Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 47

Autor Wątek: Ensete ventricosum 'Maurelii"  (Przeczytany 209456 razy)

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #255 dnia: Styczeń 26, 2013, 13:23:17 »

Cześć arundo,

U mnie wszystkie rośliny tak ładnie się świecą  ;) - nie wiem dlaczego  :a_97: chyba mam za czysto w domu  :))
Banan stoi z boku przy oknie na klatce schodowej. Światła nie ma tam jakoś bardzo dużo. Temperatura ok +50C
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #256 dnia: Styczeń 26, 2013, 17:22:17 »

To masz szczęście, u mnie taki opad pyłu ze spalanych śmieci i mułu węglowego, że chyba lepiej niż w Kraku  :014: mam nadzieję, że dobrze wybrałem duszącą się emotkę :smiech:
Zapisane

Binos

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1064
  • Lublin
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #257 dnia: Luty 09, 2013, 16:30:37 »

Maurelli próbuje się zakotwiczyć  ;D  zaczął wypuszczać nowe korzenie 2 cm nad ziemią.
Pień już wrócił do pionu, ale liście to jakieś miniaturki.


Kiełki Maurelli aktualnie  ;D
jest ich około 50 sztuk najwyższy ma 15 cm
większość zostanie pewnie zagłuszona i zniknie.

 
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #258 dnia: Luty 09, 2013, 16:40:10 »

No proszę. Jednak ta metoda zadziałała. Gratuluję ;)

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #259 dnia: Luty 09, 2013, 22:07:55 »

Szamani górą brawo
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #260 dnia: Luty 16, 2013, 15:10:22 »

A to mój Maureli. Trzymany w temeraturze nie przekraczającej 5-6 stopni. W najzimniejszym okresie temperatura była w okolicach 1 stopnia. Trzymał się dzielnie ale 2 tygodnie temu większość liści się złamala. Pozostały tylko dwa w dobrej kondycji. Ale od października nie wypuścił żadnego liścia. Może te co się złamały obumierają już bo na nie pora. Przecież one już mają 5 miesięcy.W czasie letniej wegetacji takie liście pewnie też by zaczęły zamierać.

Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #261 dnia: Luty 25, 2013, 18:42:58 »

Dzisiaj po dwóch wspólnie spędzonych latach pożegnałem się z moim Ensete ventricosum maurelli.
Moje podejrzenie wzbudziło, że roślina mimo przeniesienia z piwnicy do ciepłego mieszkania (było to parę tygodni temu) nie wznowiła wzrostu. Bananowcowi trochę pleśniały ucięte cholewki, co jakiś czas psikałem je Topinem, ale pleśniały znowu i postanowiłem w końcu obrać bananowca tak jak w zeszłym roku.
Doszedłem do zdrowej tkanki, na której nie było już pleśni. Pozornie wszystko dobrze. Jednak stan rosliny nie dawał mi spokoju. Szybkim ruchem przełamałem nibypień u podstawy i moim oczom ukazał się widok jak na zdjęciach poniżej. Pleśń trawiła go od środka.

Wydaje mi się, że jesienią za długo przytrzymałem go jesienią w chłodnym garażu. Proszę zwrócić uwagę, że zewnętrzna warstwa tkanki nie jest przemrożona. Nie znam się na bananowcach, ale przypuszczam, że jest tak, że przy nibypniu u podstawy, miejsce gdzie tworzy się nowa tkanka jest wrażliwsze niż np. cholewki. Nie trzeba mrozu by je uszkodzić. Wystarczy kilkutygodniowe oddziaływanie temperatury bliskiej zeru. Potem wystarczy wyższa temperatura by uszkodzone tkanki zaczęły pleśnieć.

To jednak nie koniec. Andres zaoferował mi jednego ze swoich maurelli. Dodatkowo potwierdził, że z jego doświadczeń wynika, że maurelli nasze zimowe trzymanie w kilku stopniach trwa za długo i lepiej Ensete trzymać w kilkunastu stopniach. Mam nadzieję, że bogatszy o smutne doświadczenia lepiej będę się umiał zająć nowym bananowcem.
.


« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2013, 19:49:25 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #262 dnia: Luty 25, 2013, 19:42:06 »

To ostatnie zdjęcie przedstawia całkiem oryginalny widok.  :o
Dwie zimy temu moje 2 ensete skończyły w ten sam sposób.

Poprzedniej zimy udało się je przetrzymać, niewiele je podlewałem.
A w tym roku wyglądają bardzo dobrze, choć korzeni jeszcze nie widziałem.

Moją przygodę z e. ventricosum zaczynałem od informacji, że są to bananowce wytrzymujące mróz.
Zima szybko to zweryfikowała, a teraz uważam, że długotrwały chłód też im szkodzi.

