Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Palmy na Roztoczu  (Przeczytany 28458 razy)

palmyroztocze

  • G0
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 06, 2019, 21:25:24 »

Rzut na moje palmy:



Czarne donice robią swoje. Washingtonia szaleje ze wzrostem. Trachycarpus wypuścił liścia. Daktylowiec się przyjął.
Mam nadzieję, że wrzesień będzie w miarę słoneczny i ciepły.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 07, 2019, 09:23:10 »

Przynajmniej w tych kastrach nie będziesz im niszczył co roku korzeni.
Dobrze, że są oznaki wzrostu.

palmyroztocze

  • G0
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 08, 2019, 21:43:50 »

Tak jak pisałem wyżej bez ogrzewanych korzeni palmy takie jak Washingtonia i Phoenix nigdy nie będą dobrze rosnąć w polskim gruncie. Przykład ogromny daktylowiec u wolliego. Trachycarpus może i by sobie poradził ale musiałby mieć chociaż z 1 metrowy pień. Póki co pozostają 90 litrowe kastry. Na 5-8 lat mam spokój.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 09, 2019, 10:40:52 »

Tak jak pisałem wyżej bez ogrzewanych korzeni palmy takie jak Washingtonia i Phoenix nigdy nie będą dobrze rosnąć w polskim gruncie. Przykład ogromny daktylowiec u wolliego. Trachycarpus może i by sobie poradził ale musiałby mieć chociaż z 1 metrowy pień. Póki co pozostają 90 litrowe kastry. Na 5-8 lat mam spokój.

Pisanie takich postów na forum palmowym naprawdę nie ma sensu.
Właściwie to każde zdanie aż prosi się o sprostowanie.

Cytat: palmyroztocze
Tak jak pisałem wyżej bez ogrzewanych korzeni palmy takie jak Washingtonia i Phoenix nigdy nie będą dobrze rosnąć w polskim gruncie.

Pisz o własnych doświadczeniach, np. że próbowałeś z tymi palmami, używając takich a takich metod i napotkałeś takie a takie problemy.
Wtedy taką wypowiedź można uznać za merytoryczną, nawet jeżeli palma gnije, nie rośnie, itp.
Może wtedy będziemy mogli coś pomóc.

"nigdy", "w polskim gruncie" - to brzmi jakbyś to ty nam wyjaśniał jak wygląda stan polskiego palmiarstwa, i jakbyś w ogóle nie czytał tego forum!
Oczywiście skupiamy się na szorstkowcach, bo one nie wymagają aż tak wysokich temperatur powietrza i mają największy potencjał, by przeżyć zimę.
Nic więc dziwnego, że przeważają w naszych ogrodach.

U mnie problemem jest znacznie szybszy wzrost phoenixa niż się tego spodziewałem.
Nie ma w gruncie żadnych styropianów ani kabli. Już choćby ten przykład zaprzecza temu co napisałeś.

U PKB jest ten sam problem z waszyngtonią.
Długie zimowanie wprawdzie przysparza problemów związanych z wilgotnością powietrza i brakiem wzrostu, ale palma jest coraz wyższa i już teraz trudno ją okrywać.
Można w Internecie znaleźć zdjęcia dużych waszyngtonii w polskich ogrodach, ale są to palmy kupione jako duże egzemplarze.
Kupić i posadzić to żadna zasługa ogrodnika.

U mnie jest jubea, butia, butiagrus, karłatki. I te palmy rosną.
Butia nie ma kabla, zaś jubea ma włączany tylko na zimę.
Wyjaśniałem w moim wątku dlaczego tak zrobiłem.
Te kable są podłączone jedynie zimą.
Nie stymuluję wzrostu palm podgrzewając im grunt prądem od wiosny do jesieni.
I one rosną.
Są gatunki ciepłolubne, jak sabale, rhapidophyllum hystrix i inne, ale w ich przypadku problem często sprowadza się do uszkodzeń zimowych i do niemożności zregenerowania się w trakcie następnego sezonu.

Cytat: palmyroztocze
Przykład ogromny daktylowiec u wolliego.

Ogromny phoenix u Wooliego jest dowodem na to, że palma w betonowej donicy i z podgrzewanym gruntem znakomicie rośnie,
a nie na to, że phoenix bez ogrzewania nie rośnie!
Dostrzegasz różnicę?
Po raz kolejny przywołam przykład mojego phoenixa.

Cytat: palmyroztocze
Trachycarpus może i by sobie poradził ale musiałby mieć chociaż z 1 metrowy pień.
No właśnie, że nie.
Dobrze zabezpieczany na zimę mały szorstkowiec będzie stopniowo rozwijał się, a potem znacznie przyspieszy.
A taki, który co roku traci część liści, stożek, ma podcinane korzenie będzie ciągle ledwie dyszał.

Cytat: palmyroztocze
Póki co pozostają 90 litrowe kastry. Na 5-8 lat mam spokój.
Zajrzyj do mojego wątku i zobacz jak urosły trachycarpusy pod garażem od 2013 r. do 2019 r.
Od 40 cm do 2,5 m.

Możesz trzymać palmę w donicy nawet i 20 lat, jak to zrobił Araukar.
Zminiaturyzowanie i podtrzymywanie ledwie lekkiego wzrostu są sposobem na ich wieloletnią uprawę.
Trudno to jednak porównywać z uprawą w gruncie. A my na forum właśnie nią się zajmujemy.

Na pewno możemy coś doradzić, ale zdaje się, że właśnie pożegnałeś się z palmami w gruncie.
Zimą palmę da się zabezpieczyć nawet przy -30°C.
Zachwalałeś gorące lato Roztocza, więc nie masz usprawiedliwień.

Narcyz123

  • G0
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 09, 2019, 15:45:13 »

Nareszcie ktoś odpowiedział na ten dziwny o nieprawdziwej treści post.
Zapisane
Katowice

palmyroztocze

  • G0
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 06, 2019, 17:12:07 »

Trachycarpusy październik 2019

Przesadzenie do kastr im sprzyja. Wypuściły prawie po 2 liście. Tak jak pisałem podpędzę je kilka lat w kastrach aż nie nabiorą porządnego pnia. Przeniesienie do cieplejszego pomieszczenia przewiduję na początek listopada.







Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 07, 2019, 02:08:13 »

Te siewki palm traktujesz jako inwestycję na wiek emerytalny? ;)
Jak będą grunt-donica, to pokażesz to co ja zrobiłem z wash i będą Cię pytać jak to Ci się udało :f12:
Chcesz palmy, to nie eksperymentuj tylko czytaj pilnie to forum.
Wyrazy szacunku
PDA
Przeniesienie do cieplejszego pomieszczenia przewiduję na początek listopada.
po co?
aby zakłócić roślinie odpoczynek?
Jak chcesz pospać to idziesz do suszarni bo tam cieplej?
Rośliny jak ludzie też mają jakieś prawa.
sorry PDA
Zapisane

palmyroztocze

  • G0
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 07, 2019, 21:12:23 »

Te siewki palm traktujesz jako inwestycję na wiek emerytalny? ;)
Bez przesady Trachy nie są aż tak wolne ;) Kwestia 3-5 lat i już będą cieszyć oko ;)
Jak będą grunt-donica, to pokażesz to co ja zrobiłem z wash i będą Cię pytać jak to Ci się udało :f12:
Chcesz palmy, to nie eksperymentuj tylko czytaj pilnie to forum.
Wyrazy szacunku
PDA
Myślę, że w 90 litrowych kastrach mają na tyle miejsca na korzenie, że starczy im na ładnych parę lat.
Śledzę to forum od dawna.
Nad powrotem do gruntu pomyślę gdy pnie będą miały po 1 m wysokości.
Przeniesienie do cieplejszego pomieszczenia przewiduję na początek listopada.
po co?
aby zakłócić roślinie odpoczynek?
Jak chcesz pospać to idziesz do suszarni bo tam cieplej?
Rośliny jak ludzie też mają jakieś prawa.
sorry PDA
Cieplejszego pomieszczenia nie oznacza od razu +30 stopni ;)
Mam spore pomieszczenie w którym temperatury zazwyczaj wahają się w okolicach 15 stopni.
Także spokojnie mogą w nim zimować.
Póki co prognozy zakładają powrót temperatur 20 stopniowych i słońca. Niech palmusy jeszcze skorzystają ;)
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 08, 2019, 01:42:20 »

