Jestem za tym, by nie wiązać liści, lepiej rozpłaszczyć je pod pokrywą, w razie potrzeby zrobić np. 10 cm nasyp (podwyższenie) i na nim postawić budkę
W moich wątkach pokazywałem jak zimuję trachycarpusy w styropianie bez ogrzewania.
Chodzi o to, by całość miała jak największą bezwładność cieplną: by cała struktura powoli oddawała ciepło.
Dlatego wypełniam wnętrze budki kawałkami styropianu, kamieniami, daję 5 litrowe butle z wodą, a co kilka wymieniam 2, 1 i 0,5 litrowe butelki z wodą.
Palemka stanowi wówczas jedynie niewielką część zawartości. Można taki układ przygotować, a pokrywę trzymać uchyloną i zamknąć dopiero przed mrozami.
Z zewnątrz dół budki obsypuję ziemią i obrzucam liśćmi z drzew.
Taka budka jest stabilna, nic jej nie przewróci.
Natomiast chuda a wysoka będzie wymagała jakiejś podpory, wiatr ją zdmuchnie i palma zostanie bez osłony.
Poza tym trzeba myśleć o kolejnych latach. Może okazać się, że za rok taka wieżyczka do niczego się nie przyda.
Palemka rozrośnie się, rozłoży liście, będzie wymagać więcej miejsca.
W przypadku mojego rozwiązania miejsce na boki już będzie, wystarczy dokupić 4 kawałki styropianu.
Tak to widzę, ale jeżeli chcesz spróbować inaczej to napisz co i jak, potem daj znać z jakim skutkiem