Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 41 42 [43] 44 45 ... 52

Autor Wątek: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)  (Przeczytany 467172 razy)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #630 dnia: Maj 13, 2018, 15:09:27 »

O drastycznie spadającej liczbie owadów i ptaków w Europie słychać coraz częściej.
Z drugiej strony konkurencja jest w tym roku duża: kwitnie rzepak, wyjątkowo wcześnie kwitną też grochodrzewy (akacje).
Kwitnie już czarny bez, co jak zauważyła dzisiaj moja żona jest wyznacznikiem fenologicznego wczesnego lata.
A na kasztanowcach nadal widać białe kwiatostany. Wszystko na raz okryte kwiatem, a tu nawet połowy maja nie ma.

U mnie kwiatostan na Hybrydzie zaczął się obsypywać, pszczół też nie widać.
Trachycarpusy niekoniecznie są kwiatami, do których lgną owady, gdy dookoła tyle innych kwiatów.
Zwrócę uwagę. Wagnerianus jeszcze nie rozłożył w pełni kolb.

Butię pryskałem zimą, ale będę pryskał jeszcze raz lub dwa. Podoba mi się ta palma, ale ten ostry atak grzyba był niemiłym zaskoczeniem.

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #631 dnia: Czerwiec 07, 2018, 12:07:44 »

Jedyne owady jakie się pojawiają lgną do kwiatów Grandiflory
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #632 dnia: Czerwiec 08, 2018, 17:46:23 »

Zapowiada się ładny weekend


kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #633 dnia: Czerwiec 08, 2018, 20:09:46 »

Pięknie 8)
Ale majestatyczny bananowiec..no i piękna palma ;)
Zapisane

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #634 dnia: Czerwiec 08, 2018, 20:41:31 »

Jednak pierzaki robią robotę w wyglądzie ogrodu. Daktylowiec piękny i zdrowy, nie to co u mnie.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #635 dnia: Czerwiec 09, 2018, 10:15:17 »

Dziękuję, o tej porze roku łatwo o pocztówkowy widok.
Odrosły liście bambusów, a trawnik jeszcze nie zasechł.

Phoenix z daleka wygląda dobrze, ale z bliska widać, że końcówki liści są wyświechtane, liście pourywane, nieregularne, blaszki zagrzybione (żółte plamki patrząc pod słońce), itd.
Ale takie są u mnie wszystkie palmy, tak też wyglądają w naturze i takie mi się podobają.

Problem mają ludzie, którzy chcą, by palma wyglądała nieskazitelnie: wszystkie liście idealnie zielone, całe, regularnie rozłożone, jak z obrazka ;)

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Strefa 6b
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #636 dnia: Czerwiec 09, 2018, 19:47:01 »

Mnie się podobają trachy widoczne pod  ścianą. Szczególnie ten najbardziej widoczny z grubym pniem .Widziałem ,że jeszcze parę latek wstecz były małymi siewkami. Szybko urosły. Banany też fajne, no i mają liście w bardzo dobrym stanie.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #637 dnia: Czerwiec 10, 2018, 08:39:25 »

Szybko rosną, ale "ładnie" wyglądają tylko z daleka, liście są potargane przez wiatr.
Za to musa basjoo są w tym roku idealne. O tej porze roku nigdy nie miałem tak wysokich bananów.
Musa sikkimensis niestety zgnił...

Za to wczoraj podczas podlewania znalazłem pierwszy kwiatostan szorstkowca trachycarpus nanus.

Nie wiem, czy się rozwinie, wygląda na zaplątanego, ale w kolejnych latach powinno być lepiej.
To pierwszy kwiatostan nanusa u mnie.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #638 dnia: Czerwiec 12, 2018, 08:54:24 »

12 czerwca 2018

Na pozór wszystko wygląda bardzo dobrze.


Phoenix canariensis wyraźnie rósł w ostatnich tygodniach, ale gdy rozwarł się środek zauważyłem,
że podobnie jak rok temu ogonek liści w jednym miejscu jest przegniły. Dotyczy to całego, wychodzącego piętra nowych liści.
To co zimą było u podstawy przegniło. Po ostatniej burzy jeden z liści znalazłem mocno przechylony.
Musiałem go wyciąć, ledwie się trzymał. Szkoda, bo to 1,50 m długości.
Będą kolejne takie.



