Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 [2] 3 4 ... 52

Autor Wątek: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)  (Przeczytany 467388 razy)

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 27, 2011, 10:11:36 »



Przy -17°C na zewnątrz temperatura w oponach spadła do 1°C.

Jak dla mnie rewelacja. U mnie rzadko kiedy temp w zimie spada poniżej -17C. Jeśli lampki utrzymują 1C to jest super - nie wiem więc czy jest sens kupować kabel grzewczy.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 27, 2011, 11:45:14 »

W kontekście, który nas interesuje liczy się wyłącznie ilość oddawanego ciepła. Dla rośliny rodzaj grzałki, kabel czy lampki, nie ma znaczenia. Jedyny problem z lampkami jest taki, że jest chińska tandeta, która może się po prostu zepsuć, żaróweczka może się przepalić. Jeśli nie masz dokładnie takiej samej to jest kłopot, bo one są łączone szeregowo i wszystkie lampki w sznurze muszą mieć takie same parametry. Są za to tańsze. Każde z proponowanych rozwiązań (lampki/kabel) ma swoje wady i zalety. Używałem jednego i drugiego. Przy odpowiednim podejściu sprawdzają się oba rozwiązania. Rzecz w tym co kto uznaje za lepsze czy wygodniejsze dla siebie.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 08, 2011, 17:15:52 »

Szorstkowce
Chciałbym Wam pokazać moje szorstkowce, które obecnie są w donicach, ale docelowo trafią do gruntu




Butelka muszynianki pokazuje skalę.
Na drugim zdjęciu (08.10) po lewej i w środku widać 2 t. fortunei z firmy O.
Mały trach po lewej jest starszy od tego pośrodku.
Dwie zimy (2008/2009 i 2009/2010) przeżył w gruncie. Wykopałem go jesienią 2010 r.
W pewnym momencie miał więcej liści niż obecnie.
Po zimach tracił część liści i rósł dalej.
Jest mały, ale hardy (po polsku i po angielsku).

Natomiast ten pośrodku i jubea po prawej są roślinami kupionymi w O. zapewne na początku 2007 r.
W sierpniu 2007 r. wyglądały tak:


Widać więc jaki był przyrost obu palm przez 4 lata.
Jubeę trudno byłoby przyspieszyć, ale szorstkowca z pewnością przez 2 pierwsze lata trochę zaniedbałem.
Jestem jednak zadowolony z jego siły wzrostu i w 2012 lub 2013 trafi do gruntu.

Drugi wniosek jest taki, że uszkodzenia zimowe silnie wpływają na wzrost młodych palm.
Dlatego nie spieszy mi się z wsadzeniem kolejnych do gruntu.
Daję bardzo duże donice jak na wielkość roślin, więc dobrze rosną.
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2011, 17:19:08 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 08, 2011, 17:42:25 »

Trachycarpus ukhrulensis (dawniej "manipur")
Na tej stronie możecie znaleźć artykuł o tej palmie
http://www.palmtalk.org/forum/index.php?s=a7648ea1f8403b2d185f596a476e081a&showtopic=23658

08.10.2011


ok. 20.10.2009


Jedna z palm rośnie wyraźnie lepiej.
Nie wiem kiedy wsadzę je do gruntu i ciekaw jestem co z nich wyrośnie.
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2011, 17:45:21 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 08, 2011, 17:55:22 »

Trachycarpus sp. Kumaon

Kupiony jako "wreszcie prawdziwy takil" (mypalmshop).
W ostatnim roku zmienili nazwę jako sp. kumaon

W każdym razie jest to efekt kolejnych poszukiwań mitycznego t. takila w naturze.

Pień się płoży, środkowe liście są zrośnięte, włókna mniej niż u szorstkowca.
Wiele wskazuje, że jest to coś ciekawego (takil)

Kupiony w tym samym czasie co t. ukhrulensis

Ok. 20.10.2009


08.10.2011


Przyrost jest bardzo zadowalający.
W lipcu część przesadziłem do nieco większych donic.
Korzenie nie wypełniały ich, więc jest zapas.

