Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[WASHI]

No dobra smutasy ponieważ widzę że nadchodzi załamanie nerwowe i koszmary arktyczne to muszę wrzucić coś pozytywnego z nad polskiego "zimnego" Bałtyku.
Oto fotki lagerstoemii która jest przecież rośliną bardzo wymagającą jeśli chodzi o ciepło i słońce, nieprawdaż.
Ona sobie nic nie robi z tego że słońca jak na lekarstwo i temperatury jedynie około +20C.
Pierwsza fotka z 19.07.2011



Druga fotka z 24.07.2011



No chyba że to jest jej ostatnie tchnienie przed ...śmiercią ale chyba aż tak źle nie będzie.

[Marcin D]

WOW , super.
Pokaż jeszcze swoje palmy zanim je zamrozi. To już w ogóle będzie pięknie.
Washi a tyle min miałeś?

[WASHI]

moje minimum to +13,4C

[greg]

W ramach weekendowych porządków na forum wydzieliłem posty o lagerstroemii do nowego wątku.

WASHI. Twoja roślina faktycznie pięknie kwitnie. Jednak, tak na dobrą sprawę, dopiero w przyszłym roku przekonamy się co do kwitnienia. Teraz to jej kwiaty były jeszcze napędzane klimatem miejsca skąd do Ciebie przyjechała. I nie ma tu na myśli Będzina.

[WASHI]

Masz rację i zdaję sobie z tego sprawę.
Lato prawdy będzie za rok.O ile w ogóle przetrwa do lata
Ale postaram się zadbać o to aby przeżyła i agrowłókninę potrzymam na niej dłużej tak myślę do początków kwietnia to może to przyspieszy wzrost.Podobnie jak ty zrobiłeś z osłoną na phoenixa.

[greg]

Raczej nie masz zazwyczaj jakichś ekstremalnych mrozów to powinna zimę przetrwać. Tak myślę. Gorzej będzie z wytworzeniem pąków. Czy agrowłóknina pomoże? Nie wiem. Zobaczymy za rok. Faktem jest jednak, że ta roślina potrzebuje konkretnej „żarówy”. Byłem w Ustce w lipcu. Nie doświadczyłem takowej.

A tak wygląda lagerstroemia indica w sierpniu we Włoszech (Cavallino k. Wenecji). Mieć taką u siebie. Pomarzyć dobra rzecz.

[WASHI]

No fajna fotka  ale i tak widać że słabo przycinana.Taki ideał to same kwiaty bez liści 
Oj naczytałem się o niej swego czasu. Co mi utkwiło w pamięci to trzy rzeczy o których juz nie tak łatwo się dowiedzieć.
Pierwsze to to że ona kocha  nie tyle gorąco co słońce, jak najwięcej słońca.
Drugie to przycinanie bo to wyzwala kwitnienie.Trzecie to wilgotne podłoże szczególnie w okresie kwitnienia.
Nie jestem naiwniakiem i nie liczę że zakwitnie nad polskim Bałtykiem tak jak na południu Europy w czerwcu i będzie kwitła cztery pełne miesiące.Będę szczęśliwy o ile zrobi to wogóle
No dobra przesadziłem, będę szczęśliwy jak przeżyje zimę

[sev]

Moja lagerstroemia co prawda rośnie w doniczce ale też zakwitła.

[WASHI]

sev

Ładniutka .I kwitnie.Miło widzieć że nie tylko ja próbuję.
Czy dobrze pamiętam ,że miałeś jedną w gruncie? Czy to ta tylko teraz w donicy?

[greg]

O ile pamiętam to w gruncie na pewno miał bawoli. A moja, uprawiana w donicy, uparcie nie chce kwitnąć. Może na przyszłą wiosnę zrobię jej bardziej drastyczne cięcie.

[sev]

Washi -dobrze pamiętasz to właśnie ta była w gruncie ale jak podmarzła w zimie to zabrałem ja do doniczki, Jak trochę podrośnie i się wzmocni to pewnie znów pójdzie do gruntu.

[SLIMI]

Ja miałem 2 okazy w gruncie przez 2 ostatnie zimy ale co roku mi przemarzały do poziomu gruntu. W tym roku więc je wykopałem i wsadziłem do mojej nieogrzewanej szklarni. Myślę że w niej nie powinny w ogóle przemarznąć i potrzymam je tam aż wytworzą jakiś konkretny pień. PS. Uważajcie z preparatem MAGNUS 200 SC na przędziorki - spryskałem nim moje L. ale zastosowałem chyba za dużą dawkę i moje roślinki nieźle powykręcało a połowa liści nadawała się tylko do oberwania. Stożki wzrostu zostały uszkodzone i teraz mam nadzieję że powstaną nowe. To samo zrobiłem swojemu tulipanowcowi

[sev]

Ja też opryskałem swoją Magnusem ale jakieś 2 tygodnie temu i nic się jej nie przytrafiło....hmmm, moze rzeczywiście użyłeś zbyt dużej dawki albo opryskałeś roślinę trakcie pełnej ekspozycji na słońce...

[greg]

Sev, czy dobrze widzę, że Twoja lagerstroemia stoi w szklarni/foliaku?

[SLIMI]

Witam!
Jeśli moje L mają uszkodzone stożki wzrostu (zamiast rosnąć ku górze, powykręcało je na boki)  to lepiej je skrócić do miejsca gdzie wszystko wygląda OK czy po prostu czekać co się będzie działo?