Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 17

Autor Wątek: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)  (Przeczytany 247070 razy)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #135 dnia: Maj 03, 2014, 20:09:34 »

W ostatnich dniach palmowa rodzina w Będzinie znowu się powiększyła.
Nowym nabytkiem jest obiekt westchnień niejednego palmiarza: Jubaea chilensis czyli chilijska palma miodowa.

Palmę kupiłem przez eBay u sprzedawcy palmen3103. Przesyłka została nadana 23 kwietnia w Alicante, a u mnie była 30 kwietnia.

Nie jest to moje pierwsze zetknięcie z tym gatunkiem. Znacznie mniejszą jubeę już kiedyś miałem w charakterze rośliny doniczkowej. Zabił ją luty 2012.

Można określić ją mianem palmy-legendy. Według naiwno-palmowych legend miała charakteryzować się wybitną jak na palmę z liśćmi pierzastymi mrozoodpornością, sięgającą -19 C.
Bardziej wiarygodne źródła niż internetowe legendy podają krótkotrwałą (punktową) mrozoodporność na poziomie -12 C.
Punktowa mrozoodporność to jedno. Mnie jednak bardziej interesuje temperatura zimowania, w której można bezpiecznie przechować roślinę bez uszczerbku przez całą zimę. I tutaj na podstawie mojego doświadczenia mogę porównać ją do poczciwego daktylowca kanaryjskiego. Jeśli chodzi o zimowanie jest jednak Jubaea chilensis najmniej wymagającą palmą spośród Cocoseae, mogących pozostawać w kręgu zainteresowań polskiego palmiarza: Butia capitata, Butia eriospatha, Parajubaea torallyi, które są jednak bardziej ciepłolubne.

Palma trafiła na rondko, które miała zająć moja Butia eriospatha. Osobiście uważam, że butie są bardziej dekoracyjne (piękny łuk), ale szybciej tracą liście przez co palma na wiosnę może wydawać się ogołocona. Butię posadzę na pewno, ale w innym miejscu.

1. Rondko przed implantacją. Trzeba było zerwać całą darń.



2. Styrodonica. Wymiary wewnętrzne 0.85 m x 0.85 m, zewnętrzne 1.15 x 1.15 m. Pierwszy raz w Castoramie widziałem styropian 15 cm, z czego skorzystałem. Jedna paczka to cztery płyty. Koszt paczki to 50 zł. Współczynnik przewodnictwa cieplnego λ = 0.040 W·m−1·K−1, nasiąkliwość wodą 7%. By łatwiej manipulować styrodonicą na czas osadzania w gruncie, skleiłem ją jednym paskiem taśmy.



3. By wygodnie osadzić styrodonicę musiałem wykopać dół około 1.4 m x 1.4 m x 0.55 m. Być może na pozór wydaje się to niewiele. Jednak oznacza to kubaturę ponad 1 m3 ziemi. To przekłada się na konieczność przerzucenia łopatą co najmniej 1.5 tony ziemi. Jednak kiedy znów przyjdzie coś na kształt lutego 2012 to wolę się nie zastanawiać czy grunt pod palmą przemarznie czy nie.
Widać też strukturę ziemi w tym miejscu. Około 35 cm ziemiopodobnego piachu, około 15 cm gliny, a potem sam piach. Podłoże dla palmy przygotowałem mieszając ww. składniki mojej gleby z ogrodniczą ziemią z worka (zużyłem 3 worki po 65 litrów).



4. Korzenie palmy. Jest ich dużo, cała (niewielka) donica była przerośnięta. Jednak jak na palmę tej wielkości taka ilość korzeni jest za mała, a poza tym cześć z nich jest martwa.



5. Zakopywanie styrodonicy. Dołożyłem osłonę balkonową by korzenie palmy nie przerosły styropianu.



6. Efekt końcowy. Koniec słodkiego życia w ciepłej Andaluzji. Witaj nowe życie w mroźnym Będzinie. ;)



7. Kłodzina palmy przy kostce granitowej sortu 8/11 cm.



8. Jeden z liści jest mocno zarażony grzybem. Ta palma podobnie jak inne w moim ogrodzie będzie dostawała fungicydy. Grzyba na całej palmie jest w granicach przyzwoitości. Tragedii nie ma.