Na pierwszym zdjęciu widać też palmę w małej czarnej doniczce.

To trachycarpus princeps (blue-silver)
Nie wiem, czy zdecyduję się na jego gruntowanie ;)
Podobnie jak ukhrulensis ma długi korzeń, rośnie na wapiennych skałach w Chinach.
Rośnie wolniej, ale ma piękny niebieskawy kolor.
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2011, 18:01:50 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 08, 2011, 18:01:00 »

Bardzo fajnie, że pokazujesz wszystko. Naprawdę imponująca kolekcja :).
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 08, 2011, 18:34:09 »

Dziękuję. Nosiłem się z tym zamiarem od kilku tygodni.
Ktoś dzisiaj pisał, że mało nowych zdjęć palm na forum ;)


Tutaj widok na znaczną część grupy:


Na dole w 5 ceglastych doniczkach są t. nanus
Przesadziłem je latem dając ziemię ogrodową (w doniczkach mocno się zbija).
Podobno nanus nie może długo rosnąć w doniczkach, ale na razie wolę zaczekać.

Pochodzą z tej samej dostawy: (październik 2009)


Na pierwszym zdjęciu obok nanusów są też małe szorstkowce w czarnych doniczkach.
To trachcarpus fortunei Winsan (odmiana o okrągłych liściach - niektóre mają nawet 380°)
Zostało mi ich 9 (jeden trafił do Grega, drugi do Patryka)
Winsan długo kiełkowały. Można powiedzieć, że wyrosły z nasion jesienią 2009 r.

Mój trachowy "manifest" zapisałem w temacie obok.
Gdyby ktoś chciał skomentować to tutaj będzie bardziej odpowiednie miejsce
20 palm o takiej wysokości raczej nie zdołam osłonić.
Ale 1-2 czemu nie? Panowie z zieleni miejskiej chętnie przyjadą podnośnikiem założyć osłonę.

Z drugiej strony rzeczywiście nie możemy bez obaw myśleć o palmowym gaju we własnym ogródku.

Moje podejście jest takie:
Obecnie mam 3 szorstkowce w gruncie, ale w donicach kilkanaście kolejnych, z czego 10 wsadzę do gruntu w ciągu 3-4 lat.
Sądzę, że po kolejnych 15 latach nie będę w stanie osłonić tych wszystkich szorstkowców.
Wtedy skupię się na 2-3, a pozostałe może przeżyją, może nie.
Do tego czasu (czyli np. 2025 - 2030 r.) będziemy coś więcej wiedzieć o ewentualnym ociepleniu klimatu
(wiadomo, liczą się przede wszystkim łagodniejsze zimy).
W 2030 r. będę miał 56 lat :o :o :o :o :o :o

Wiedząc, że część palm jest już wysoka i trzeba będzie je pozostawić same sobie zacznę sadzić kolejne.
Jeżeli te duże padną młode przejmą pałeczkę.
W ten sposób palmy w ogrodzie będą zawsze, ale niekoniecznie te same.

Dlatego nie myślę o dużej ilości waszyngtonii, daktylowców (choć są piękne).
Może jakaś jubea...

To oczywiście wszystko takie bujanie w chmurach.
Być może za 10 lat będę się z tego śmiał, a może będę miał kilkanaście szorstkowców w ogrodzie.
Poza tym nigdy nie wiadomo, co nas czeka, co się wydarzy.

Patrząc na to ile energii i czasu wymaga wykopywanie bananowców, cann, wnoszenie donic,
a w szczególności wysadzanie tego wszystkiego do gruntu na wiosnę (canny są pracochłonne, a efekty widać dopiero w lipcu) myślę sobie, że za jakiś czas skupię się na takich kilkunastu takich palmach.

