Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)  (Przeczytany 247060 razy)

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #195 dnia: Lipiec 28, 2015, 11:58:13 »

Wszystko ładnie wygląda, ale dla mnie najlepiej ta "puszkowa miarka" ;)
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #196 dnia: Lipiec 29, 2015, 20:59:43 »

Daktylowiec nie zje ogrodu. Co prawda się rozłożył, ale ma takie miejsce, że można go obejść z obu stron idąc w głąb ogrodu.
Na wysokość raczej nie rośnie. Rozrasta się na boki. Zatem z wysokością osłony problemu nie ma.
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to za rok dostanie nową budę.

To prawda, że w ogrodzie rośnie sporo ciekawych roślin. Juki, kordyliny, lawenda, agapant, pospornica japońska, pinia, oleandry, len nowozelandzki itp. itd.
Na posadzenie pospornicy zdecydowałem się mając na uwadze pomyślne przezimowanie agapanta. Myślę o solidnej, lecz pasywnej osłonie.
Oleandry chcę zostawić w gruncie. Dostaną ogrzewaną styrobudę (podobnie jak len nowozelandzki i kordyliny).

Zabezpieczenie tego wszystkiego będzie sporym wyzwaniem.

Wydmuchrzyca rośnie w barierze o głębokości 50 cm. Mam wrażenie, że miejscami ją przeszła. Wszystko co wyjdzie poza barierę dostanie dawkę herbicydu.

Jubaea to w tej chwili dla mnie eksperyment. Od chwili posadzenia nic nie urosła. Liczyłem, że w tym sezonie zacznie rosnąć, ale jednak nie. Również nie schnie. Po prostu konsekwentnie stoi w miejscu.
Problem z tą palmą na pewno nie wynika z jej cech, ale tak jak napisał Andres: z ograniczonego dostępu do zdrowych egzemplarzy.
Jeśli chodzi o wymagania to moim zdaniem jest tak, że jubea jeśli chodzi o temperatury długookresowe jest porównywalna z kanaryjczykiem. Butia jest tu wyraźnie słabsza i długookresowa temperatura powinna być dla niej o klika stopni (3-5 C)wyższa by palma przezimowała w dobrym stanie. W gorszych warunkach łatwo łapie grzyba, usycha jej część liści. Butia jest natomiast bardziej niż kanaryjczyk odporna punktowo. Krótkotrwałą (kilkugodzinną) temperaturę w granicach -6 C, -7 C butia powinna wytrzymać bez uszkodzeń, podczas gdy daktylowiec zaliczy uszkodzenia mrozowe. Konsekwentnie jubea powinna być punktowo odporna przynajmniej tak samo jak butia, a danych literaturowych wynika, że może być odporna bardziej.
Powyższa opinia wynika z obserwacji moich palm uprawianych w gruncie i doniczkach. Wszystkich trzech opisywanych gatunków.
Biorąc po uwagę dostępność, cenę, łatwość uprawy to daktylowiec jest zdecydowanie najlepszym wyborem do polskiego ogrodu jeśli chodzi o palmy pierzaste.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #197 dnia: Sierpień 03, 2015, 05:52:42 »

Ostatnio zapomniałem pokazać jak wygląda moja najstarsza kordylina. Niniejszym zaległość nadrabiam.
Mój sagowiec, jak co roku, wypuszcza kolejne „piętro” liści.



Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #198 dnia: Sierpień 09, 2015, 02:48:19 »

Kordylina ładna, ja sobie odpuściłem. Rewolucja u mnie śpi, tylko guang od Andres rośnie.
Pozdrawiam A
Zapisane

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #199 dnia: Październik 01, 2015, 13:49:34 »






Mam pytanko - jaki jest to gatunek bambusa na tym zdjęciu wyżej bo na 99% mam jednego takiego w ogrodzie (największy z bambusów jakie posiadam)...
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #200 dnia: Kwiecień 03, 2016, 23:39:07 »

Małą waszyngtonię pewnie potrzymam w budzie do końca kwietnia. Póki będę mógł, to będę ją w miarę możliwości podciągał ze wzrostem.
Ponieważ nie zrobiłem tego wcześniej, to pokażę jak wyglądała palemka na początku września 2015 r.