9. Palma jest niedożywiona w stopniu, który określiłbym jako lekki. Widziałem gorsze przypadki. Zdjęcie ma mocno podkręcony kontrast by uwidocznić, że liść nie jest jednolicie ciemnozielony, ale ma jaśniejsze przebarwienia. Nawóz ją „naprawi”.



10. Sama palma jest średniej wielkości (ja mam 183 cm wzrostu).

« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2014, 20:20:18 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #136 dnia: Maj 03, 2014, 20:50:28 »

Ładna sztuka i całkiem udany zakup.
Wady na liściach zawsze będą, niektóre liście mają już po kilka lat.
Zajmiesz się nią jak trzeba i będzie jeszcze piękniejsza.

Myślę, że to wartościowe wzbogacenie będzińskiej palmiarni

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #137 dnia: Maj 03, 2014, 23:56:48 »

Gratuluję udanego zakupu i nowej pięknej palmy w gruncie  :)

Myślę że Twoje rondo to idealne miejsce dla tej palmy  :f50:
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #138 dnia: Maj 04, 2014, 01:22:01 »

Dziękuję za komentarze.
Z całą pewnością jest to ostatni zakup palmy pierzastej. W końcu to ostatnia palma Cocoseae do „serii”.
Jak wcześniej sygnalizowałem, palmę uważam za „średnią”. Jak na zakupy plantacyjno-wysyłkowe jest nie najgorsza choć oczywiście zawsze by mogła być lepsza.
Doświadczenie w walce z grzybem mam, z niedożywieniem też. Dam radę. Tym bardziej, że wspomniane przypadłości nie są jakieś rażące. Np. niedożywienie jest nieomalże niewidoczne. Laik by się go nie dopatrzył.
Ciekawi mnie tempo wzrostu. Butia nabrała wigoru w trzecim sezonie po posadzeniu, a w pierwszym sezonie wypuściła tylko dwa liście. Może i tu będzie podobnie?

Przy palmie (w granicach styrodonicy) posadzę karpobroty rodem z portugalskiego Aveiro, aptenię rodem z włoskiego Fano i przypołudnika rodem z... będzińskiego targu. ;)
Rondko wysypię żwirem, zamontuję jedną lampkę do podświetlenia (taką jak przy daktylowcu) i jakoś to chyba będzie wyglądało. ;)
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2014, 09:06:50 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #139 dnia: Maj 04, 2014, 10:25:00 »

Dobra robota, dająca poczucie, że nic więcej, w granicach rozsądku, nie mogłeś zrobić. Sam czaję się nad posadzeniem Armaty w podobny sposób. Gratuluję pięknej palmy.
Jak dla mnie 15cm styropianu to za dużo.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #140 dnia: Maj 04, 2014, 23:00:15 »

Armata... hmm... Przypuszczam, że w obsłudze może być podobna do waszyngtonii (ogólna sucholubność, wybitna niechęć do zestawienia niska temperatura + mokre podłoże).
Dla mnie wciąż stanowi zagadkę, którą jednak wnet spróbuję rozgryźć, bo mam zamiar mojego kurdupla posadzić.
Więcej takich palm w gruncie to lepsze zbieranie doświadczeń na temat jej uprawy. W sumie to byłoby mi bardzo na rękę jakbyś posadził swoją roślinę. ;)

Nie wiem jak PNP (Poznańska Norma Palmowa), ale BNP (Będzińska Norma Palmowa) przewiduje 10-15 cm styropianu. Przy tym samym współczynniku przewodzenia ciepła styropian 15 cm stanowi ochronę trzy razy lepszą niż styropian 5 cm. Chciałbym by każda moja nowa konstrukcja palmowa miała ścianki o współczynniku przenikania ciepła co najwyżej 0.6-0.7 W·m−2·K−1 (mniej bardzo mile widziane). Piszę oczywiście o wartości wyznaczonej empirycznie, czyli uwzględniającej mostki cieplne, których nie sposób uniknąć, otworki wentylacyjne itp. Ilość domków rośnie więc ich parametry muszą być możliwie jak najlepsze.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #141 dnia: Maj 06, 2014, 16:04:44 »

No, no ,no widzę że nie próżnujesz :)
Cieszę się że na tę palmę obecnie trafiło bo szalenie mnie interesuje jak się będzie spisywała w naszym, sorki w twoim  ;) klimacie,
a widzę że coraz więcej forumowiczów je obecnie sadzi.
Gratuluję zakupu i życzę dużych przyrostów.

