Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 [2] 3 4 ... 22

Autor Wątek: Palmy i inne egzotyki do ogrodu pod Wrocławiem  (Przeczytany 49504 razy)

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 07, 2018, 14:32:34 »

Aby nie spalić liści włączaj nawadnianie wcześnie rano lub wieczorem.
Pozdro PDA
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 07, 2018, 14:58:20 »

Aby nie spalić liści włączaj nawadnianie wcześnie rano lub wieczorem.
Pozdro PDA

Tak w nocy.. chodziło mi o to co pisales- aby  w pochmurny dzień osłony z palmy zdejmowac- aby n8e spalić ich liści?
A naeadnianie- czy nie zaszkodzi korzeniem palmy- czy nie będą zgniły?
Tak czy inaczej szykuję się do sadzenia na dniach..
Pozdrawiam
Zapisane

Tomek

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 321
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 07, 2018, 22:45:05 »

Tomek - to jakich błędów nie popełniać?
- Czy zawijanie całkowite- na kilka tygodni- bez dostępu światła- nie zaszkodzi palmie?-chodzi mi o zdjęcie owiniętej palmy w  czarną agro.
Ps widziałam twoje palmy - gratuluję.
Na początku za bardzo się z nimi cackałem, zdarzało się ,że już przy -4 panikowałem i zaczynałem je okrywać. Np. tamtej zimy jedna z moich palm, która zimowała w styrobudzie miała za ciepło. Zbyt wysoka temp. oraz kiepska wentylacja doprowadziły do pleśni, ale po zmyciu nalotu wszystko wróciło do normy. Tej zimy palmy już były bardziej wyeksponowane na mróz i jak widać w ogóle ich nie zniszczył.


« Ostatnia zmiana: Czerwiec 07, 2018, 22:50:14 wysłana przez Tomek »
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 08, 2018, 00:27:44 »

O kurcze...
Ps. Rozmawiałam dzisiaj z właścicielem BP.. Gdzie pojadę dokupić jeszcze jedną palmę ( są teraz już w promocji)  i on stosuje od 2 lat ogrzewanie- kablem świetlnym- ponoć lepsze rezultaty- ponieważ - widać czy grzeje- bo się świeci - poza tym można go krzyżować ... co myślicie?
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 08, 2018, 02:09:35 »

Kinga,
Araukar sugerował ci zdejmowanie osłon w pochmurną pogodę. Zgadzam się z nim.
Aczkolwiek trachy odsłaniam kiedy nie ma być więcej niż -8 mrozu.
W tym roku to nie sprawdziło się, bo po braku zimy w zimie, pojawiła się kiedy wszystkie były już odkryte i popaliło liście mrozem.
Nawadnianie, rozumiem podlewanie trawnika i roślin nie zaszkodzi palmom bez zastojów wody w korzeniach.
Piszesz jakbyś w ogrodzie notoryczny staw robiła?
Nie szykuj się tylko sadź, czym szybciej tym lepiej dla nich, słuchaj Andres.
Pozdrówka PDA
Zapisane

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 08, 2018, 07:06:23 »

O kurcze...
Ps. Rozmawiałam dzisiaj z właścicielem BP.. Gdzie pojadę dokupić jeszcze jedną palmę ( są teraz już w promocji)  i on stosuje od 2 lat ogrzewanie- kablem świetlnym- ponoć lepsze rezultaty- ponieważ - widać czy grzeje- bo się świeci - poza tym można go krzyżować ... co myślicie?

Ja stosuje przy każdej palmie combo: kabel i węża świetlnego połączone równolegle do danego sterownika. Tak jak napisałaś, ten drugi pełni rolę wskaźnika zasilania, dogrzewa i w razie awarii kabla głównego zawsze coś dogrzeje. Minusem węży świetlnych jest ich sztywność, zwłaszcza podczas zakładania na zimnym powietrzu (a w takich okresach zakłada się osłony) i nie można go zbyt mocno wyginać w różne strony, bo uszkodzeniu ulegają połączenia wewnętrzne danych sekcji 1m i zdarza się ze przestają świecić poszczególne odcinki. Zakładanie węża polecam po uprzednim zaświeceniu go tak aby się lekko nagrzał i wtedy jest bardziej elastyczny, oraz widać czy wszystkie sekcje  się świecą.

Pozdrawiam
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 08, 2018, 07:30:49 »

DZIĘKUJĘ WAM  ;)
Ps.Szykuje się.. bo pracuje.. dopiero w niedzielę lub poniedziałek poradzę..  8)
Zapisane

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1668
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 08, 2018, 08:57:35 »

Ja stosuję kable grzewcze a w budzie do kontroli mam bezprzewodowy czujnik temperatury kupiony w L.... za 30 RON (PLN). Dodatkowo mam podgląd na wilgotność. Ziemia u mnie marna, sama glina ale wykopałem dołek, wsadziłem i trach rośnie. Sadz!
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 08, 2018, 09:55:28 »

Ja z węży stopniowo rezygnuję z powodów, o których pisał PVPower, a mam tego kilkadziesiąt metrów.
Mają zalety, ale i wady: mocno ściśnięte odcinki przypalają się (temperatura rośnie, gdy nie ma możliwości oddania ciepła do otoczenia), od zginania węży pękają druciki w środku i trzeba je sztukować.
Przerwanie drucika np. w połowie węża powoduje, że druga połowa nie świeci (i nie grzeje).

