Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Artemida]

Wczoraj moja figa miała ciekawe odwiedziny  .




Pasikonik był wieeeelki i miał identyczny kolor jak nowe pędy figowca. Siedział sobie tam całe popołudnie aż do wieczora i wygrzewał na słońcu. Nie miał nic przeciwko sesji fotograficznej, ustawiając się do zdjęć z każdej strony gdy zbliżałam aparat na odległośc 20 cm .






W końcu jednak chyba miał dość, bo postanowił odwrócić się do góry nogami dając mi do zrozumienia żebym spadała .

[greg]

Artemido, pozwoliłem sobie zmienić temat wątku aby móc się pod niego podczepić i nie mnożyć wątków ponad potrzebę. Ja wczoraj „upolowałem” takiego oto motyla. Na zdjęciach widać jak wkłada „trąbkę” do wnętrza kwiatu. Na ostatnim „trąbka” jest zwinięta. Przy okazji nawinęły się jeszcze dwa bąki.

[greg]

Wczoraj do południa był względnie ładny dzień. Przy kwiatach krzątało się mnóstwo owadów. Kwiaty to kolejno lawenda, przypołudnik, ołownik. Z owadów rozpoznaję tylko listkowca cytrynka.

[Marcin D]

Bardzo ładne ujęcia, jestem pod wrażeniem. To coś z zielonymi skrzydłami wygląda jak żaba ze skrzydłami .

[greg]

Podaję przepis:

• aparat z zoomem optycznym co najmniej 10 x,
• statyw,
• wężyk spustowy,
• kadrowanie z zachowaniem zasady złotego podziału,
• dużo cierpliwości.

[Marcin D]

przepis dobry
Taki na przymrozek mi podaj jeszcze i będzie dobrze .

[greg]

Co prawda nie w moim ogrodzie, ale owad ciekawy. Tę modliszkę udało mi się dorwać na plaży w Caorle. Był to  samiec ponieważ miał osiem segmentów na odwłoku (samice mają ich sześć).

[greg]

Panowie, dzisiaj mam absolutny hit! Fruczak gołąbek przy moich floksach! To bardzo niezwykły owad. Bowiem do złudzenia przypomina kolibra, zarówno swoją budową jak i sposobem lotu. Z tego też powodu bywa nazywany polskim kolibrem. Podobieństwo jest do tego stopnia posunięte, że osoby mniej zorientowane opowiadają, że widziały kolibra w Polsce. Ja widziałem tego owada drugi raz w życiu. Zdjęcia nie są niestety najlepszej jakości, bo był już wieczór i aparat dobierał długie czasy naświetlania. Dlatego też nie widać skrzydełek trzepoczących około 80 razy na sekundę. Poza tym owad jest dość ruchliwy. Zapewniam, że spotkanie tego zawisaka na żywo to niezwykłe przeżycie. On naprawdę wygląda jak koliber.

[amorphophallus]

hehe a ja zawsze myślałem że to jakaś nawiedzona ćma lata i tak szybko zasuwa skrzydełkami. Miło mi że mnie uświadomiłeś co to jest. Rzeczywiście kojarzył mi się za każdym razem z kolibrem ale z bliska złudzenie pryskało . W ogrodzie widuję go ze dwa/trzy razy w roku, w tym roku na razie raz

[greg]

Na forum o fotografii przyrodniczej udało mi się znaleźć genialną fotkę fruczaka.

[arundo]

Nie ma zielonych skrzydełek a fruwa po naszych oknach i jest podobna do żaby!





