieniami i rosną super żadnych niedoborów tylko że tam zwykle prawie w ogóle nie ma mrozów klimat jest dla nich bardziej sprzyjający .
Najważniejsze w uprawie grandiflora w naszym klimacie to podlewanie ich zimą w styczniu i lutym w południowo wschodzniej polsce tez w marcu . Czesi udowodnili juz że np jedna z najbardziej wrazliwych magnoli czyli litlle gem była podlewana całą zime a obok niej rosła b.b.b i niebyła wogóle podlewana i ta pierwsza nie minała żadnych szkód... a bbb wyglądała gorzej i szybciej wiosną zrzuciła liscie.
Wyobrazcie sobie że jedna babka pod krakowem stwierdziła że jej Grandiflora (ok 8-11 metrów) posadzona ok 1991-1996 jest za duza i zasłąnia jej piękny kwietnik więć postanowiła ją całą wyciać . (drzewko warte ok15 -25tys zł z transportem napewno )