Okrywanie palm dobrze jest przetestować na "ciepło", czyli np. we wrześniu kupić wszystkie elementy, spróbować owinąć palmę.
Robienie tego po raz pierwszy przy -5°C i wietrze lub w śniegu nie jest proste.


wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 477
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 08, 2018, 11:35:39 »

Kinga
Odnośnie nawadniania. Od ub.roku mam nawadnianie. Akurat na duże palmy nie nawadniam
systemem, ale postawiłem cały rządek fortunei doniczkowych w zasięgu nawadnianego trawnika- wyraźnie lepiej wyglądają, liście bardziej zielone. A trawnik na piasku i podlewam go
rano i wieczorem. Zakładam, że masz programator tak że w ciągu dnie nie nawadniasz.
Najwyżej pień zacznie mchem porastać. Oprócz nawadniania gleby fortunei wyraźnie służy zraszanie liści.Ważne aby nie w słońcu były zraszane jak Arundo rzecze.
Powodzenia

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 08, 2018, 12:11:20 »

DZIĘKUJĘ WAM ZA CENNE WSKAZÓWKI.. OBIECUJĘ SADZENIE PALM DO PONIEDZIALKU..PRZESLE ZDJĘCIA.. POZDRAWIAM I WRACAM DO PRACY :chichot:
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 08, 2018, 12:11:53 »

A ja się nie zgodzę.

Zraszanie liści wodą na słońcu nie szkodzi palmom.
Wykazano zresztą, że kropla wody nie powoduje efektu lupy na liściu: szybciej wyparuje, niż wypali dziurkę.

Ja zraszam co jakiś czas, w dzień, by zmyć kurz z liści, gdyż obok jest duży plac, z którego samochody wzbijają pył.

Wiele zależy od wody: jeżeli jest twarda to na liściach pozostanie biały osad, a włosie szorstkowca ciągle polewane taką wodą może pojaśnieć od tego osadu.
I to właśnie dlatego staram się nie lać wody bezpośrednio po pniu.

Poza tym zraszacz często podlewa tylko z jednej strony.

Nie wiem jak trachy, ale we Francji odradzają automatyczne zraszanie pnia takich palm jak butia, czy armata (gniją).

Lepsza byłaby linia kroplująca niż zraszacz, ale i ona ma swoje wady: bo ciągły dopływ wody sprawia, że korzenie nie rosną w dół.

Wiadomo, na piaskach macie z tym większe trudności, więc może i jest to rozwiązanie.

Takie to moje (tylko) przemyślenia. Pewne natomiast jest, że woda palmom jest potrzebna.

Na mojej glebie (żyzne 50 cm, poniżej glina) lepiej jest zalać palmę raz na kilka dni (np. 600 l (sześćset) pod pho raz na tydzień), niż podlewać codziennie z węża.

Z kolei jub i butię podlewam codziennie ciepłą wodą z beczki, bo jeszcze nie wrosły mocno w ziemię.

Trachy podlewam co klika dni.

Nowoposadzone palmy trzeba zachęcać do rozwijania korzeni. Pełne ukorzenienie takiej palmy trwa kilka lat.

Dodam jeszcze, że trachycarpus fortunei/wagnerianus jest raczej łatwy w uprawie, nie ma co wyolbrzymiać problemów.
Jednak jeżeli chodzi o mrozoodporność to zupełnie inny rodzaj roślin, niż magnolia grandiflora.
Trzeba o nie zadbać zimą, a latem podlewać i to właściwie wszystko.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 08, 2018, 12:38:02 wysłana przez andres »
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 08, 2018, 19:25:59 »

Woda ze studni.. podlewanie nocne..
Ale faktycznie przez tyle lat bałam się najbardziej zabezpieczenia przed mrozem...aby nie zniszczyć palmy..kilka lat się zbierałam.. Ale zachętą jest to forum I wasze piękne ogrody.. Jeszcze raz dzięki
Zapisane

Tomek

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 321
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 08, 2018, 23:08:04 »

O kurcze...
Ps. Rozmawiałam dzisiaj z właścicielem BP.. Gdzie pojadę dokupić jeszcze jedną palmę ( są teraz już w promocji)  i on stosuje od 2 lat ogrzewanie- kablem świetlnym- ponoć lepsze rezultaty- ponieważ - widać czy grzeje- bo się świeci - poza tym można go krzyżować ... co myślicie?
Jeśli na palmie zawiesisz czujnik temperatury, to będziesz wiedziała czy kabel grzeje czy nie.
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy do ogrodu pod Wrocławiem
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 10, 2018, 08:29:14 »

Zrobiłam zdjęcie gdzie planuje posadzić palę - lub 2 obok siebie?
po lewej Grandiglora- tuje z tyłu- osłaniają od wiatru - po prawej daqlej inne magnolie- palmy tam gdzie jest trawa w środku?
Czy to ok jest miejsce?




Bardziej podoba mi się przy wyjściu z tarasu- ALE TU MOCNO WIEJE- i chyba strach ryzykować?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2018, 15:32:32 wysłana przez kingal7 »
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 22