Dla porównania:

maj 2013



wrzesień 2013

Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #201 dnia: Sierpień 08, 2016, 00:06:18 »

Stan palm na dzień 7 sierpnia 2016 r.

Daktylowiec wygląda imponująco.
Na żywo o wiele lepiej niż na zdjęciu.
Palma w tym roku kwitła tak samo jak w roku ubiegłym.




Moja armata w tym roku jakby wskoczyła na właściwy tor.
Pamiętam, że jak odwiedziłem Andrzeja pod koniec czerwca to byłem bardzo zdziwiony widząc jego armatę, a przecież obie są z tej samej dostawy.
Moja ma więcej dużych liści, bardziej krępą kłodzinę. Różnica pomiędzy tymi palmami jest widoczna gołym okiem.
Jak widać grunt oraz kabel grzejny 80 W w gruncie dobrze jej służą. Od chwili ściągnięcia osłony kabel pracuje non-stop (w osłonie zimowej jest podłączony do termostatu razem z lampkami). Sądzę, że bez tego kabla wyglądałaby o wiele mniej bujnie.




Washingtonia jakoś rośnie, ale szału nie ma. Ciężko mi ją sfotografować, bo wydmuchrzyca piaskowa od Andrzeja przeszła jakoś przez barierę i zasłania jedyne miejsce, z którego można by ją było sfotografować. Sądzę, że z kablem w gruncie rosłaby podobnie dobrze jak armata.
Prawdę mówiąc chętnie bym ją wywalił z tego miejsca (oraz pigwowca), a na uzyskanym miejscu posadził parajubeę, którą popędzałbym kablem. Żona na razie się przeciwstawia, bo mówi, że szkoda jej pigwowca, bo on ładnie kwitnie na wiosnę itp. może i ładnie, ale przecież tylko przez chwilę, a to jedyne miejsce, w którym mógłbym posadzić parajubbę, która wyraźnie zaczyna się męczyć w doniczce.




Butia eriospatha rośnie bardzo dobrze. Podobnie jak Brahea armata w styrodonicy ma kabel grzejny.




Oba szorstkowce mają się dobrze. Imponujący jest wigor Hiszpana. Nie wiem, od którego miejsca mierzy się właściwą kłodzinę, ale „brązowe” kończy się już ponad moją głową.






Tyle zostało z mojej butii. Przeżyła, rośnie, ale zostało mocno uszkodzona. Właśnie wypuszcza z mozołem pierwszy liść bez uszkodzeń. Chłodne lato 2016 (2014, 2015, 2016, wystarczy popatrzeć na temperatury maksymalne) regeneracji nie ułatwia. A prognozy na resztę sierpnia to jakaś kpina.

Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #202 dnia: Sierpień 08, 2016, 12:14:24 »

Coś jednak przeżyło na tym placu budowy ;)

Czy szalunek widoczny przy phoenixie to taras? Jeżeli tak, to sięga on dosyć daleko, ale efekt byłby znakomity.

Naszych armat nie masz co porównywać.
Moja została wykopana po ok. 1 roku rośnięcia w gruncie i ledwie przeżyła.
Straciła bardzo dużo korzeni (mocno wrosła w głąb), ocalał tylko 1 liść.
Zajrzyj na ostatnią fotkę na tej stronie http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=13.315
W 2014 r. moja armata była mniej więcej takiej takiej wielkości, jaką Twoja osiągnęła dopiero teraz.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #203 dnia: Sierpień 08, 2016, 22:35:58 »

Tak, taras.
Założenie jest takie, że daktylowiec będzie liśćmi sięgał do krawędzi tarasu (jego wymiary to z grubsza to 2.5 m x 6 m).
Podczas prac obawiałem się o palmę oraz o rury stanowiące system jej ogrzewania. Na szczęście pan Adam operował minikoparką z iście chirurgiczną precyzją.







Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #204 dnia: Sierpień 10, 2016, 09:34:28 »

Niezłego kreta wpuściłeś na podwórze ;)
Za rok to wszystko będzie tylko złym wspomnieniem i będziesz mógł cieszyć się klimatyczną Małą Italią.