P.S. Alicante to nie Andaluzja  ;)    :)
Zapisane

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #142 dnia: Maj 06, 2014, 18:05:24 »

Greg,
każda konstrukcja jest tak dobra jak jej najsłabsze ogniwo. W tym przypadku dając 15cm musiałbyś również powiększyć wysokość styrodonicy.
 Na podstawie przeczucia (niestety wyliczeń nie zaprezentuję :P) utrzymanie równomiernego  rozkładu temperatur przy dnie donicy oraz wokół jej obwodu nie potrzebuje aż 15cm styropianu. Na 10cm mogę się zgodzić ;) .
Nie wiem czy jasno opisałem moje wątpliwości.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #143 dnia: Maj 06, 2014, 23:14:15 »

WASHI, wzruszyłem się niezmiernie, że podczas swoich krótkich i rzadkich wizyt zaszczyciłeś swoim postem akurat mój skromny wątek. ;)
Jak się będzie spisywała to się okaże. Sam jestem ciekawy. Kiedyś, chyba na niemieckim forum, natknąłem się na informację, że jak się ukorzeni po paru sezonach to „nie jest wcale taka wolna”. Cokolwiek by to znaczyło. Na razie ostrożnie zakładam, że może być podobnie jak z butią - w końcu to kuzynki. W tym roku liczę na 2-3 liście.
Wiem, że Alicante nie leży w Andaluzji. Natomiast sprzedawca jest z Andaluzji. W opisie palmy było napisane, że rosła w Andaluzji. Z systemu GLS (śledzenie przesyłek) wynikało, że paczka została nadana w Alicante. Najwidoczniej tak ma to zorganizowane.

Zaś jubeę ma obecnie w gruncie Andres, Arche i Palmgg. Szkoda, że dwaj ostatni nie chwalą się jak im się sprawuje.
Ja posadziłem tę palmę jako czwarta osoba na forum. Tyle mojego, że mam największą. ;)

---

Robert, prawda jest taka, że ani ja nie wiem czy mam rację, ani Ty.
W takich przypadkach intuicję czy przeczucia to można sobie wsadzić w buty. Intuicję trzeba czasami umieć zawiesić na kołku.
Obliczyć w prosty sposób tego się nie da.
Natomiast może uda mi się załatwić modelowanie takiego układu (specjalistycznym oprogramowaniem) przez znajomego na Politechnice Wrocławskiej.
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2014, 00:12:56 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #144 dnia: Maj 07, 2014, 04:48:06 »

W moich rozwiązaniach bierze górę stosowanie optymalnego minimum rozwiązań. Jeśli zatem miałoby wystarczyć 10cm to mam wrażenie, że ja wybrałbym 10cm a greg 15cm :chichot:

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #145 dnia: Maj 07, 2014, 06:21:35 »

Andres wybrał 0 cm ;)

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #146 dnia: Maj 07, 2014, 08:00:24 »

A ja bym dał styropian ekstrudowany bardziej odpowiedni do kontaktu z mokrym gruntem (no ale cena x3)
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #147 dnia: Maj 08, 2014, 00:08:29 »

