Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: tropikalne lilie wodne  (Przeczytany 3903 razy)

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
tropikalne lilie wodne
« dnia: Maj 03, 2018, 14:05:53 »

Będąc w Bangkoku kilka lat temu postanowiłem zobaczyć tamtejsze sklepy ogrodnicze. Fantastyczna sprawa, tylko pozazdrościć możliwości uprawy jaki daje klimat tropikalny.

Największe wrażenie zrobiły wtedy na mnie oplątwy oraz tropikalne lilie wodne. Te ostatnie to obowiązkowa ozdoba niemal każdego domu, sklepu czy hotelu w południowo-wschodniej Azji. Takie lilie sadzi się w płytkich misach wypełnionych wodą, w której pływają zwykle gupiki. Ceny były tak niskie, że postanowiłem zabrać ze sobą do Polski kilka roślin - jedną oplątwę oraz dwie tropikalne lilie wodne, wiedząc że mogą nie przetrwać podróży. Wcześniej widziałem w jednym z podpoznańskich centrów ogrodniczych tropikalną lilię za 96zł. W Tajlandii zapłaciłem za identyczną równowartość 7zł. Długo nie zastanawiałem się.

Zakupu dokonałem ostatniego dnia przed wylotem. Oplątwę włożyłem do buta, a liliom wypłukałem z błota korzenie, obciąłem większość liści i owinąłem w gazety. Tylko jedna lilia o różowych kwiatach nie przeżyła podróży. Reszta ma się dobrze do dziś.

Co jest takiego fascynującego w tropikalnych liliach wodnych? Przede wszystkim to, że do dziś nie udało się wyselekcjonować lilii wodnych o niebieskich kwiatach dla naszego klimatu. Poza tym, w odróżnieniu od naszych grzybieni, te tropikalne wytwarzają kwiaty wysoko sterczące ponad lustro wody. Poza tym przyjemnie pachną.

W Internecie można znaleźć kilka forów na których posiadacze tych roślin rozwodzą się jak zimować takie rośliny w naszych warunkach. Czytałem o jakiś  bulwkach przetrwalnikowych w kątach liści, oraz o przechowywaniu oczyszczonych roślin z podłoża w wodzie destylowanej. Cuda. Ja postanowiłem postawić naczynie w którym rosną obok kaloryfera, tuż przy południowym oknie oraz dać lampkę która świeci się non stop przez całą zimę. Jak widać zupełnie wystarczy. Fajnie to wygląda i zwraca uwagę każdego odwiedzającego. Bonus - naturalny nawilżacz powietrza.

Latem naczynie z zawartością wystawiane jest na zewnątrz pod południową ścianę domu. I tak już od kilu lat.

Maj 2018


i prezentowane wcześniej zdjęcia z sierpnia 2016 roku





 
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2018, 14:20:42 wysłana przez bawoli »
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 477
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 03, 2018, 18:34:27 »

Bawoli, piękna lilia. Też masz trochę z nią zachodu.Liście bardzo podobne do mojej lilii. U mnie gdy robi się bardzo gęsto też zaczynają wychodzić nad wodę kwiaty i liście. Miałem próbować z lotosem, ale przy mojej gęstej lilii chyba byłby mało widoczny. W tle widać świetnego agapanta /chyba/. Tak przy okazji do dla Tambylców to chyba nie "egzotyka'" a normalka, u nas też by się dziwili jak jest inaczej.

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 04, 2018, 08:05:28 »

W sumie to ta lilia jest samowystarczalna. Wymaga tylko wystawienia w maju na zewnątrz i wniesienia z powrotem w październiku. Gupikom też to najwyraźniej sprzyja. Zauważyłem, że zarówno lilia jak i ryby "spowalniają" w temperaturach zbliżających się do 10*C.

Lotosy są jeszcze bardziej efektowne i mniej wymagające, pokombinuj z nimi. Tym bardziej, że mogą zimować bez wody i światła w garażu. Wysiałem w poprzednim roku kilka nasion z czego wyrosła jedna roślina. Ponoć daje oznaki życia, nie widziałem jeszcze. Zimowało samo kłącze w doniczce. Zobaczymy jak mu pójdzie w tym sezonie.



Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 04, 2018, 08:13:22 »

Na francuskim forum palmowym jest kilka osób, które trafiły do Tajlandii (lub Kambodży), by uprawiać tam ogród.
(korzystnie wchodząc przy tym w związek małżeński z lokalną egzotką)
Na miejscu niestety nie byłem, ale widziałem zdjęcia z tajskich targów ogrodniczych i ogrodów.

Bodajże w 2011 miałem lilię w beczce (w środku donica stała na kamieniu) i chętnie bym do tego wrócił.


W akwarium mam teraz 2 lotosy, z których jeden wytwarza liście pływające.
W akwarium to defekt, bo chodzi o to, by jak najdłużej utrzymywać kolorowe liście w toni.

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 04, 2018, 08:27:12 »

No właśnie, o taki efekt chodzi. Tylko w ładniejsze naczynie takie coś dać. Uważam, że najlepiej prezentują się szerokie płaskie misy, ceramiczne lub betonowe, nawet płytkie głębokości 30cm wystarczą. Woda w nich szybko się nagrzewa a to bardzo służy takim roślinom jak lotosy i tropikalne lilie wodne. U mnie pod domem temperatura wody w upalne dni sięga 40stopni.

Andrzej, wyślij swojego lotosa na wakacje w tym roku.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 04, 2018, 08:31:41 »

W tym samym roku w misach (kastrach) były canny rosnące w wodzie i dla lilii (?) została tylko beczka.
Oczywiście nie jest to estetyczne naczynie.

Z akwarium lilii nie wyjmę, ale mogę dokupić. Mam ochotę dać trochę wody do ogrodu.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 04, 2018, 09:41:57 »

Francja 2014, Bambousaraie de Prafrance


bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: tropikalne lilie wodne
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 04, 2018, 13:21:52 »

Od razu rozpoznaję, które są tropikalne, a które te nasze.

Nie jestem fanem tych podrasowanych, szczególnie o pełnych kwiatach odmian naszych grzybieni. Są zbyt cukierkowe. U siebie posadziłbym tylko te białe, naturalne, albo żółte z grupy Marliacea o marmurkowych liściach. Ta grupa zawiera wiele karłowych form przydatnych do małych naczyń.

Grążele wydają mi się całkiem egzotyczne i mają świetne kwiaty.
Zapisane