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #205 dnia: Sierpień 10, 2016, 14:46:11 »

Greg,
masz stalowe nerwy, toż to katastrofa :a_117:
Pozdrawiam A
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #206 dnia: Sierpień 28, 2016, 20:42:34 »

Wczoraj odwiedziłem Grega, który (wraz z żoną) podjął mnie (i moją żonę) pysznym włoskim poczęstunkiem, winem (włoskim) i śpiewem cykad (sic!).

Pogłoski o tym jakoby w Będzinie było zimno okazały się prawdziwe dopiero po godzinie 20.00.
Wcześniej temperatury sięgały, a nawet przekraczały 30°C.
Jadąc w tak chłodne miejsca oczywiście zabraliśmy odpowiednie sweterki ;).

Ogród wygląda całkiem dobrze jak na taką skalę robót budowlanych i pewnie w 2017 r. włoski kurort na Via Transversale stanie się faktem.
Zaspokoiłem moją ciekawość co do stanu dużego phoenixa, którego na żywo nie widziałem od 2 lat  :o :o
Liście nie są wysokie, ale jest ich multum. Tworzą zgrabną pierzastą koronę i nadal wygląda to świetnie.

Oczywiście obejrzeliśmy wszystkie palmy gruntowe ;) To był miły wieczór.

Żal, że lato kończy się.

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #207 dnia: Sierpień 29, 2016, 08:19:30 »

Cześć,

a cykady były włoskie czy greckie?  ;)
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

Wiechu

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 156
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #208 dnia: Wrzesień 16, 2016, 22:05:39 »

Na tych ostatnich  zdjęciach krajobraz iście księżycowy. ;) Coś mi to przypomina. Jak budowałem staw w ogrodzie było podobnie jak nie gorzej. Oczywiście to nie trwało długo ;)   Później można było delektować się mini Rivierą. ;) Krajobraz księżycowy  można dziś powspominać na starych fotach. :chichot:
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #209 dnia: Październik 03, 2016, 00:05:56 »

Dziękuję za komentarze.
Ogród może wygląda i dobrze jak na skalę robót budowlanych, ale jak oglądałem zdjęcia sprzed 2-3 lat, z przystrzyżonym elegancko trawnikiem, bez tego chaosu, to sam się zdziwiłem jak bardzo różnica jest widoczna. W przyszłym sezonie będę to musiał wszystko ogarnąć. Wtedy najgorsze powinno być już za mną. Tymczasem przede mną ocieplenie elewacji.

Dzisiaj głównymi bohaterami będą moje kordyliny. Najbardziej dumny jestem z czerwonej. Rośnie u mnie od 2011 roku. Kupiona jako niewielka sadzonka w Auchan. Przez dwie pierwsze zimy traciła stożek. Dzisiaj ją zmierzyłem: 140 cm wysokości.
Posadzone w zeszłym roku zielona i kolorowe wzorowo przetrwały zimę. Mogę jeszcze napisać, że w zanim zima nadeszła na dobre osłaniałem je prowizorycznie. Obie kolorowe były dosłownie pokryte lodem kiedy jest raz osłaniałem. Obie zniosły to bez najmniejszego szwanku. Kolorowe bardzo mi się podobają, a ponadto są to unikalne w Polsce odmiany.
Zielonobiała odmiana Australian dazzler ładnie się zregenerowała, ale podczas zimowania padły słabsze odrosty. Chciałbym by w przyszłym roku ponownie trafiła do gruntu.
Myślę by sprawić sobie jeszcze czarną Cordyline banksii x australis Renegade, uznając, że to zaspokoiłoby w 100% moje kordylinowe ambicje.

Zrobił sobie Lewiatan zdjęcie z washingtonią. Zrobiłem sobie i ja. Identyczny okres uprawy. Porównywalna wielkość na początku. Tylko lato inne.

Na koniec moja butia. Z końcem sezonu mam dwa liście bez uszkodzeń zimowych. Nie liczyłem ile liści wypuściła w tym roku. W zasadzie można powiedzieć, że zabawę z butią zaczynam od początku. Mam tylko nadzieje, że przyszłe lata będą cieplejsze niż tegoroczne.















Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl