Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[arundo]

Moje maluszki wyszarpałem z trudem, "Słoń" został w garażu. Mam inne doświadczenia, wykopane były lekkie i nie poręczne. A po zimie w donicach istny horror wagowy. Nie mogę ruszyć Słonia to sporo ponad 100 kg





Słonia wyjmę jak minie ryzyko przymrozków bo nie wiem jak mógłbym go wózkować

[wari]

Od razu na słońce? Liście się nie przypalą? Ja to robię powolutku, nauczony złymi doświadczeniami.

[SLIMI]

Z mojego doświadczenia wiem że liście zimowe bananowców i tak są na straty. Pierwszy mocniejszy wiaterek je połamie tak więc można od razu je "spalić"

[arundo]

Tak Wari, Slimi ma rację a poza tym moje nie mają liści. Wzorem Washi potraktowałem bananowce jak On swoją Washingtonię

[Binos]

Maurelli już kryzys po oddzieleniu mają za sobą.
Żaden nie padł tylko kilku sztukom liście trochę pożółkły.

Dwa już dokończyły rozwijanie nowego liścia a cztery rozpoczeły 
Pozostała kęmpka też zaregaowała na prysznic, kilka liści w środkowej części pożółkło,ale już wznowiły wzrost.
Wygląda na to że w tym roku będę miał około stu bananowców 

[arundo]

wózek do 180kg słoń łamał aż trzeszczało, tu w zestawieniu z pniem platana  i kępką basjoo. Widać wyraźnie jego wegetację. Początek dobry, "wyciągnięcie" w zimowym namiocie i powrót do normy w górnym piętrze.



A tu przymiarka do nasadzeń kącika bananowo palmowego


pewnie jestem megalomanem pisząc palmowego pozostało mi już tylko marzenie o stokrotce

[lewiatan1975]

Moje liliputki też rosną ładnie. Poniżej zdjęcia robione w odstępach 5 dniowych (na razie mam bzika na ich punkcie  ) też puszczają 1 liść na 1-1,5 tygodnia...

[Binos]

Maurelli wypuszcza pierwszy czerwony liść plus aleja Esentowa 


Dzisiaj miałem kontynuować rozdzielanie Maurelli.
Po obmyciu korzeni i wstępnych oględzinach stwierdziłem że tylko 5 sztuk nadawało by się do oderwania.
Tak więc postanowiłem rozłupać pień w miejscu starych nacięć na połowę w wyniku czego powstało 46 nowych Ensete.
Razem z poprzednimi daje to 62 sztuki plus niedobitki na pniach 

[andres]

Szaleniec.

Czy mogę w skrócie opisać Twoją szamańską metodę i pokazać zdjęcia na francuskim forum?

[Binos]

A opisuj    tylko że to nie moja metoda tylko etiopczyków .
Muszę stwierdzić że kilka sztuk było bez korzeni ,a i tak wszystkie już wypuściły po jednym liściu.
No i nie muszę chyba dodawać że po rozdzieleniu muszą przebywać w zacienieniu.

[arundo]

Binos, szamanie przydałby Ci się inkubator Biotechnologia w głodzie

[SLIMI]

Gratulacje! To się nazywa plantacja Oczywiście przypominam się że ja jestem chętny na sadzonki.

[greg]

Bisos, gratuluję sukcesu. Król Amor I został zdetronizowany.

Przy okazji pokażę mojego maurelli, którego podarował mi Andres. Roślina jest naprawdę duża i w tym roku na pewno będzie okazała.
Posadziłem go tymczasowo do kastry gdyż uznałem, że szkoda mi go teraz sadzić do gruntu by za około miesiąc znowu go przenosić. Zakładam, że przez wspomniany okres roślina ładnie się ukorzeni i do gruntu trafi już ze zregenerowaną bryłą korzeniową.
Za prezent oczywiście bardzo dziękuję.

[arundo]

Greg,
prezent andresowy "po słoniu" teraz chyba wiem dlaczego próbowałeś dźwigać doniczkę z moim







korzeń płytki, słaby, ważył drenaż i glina w donicy 

[andres]

Glina na zimę to paskudztwo.
Ja dałem lekką ziemię ogrodniczą i mało podlewałem.
Korzenie widać na poprzedniej stronie tego wątku, więc chyba to dobry sposób

Gregowy ensete dużo nie ważył

----

U mojego zachodzą zmiany. Rośnie.
Liście połamały się wkrótce po posadzeniu, zostały tylko kikuty.
Stopniowo odcinam to co zupełnie suche, widać to na dole pnia.