A to ci rzekotka!

pozdrawiam arundo

[arundo]

hehe a ja zawsze myślałem że to jakaś nawiedzona ćma lata i tak szybko zasuwa skrzydełkami. Miło mi że mnie uświadomiłeś co to jest. Rzeczywiście kojarzył mi się za każdym razem z kolibrem ale z bliska złudzenie pryskało . W ogrodzie widuję go ze dwa/trzy razy w roku, w tym roku na razie raz

To jest nawiedzona ćma. A możecie mi powiedzieć co mnie odwiedzało 10 lat temu? To był zawisak ale olbrzym do 6-10 cm długi, korpus pręgowany czarno-żółty niczym szerszeń. Góra skrzydeł była barwy przeciętnej  ćmy ale spodnia strona bajka! cała paleta odcieni czerwieni. Najpiękniejszy owad  w okolicy, niestety nie mam zdjęć. Bywał tylko 3 lata i koniec. Miałem wtedy pelargonie na balkonie i tam ich było mnóstwo. Moje damy z piskiem uciekały wieczorem do domu, wyglądał i brzmiał naprawdę groźnie. Widywałem je także w okolicy rozjechane przez pojazdy niczym króliki w Szkocji
pozdro a

---

Poprawiłem cytowanie
greg

[bawoli]

Arundo, masz rzekotki drzewne w ogrodzie? Super sprawa, napisz cos wiecej o tym, bo to raczej nietypowy gosc w ogrodzie i to w dodatku pelzajacy po oknach (?!) Tego plaza widzialem tylko raz w zyciu, jednak latwo je namierzyc po donosnym glosie.

Co do olbrzymiego zawisaka to obstawiam zawisaka powojowca, ewentualnie zawisaka tawulca (wejdz na strone Zawisaki Polski - Baza Danych, tam sa fajne zdjecia). Bardzo lubie obserwowac te grupe owadow. Do tej pory udalo mi sie w ogrodzie spotkac, procz powyzej wymienionych, rowniez wspomnianego fruczaka golabka (najpospolitszy), zawisaka borowca, zmierzchnika pazika i gladysza, zmrocznika wilczomleczka i przytuliaka, nastrosza topolowca i polpawika oraz najciekawszego moim zdaniem postojaka wiesiolkowca. Ten ostatni jest wymieniony z Polskiej Czerwonej Ksiegi Zwierzat i podlega ochronie gatunkowej. Cieszy mnie to, ze jest corocznym gosciem w ogrodzie na przelomie V/VI w liczbie 1-3 osobnikow jednoczesnie. Wiele lat temu spotkalem rowniez kilkakrotnie zmierzchnica trupia glowke - to jest dopiero wrazenie!

ps Greg. Modliszki tez mozna spotkac w ogrodach i to w Polsce, ale tylko w jej SE czesci. Ponoc ostatnie lata sluza jej i rozprzestrzenia sie smialo w kierunku NW. Nie sadze jednak zeby doatarla do Wielkopolski ... Poszukaj w necie, to znajdziesz opisy takich spotkan, wlacznie z obserwacjami modliszek na balkonach szostego pietra! Motyle z Twoich zdjec to: krasnik szescioplamek (najprawdopodobniej) i osadnik megera.

[greg]

Ja płazów w ogrodzie niestety nie mam. A szkoda. Za to czasem jakiś gad się trafi.

Bawoli, sprawdziłem te motyle - faktycznie to są te, które podałeś - wielkie dzięki - zawsze to lepiej wiedzieć więcej. Że modliszki w Polsce są to wiedziałem, ale sam nigdy żadnej nie spotkałem.

[arundo]

Sorry Greg, pewnie będziesz poprawiał aż Ci się nie znudzi. Ja tego nigdy do końca nie opanuję.
Bawoli rzekotka na liściu to na funkii a na szybie to urodzinowa mojej córki. Zawsze pojawiają się pod koniec lata i na początku jesieni. Czekam na tegoroczne jeszcze ich nie było. Jak się pojawią a mam taką nadzieję będę polował z aparatem. Gdzieś mam jeszcze jakieś foty dawne poszukam. Dzięki za wskazówki muszę rozpracować tego zawisaka.
Bawoli jesteś entomologiem z zamiłowania czy to profesja? Trafiłeś w 10siątkę bez zdjęcia, podziwiam ! To był właśnie on powojowiec, przepiękny motyl, tylko szkoda, że już się nie pojawia , chyba zacznę znowu uprawiać pelargonie.
A propos głosu donośnego nie myślisz o Bufo viridis? 
Pozdrawiam arundo