Niedługo sadzenie mojego tracha więc mam pytanie, czy aby na pewno nie stosować jakiegoś ogrzewania korzeni nawet używanego raz na ruski rok ? Bo ciągle chodzi mi po głowie kwestia co się z nimi stanie jak przyjdzie zima z powiedzmy 15- 20 stopniowymi mrozami trwającymi przez np. miesiąc. Czy wtedy korzenie nie przemarzną na kość? Wiem że palma będzie zabezpieczona kablem grzewczym, pień i korona ale jak zabezpieczyć ziemię wokół palmy żeby nie przemarzła podczas długotrwałych mrozów które nadejdą prędzej czy później. Czy usypanie wokół palmy kopczyka z czegoś ( no właśnie czego ?) Załatwi sprawę ? Kiedy sadzić do gruntu palmę? Bo zimę mamy wyjątkową nawet ziemia nie ma z czego rozmarzać. Koniec marca? Jakie powinny być temperatury? Ja to już bym sadził ....
Takie okres długotrwałego mrozu, kilkanaście stopni przez 2 tygodnie, był w sławetnym lutym 2012 r.
To właśnie było powodem późniejszego wkopywania styropianu do gruntu.
Osobiście wolę usypać stertę liści, ale lepszy kabel niż styropian.
Jeżeli masz poważne obawy to możesz wkopać kabel, nikt tego nie broni.
Pamiętaj tylko o zabezpieczeniu końcówki kabla, coś z tą wtyczką trzeba zrobić.
Najlepiej pociągnąć kabel aż do budynku, ale bez łączenia z kablem zasilającym tu się nie obejdzie.
Trachycarpusa możesz już posadzić, zaraz marzec. W razie nagłego ataku zimy będziesz musiał zabezpieczyć.