Właściwie to wolałbym poświęcić tydzień jesienią i tydzień wiosną na montaż/demontaż osłon z szorstkowców, niż na canny.
(to odrębny temat do dyskusji: na czym się skupić i ile mieć tych wszystkich różnych egzotycznych


To taka never ending story:

To szorstkowce z nasion od znajomego z Francji (wykiełkowały tego lata)
Są z jego ogrodu. Ma ich sporo
W 1985 r. we Francji była bardzo ostra zima, która zniszczyła wiele palm.
Serge twierdzi, że 3 palmy stały zielone mimo -18°C (miały ok. 1 m pień)
(czy potem uległy defoliacji tego nie wiem - mimo wszystko -18°C u nich, a u nas to różna sprawa)
W 1996 r. zebrał z nich nasiona i obecnie większość fortunei pochodzi z tych 3 sztuk

Jednak w tych siewkach są fortunei, wagnerianus, nainitail.
Mogą też być mieszańce.
« Ostatnia zmiana: Październik 08, 2011, 20:58:08 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 08, 2011, 18:50:27 »

Cytuj
Ktoś dzisiaj pisał, że mało nowych zdjęć palm na forum
Nie ktoś tylko JA ;).

Nie no niezła szkółka. Niesamowite co piszesz z tym trachem co -18 dał rade wytrzymać. Ciekawe czy jego dzieci będą równie odporne.
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 08, 2011, 19:36:35 »

Andrzej sporo materiału to testowania naszych zim  ;)
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 08, 2011, 20:47:01 »

Wiem Marcin, że Ty ;)

Sam jestem ciekaw jakie będą wyniki. Pogadamy za 10 lat.

Najciekawszy wg mnie jest przykład z jubeą i 2 szorstkowcami.
To pierwsze palmy, które obserwuję od siewki do dnia dzisiejszego.

Informację o -18°C traktuję jako wskazówkę, że te palmy były odporne.
A czy przeżyją u mnie taką temperaturę? Nie wiem. Wolałbym nie sprawdzać.

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 08, 2011, 20:51:30 »

Bardzo mi sie podoba twoja gromadka. Princeps jest super, sam zamierzam takiego wsadzić, ale troszke większego. Rzeczywiście będzie co testować. Jestem ciekawy gdyby tak siewki po lesie porozmieszczać i nie dbać one. Pierwsze lata mogły by przeżyć pod sniegiem a potem może z biegiem lat nabierały by odporności.
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 08, 2011, 21:43:39 »

Nic by nie przetrwało to nie Szwajcaria.
Zapisane

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 08, 2011, 22:24:51 »

Pewnie nie, ale fajnie by było zrobić taki test. Poza tym w lesie jest zawsze trochę cieplej.
Zapisane

Miamian

  • G0
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 331
  • Strefa 7a
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 08, 2011, 22:27:09 »

Robimy zrzutkę i sadzimy  :) :) a za rok   :o :o :o :o :o :o a gdzie są palmy ???
Zapisane
Strefa 7a

Enjoy this beautiful day we get so few of them.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 09, 2011, 18:34:50 »

Serge coś takiego zrobił.
Obecnie palmy mają 1,5 m i jest tam przystanek na szlaku turystycznym.

Pomysł dobry, ale rezultat też wydaje mi się wątpliwy.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by w ogrodzie wrzucić kilka nasion w zaciszne miejsce i lekko wspomagać je tylko liśćmi gałązkami.
Po osiągnięciu kilkudziesięciu centymetrów mogą zacząć się problemy.
2 moje wagnerianusy i 1 trachy przeżyły -23°C pod agrowłókniną, śniegiem i liśćmi, ale do dzisiaj dochodzą do siebie

Ciąg dalszy:
Phoenix canariensis
z trachycarpusem w tle


Tutaj w maju 2008 r. (w doniczce)

Strony: 1 [2] 3 4 ... 52