Ciekawe jak przezimują ensete u pozostałych osób.
Dobrze byłoby odnotować temperaturę i podlewanie.
Szkoda, że Amor pojawia się tu tylko w sezonie bananowym.

Cytat: andres
Moje nie chcą zimować i nadal powoli rosną.
Jesienią obciąłem dolne liście, ale większość zostawiłem.
W grubych łodygach liści ensete chyba zmagazynowały dużo zasobów.
Obserwuję, jak stopniowo usychają blaszki liści, potem łodygi.
Jednocześnie nowe liście wyrastają, ale w doniczce prawie nie ma ziemi i podlewam tylko tyle, żeby nie było sucho.
(jest tam ok. 15°C stopni, bo przy piecu, więc podlewam, żeby nie uschły)

Binos

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1064
  • Lublin
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #263 dnia: Marzec 09, 2013, 14:37:59 »

Mój największy Maurelli na razie ma 160 cm ,podlewam go oszczędnie
nie chcę żeby nabrał zbyt dużej masy .
Drugi ma zaledwie 130 cm.


Kępa Maurelli najwyższy ma 45 cm  ;D po rozgrzebaniu widzę że powoli puszczają korzenie.
Podzielę ich prawdopodobnie w kwietniu.
Zapisane

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1668
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #264 dnia: Kwiecień 05, 2013, 11:34:45 »

Witam,

i ja stałem się szczęśliwym posiadaczem Ensete ventricosum maurelli. Właśnie do mnie dotarły. Zrobi się cieplej to pójdą do gruntu a co tam..

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2013, 21:23:14 wysłana przez lewiatan1975 »
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #265 dnia: Kwiecień 07, 2013, 00:56:20 »

Życzę dużo satysfakcji,
u mnie taki to garaż, auto gnije w śniegu





 :smiech:
Zapisane

Binos

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1064
  • Lublin
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #266 dnia: Kwiecień 09, 2013, 14:16:43 »

Dzisiaj postanowiłem trochę przerzedzić odrosty Maurelli
Na początku zamierzałem go rozkroić nożem ,ale stwierdziłem że straty będą za duże.

Poza tym ta narośl która wyrosła na ściętym pniu jest twarda jak kamień.
Tak więc zasosowałem metodę Etiopskich szamanów   :smiech: czyli odłamywanie odrostów rosnących na obrzeżach pnia
O dziwo bardzo ładnie odstrzeliwują od pnia  ;D

Korzenie uprzednio zostały potraktowane prysznicem tak żeby było widać który się  już nadaje do podziału.
Udało mi się uzyskac 16 sadzonek, na pniu nadal pozostało około 30 sztuk ktorymi to zajmę się za miesiąc  ;D





Zapisane

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #267 dnia: Kwiecień 11, 2013, 11:14:17 »

Rewelacja. Jeśli będziesz miał na zbyciu ze 2 szt za nie wygórowaną cenę to biorę od Ciebie.

Pozdrawiam!
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #268 dnia: Kwiecień 11, 2013, 20:00:03 »

Byłem sceptyczny, ale widzę, że szamańskie sposoby się sprawdzają.
Ciekawe co dalej. Eksperyment bardzo widowiskowy.


---
Dzisiaj posadziłem jednego z dwóch ensete, które zimowałem. Drugi pojedzie na południe kraju.

Ensete stały w piwnicy. Na jesień podciąłem im dolne liście, ale górne zostawiłem, związałem je sznurem.
Zimą liście stopniowo zasychały, a jednocześnie rosły nowe.
Gdy wnosiłem jesienią rośliny nie mogłem unieść, natomiast teraz na wiosnę okazała się stosunkowo lekka.

W tym czasie podlałem je może z 6 razy, za każdym razem niewielką ilością wody.
Jak widać korzenie rosły zimą, gdyż są zawinięte w kółko.
To było drugie zimowanie tych roślin.



(po lewej sikkimensis, w głębi kępa ph. bisetti)



Jeden liść już się złamał, ale jestem przygotowany, że będzie ich więcej.
Liście są podłamane, gdyż wbijały się w sufit piwnicy.

Jestem bardzo zadowolony z tego zimowania.
Sądzę, że zdrowa roślina jesienią + nieobcinanie liści + kilkanaście °C + skąpe podlewanie pozwalają przezimować ensete.
Pewnie inne konfiguracje też się sprawdzają, nie wykluczam.

sev

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 568
Odp: Ensete ventricosum 'Maurelii"
« Odpowiedź #269 dnia: Kwiecień 11, 2013, 21:15:44 »

No, jestem bardzo ciekawy jak sobie poradzi Twój abisyńczyk Andres, ja w tym roku poszedłem w trochę innym kierunku i nie pozwoliłem mu rosnąć zimą.
Zapisane
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 47