Robert, o ile w przypadku styrobudy można to jakoś w miarę prosto policzyć to w przypadku styrodonicy niestety się nie da.
Zatem o jakim optymalnym minimum piszesz?
Robisz tak jak Ci się wydaje, ja robię tak jak mi się wydaje i nie piszę, że moje rozwiązanie to optymalne optimum czy cokolwiek innego, bo tego nie wiem. To jest poezja (a świat według grega dzieli się na poezję i matematykę).
Nie ma się co spierać kto robi lepiej, bo spór to jałowy. Żaden z nas nie jest w stanie dowieść słuszności swojego postępowania. Będziesz pisał o optymalnym minimum, ale nie jesteś w stanie wykazać, że Twoje rozwiązanie jest nim w istocie.
Poza tym Lewiatan poruszył istotną kwestię nasiąkliwości. O ile dla styropianów ekstrudowanych wynosi ona poniżej 1% to dla zwykłych już w granicach 5-7%. A wtedy właściwości termoizolacyjne się pogarszają.
W jakim stopniu taki styropian w gruncie nasiąka wodą i ile traci na tym termoizolacja niestety nie wiem. Może Lewiatan ma jakąś wiedzę na ten temat?
Idźmy dalej. Dla zwykłych budynków daje się obecnie warstwę termoizolacji o grubości 10-15 cm. Dla budynków pasywnych 20-30 cm. I to wynika z rachunku ekonomicznego. Gruba termoizolacja nie jest zatem jakąś fanaberią, ale jak najbardziej ma sens. Przynajmniej w przypadku budynków mieszkalnych. Dlaczego w przypadku „budynków palmowych” miałoby być inaczej?
Najlepiej byłoby mieć modelowanie, o którym wspomniałem i będę się starał by je załatwić. A wtedy dopiero się okaże czy może wystarczy 5 cm styrodonicy czy może 15 cm jest znacząco lepsze.

Andres, można i bez styrodonicy. I nawet mój mały daktylowiec przeżył bez niej luty 2012. Ale po co zimą się stresować?
Ja zimę jako przeciwnika szanuję, a Ty trochę lekceważysz. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Jakbyś do końca nie dowierzał, że jednak może zrobić kuku Twoim roślinom.
A przecież marzec 2013 dał Ci popalić.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #148 dnia: Maj 08, 2014, 09:17:22 »

Z pewnością nie jestem idealnym palmiarzem i nadal popełniam błędy ;)
Nie powiedziałbym jednak, że lekceważę zimę.
Zima stanowi problem głównie z powodu swojej zmienności, nieprzewidywalności.
Należałoby przyjąć, co zapewne czynisz, że od jesieni do wiosny palmy powinny być cały czas gotowe na ciężką zimę i bardzo niskie temperatury.
W przypadku np. daktylowca kanaryjskiego, czy sagowców na pewno jest to racjonalne podejście.
Każdej zimy wystąpią temperatury mogące zabić te rośliny, a przynajmniej mocno je uszkodzić.

U mnie przeważają szorstkowce, a w ich przypadku taka solidna osłona przez pół roku nie jest konieczna.
Cóż. Przynajmniej nasze podejście jest dostosowane do typu preferowanych palm :)
Każdy z nas jest świadom ponoszonego ryzyka.

Mnie styrodonice nie przekonują, gdyż zostawiają korzeniom zbyt mało miejsca, ograniczają nagrzewanie ziemi latem, jej nawadnianie w czasie deszczu [i podlewanie w ogóle], nie sprzyjają życiu biologicznemu wokół palmy, ani stabilności rośliny (na razie palmy są małe, więc to ostatnie nie jest wielkim problemem).
Z pewnością służą delikatniejszym roślinom w czasie długotrwałych mrozów, ale zima to nie wszystko w życiu rośliny ;)
Ten sam efekt w przypadku phoenixa mogę osiągnąć godząc się na częściowe zniszczenie trawnika wyłożonymi suchymi liśćmi z drzew.
Inna ich zaleta to możliwość swobodnego wkopywania innych roślin wokół takiej styrodonicy, bez obawy o uszkodzenie korzeni.

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Palmy w Będzinie (Górny Śląsk)
« Odpowiedź #149 dnia: Maj 08, 2014, 09:58:58 »

Osobiście bliżej mi do idei Andrzeja. Dotychczasowe zimy były u mnie na tyle łaskawe że nie widzę potrzeby  blokowania korzeni zaporami styropianowymi.Zresztą nie ma co ujednolicać całego kraju bo klimat mamy różny.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia
Strony: 1 ... 8 9 [10] 11 12 ... 17