Napisałem Ci,
o tym czego sam doświadczyłem i czego świadkami byli koledzy z forum. Grunt - garaż wielokrotnie nie jest dobrą metodą dla palm.
Zrobisz jak uważasz,
pozdrawiam PDA
Zapisane

stani

  • G1
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 73
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 08, 2019, 08:13:18 »

Arundo Andres bardzo ladnie ujeliscie sens trzymania trachow w donicach.Czy ktos wyciagnie z tego wnioski to juz Jego decyzja.
Zapisane

palmyroztocze

  • G0
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 25, 2019, 19:06:28 »

Trachycarpusy koniec sezonu 2019 na dworze
W przyszłym tygodniu temperatura ma mocno spaść i z pewnością będzie więcej opadów. 90 litrowe kastry z suchą ziemią jest o wiele lżej przenieść do pomieszczenia niż z mokrą ziemią. Przez ostatnie 2 tygodnie temperatura często przekraczała 20 stopni, a wczoraj nawet dobiło do 25! Ziemia w kastrach przeschła. Chciałbym, aby pnie osiągnęły przynajmniej 80 cm - 100 cm wysokości żeby je z powrotem zagruntować. Tak na oko będą to okolice 2023-2025 roku. Do tego czasu będą w kastrach.



Zapisane

palmyroztocze

  • G0
  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 27, 2020, 19:30:13 »

Witam po zimowym letargu :)

Trachycarpusy trafiły na zewnątrz. Nie podlewałem ich przez całą zimę. Podlałem porządnie po 20 litrów wody na początek. Parę liści uschło i je ściąłem. Jak widać na zdjęciach są w zacienionym miejscu i nie trzeba ich cieniować np. folią, aby nie doszło do poparzeń liści. Tak jak pisałem we wcześniejszych postach chcę przez parę sezonów podpędzić je w 90 litrowych kastrach. Docelowo wrócą na swoje stare miejsca w gruncie tym razem już wyrośnięte i grzane zimą.











Zapisane

WinterDamage

  • G0
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 111
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 27, 2020, 21:53:46 »

Nie podlewałeś palm przez zimę, więc liście im uschły.
Źle te palmy wyglądają. Ludzie z forum trzymali takie same całą zimę w gruncie i mają okazy zdrowia. Te palmy w naturze zasiedlają rumowiska nad strumieniami, co roku monsun.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 28, 2020, 08:02:08 »

Czyli historia tego, jak zminiaturyzować palmę.

DarekRz4

  • G0
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Palmy na Roztoczu
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 28, 2020, 09:10:56 »

Ja tam się nie znam bo jestem początkujący ,ale jak widać w moim wątku to  po przesadzeniu w sierpniu ( miałem wstępnie trzymać go tylko w donicy dlatego go przesadziłem) wydawało mi się że trach będzie się regenerował rok czy dwa. Potem zmieniłem zdanie za namową kolegów z tego forum i postanowiłem wsadzić go do gruntu teraz wiosną. Po wyjęciu z donicy okazało się co widaç na zdjęciach że korzeni zrobiło się przez te pół roku tyle że przerosły dwa razy większą donicę do której go pprzesadziłem, a przecież roślina stała w garażu.Od dwóch tygodni jest już w gruncie i widzę że rośnie czyli nie zatrzymał go stres związany z przesadzeniem. Reasumując zaskoczyła mnie ta ilość korzeni- w gruncie pewnie będzie ich 4x więcej po sezonie. Może to zasługa wywaru ze skrzypu który to jest ponoć najlepszym nawozem wzmacniającym dla palm .Podlewałem nim swojego tracha 2x w miesiącu . Co roku sam go przygotowuję a na zapas suszę skrzyp polny.
Zapisane