Widać, że ogonek przegnił na prawie całej szerokości.
Tam, gdzie zostało zielone segmenty liścia rozłożyły się, a tam, gdzie przegniło segmenty pozostały zwinięte.


wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #639 dnia: Czerwiec 12, 2018, 14:07:44 »

Andres przykra sprawa z phoenixem.
Pewnie to efekt zimowania, ale mnie trochę zdziwił kurdybanek. Zacieniając glebę i pień na pewno  palmie nie pomógł. Pomyślałem sobie, że to ekstrawagancja z Twojej strony... No ale my tu jesteśmy od ekstrawagancji w ogrodzie.
Już wyszedł z tego raz, aby i tym razem.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #640 dnia: Czerwiec 12, 2018, 16:06:03 »

Problem powstaje gdzieś na etapie zimowania. Kapanie wody z dachu osłony (w poprzednich latach) wyeliminowałem.
Wietrzyłem na ile mogłem, buda nie jest szczelna. Może powinienem trochę podnieść temperaturę.
W tym roku zimą wokół pnia leżał kabel grzejny 80 W od Ciebie, z osobnym termostatem, jako zabezpieczenie.
Może się przydał, bo w pewnym momencie okazało się, że prawie połowa węża świetlnego nie świeci (wyślizgnął się pod własnym ciężarem ze złączki).
Spróbuję dać jakiś kabel bezpośrednio wokół pnia.

Kurdybanek wyrasta dopiero wiosną. Bez wątpienia zasłania dostęp słońca do gleby, ale biorąc pod uwagę prędkość wzrostu nie jest to problemem.
Poza tym leżą tam stopniowo opadające liście pho. Trudno byłoby pod tym utrzymać jakiś estetyczny porządek.
W każdym razie kurdybanek pojawił się sam, a ja pozwalam mu tam być.

Marcin D.

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 416
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #641 dnia: Czerwiec 20, 2018, 20:43:42 »

Problem powstaje gdzieś na etapie zimowania. Kapanie wody z dachu osłony (w poprzednich latach) wyeliminowałem.
Wietrzyłem na ile mogłem, buda nie jest szczelna. Może powinienem trochę podnieść temperaturę

Nie chcę się tutaj wymądrzać, ale szczerze ciekawi mnie czym to jest spowodowane dlatego postanowiłem rozpocząć dyskusję.
Po wcześniejszych gratulacjach i stwierdzeniach, że da się bez grzania gruntu teraz zapanowała grobowa cisza.
Pisałem już wcześniej, że zaczekałbym z ostatecznymi fanfarami, ale nie spodziewałem się, że problemy pojawią się tak szybko (zimy praktycznie nie było).
Być może zaszkodził "grudniowy wypas"? Okryłeś palmę dopiero 2 grudnia. Mrozu nie było, ale było trochę wilgotno:
https://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ord=REV&ndays=50&ano=2017&mes=12&day=2&hora=23&ind=12435
Nie wiem, czy Phx przepada za opadami mieszanymi pod koniec listopada w środkowej Europie. Może Wash byłaby bardziej odporna na takie warunki (ponury żart), ale wrocławski przypadek pozwala w to wątpić. "Zimowe wypasy" w tamtej lokalizacji odbiły się czkawką.

A może jednak zbyt niska temperatura korzeni? Wooli nic nie melduje o podobnych problemach.
Do głowy przychodzi mi jeszcze połączenie zimnego gruntu i nagłego ocieplenia w kwietniu. Ociepliło się dosyć nagle, przy stosunkowo niskiej temperaturze gruntu. Od zawsze wiemy, że to jest problem. Ostatnio czytałem artykuł o problemach lasów i okazuję się, że takie sytuacje potrafią wyrządzić spore straty w naszych lasach ( a my przecież mamy palmy a nie buki czy sosny).
https://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ord=REV&ndays=50&ano=2018&mes=04&day=20&hora=23&ind=12435
Wooli nie będzie miał z tym problemu. Lepiej mieć ciepły grunt i zimne powietrze a nie odwrotnie. Jeżeli nie grzejesz gruntu w przyszłym sezonie postawiłbym osłonę wcześniej a temperaturę wewnątrz ustawiłbym na 12c jeżeli będzie duża wilgotność powietrza. Przy mrozach obniżałbym do 8c. Uważam, że średnia temperatura w osłonie ( i gruntu) nie powinna być niższa jak średnia najzimniejszego miesiąca na wyspie Tresco. Nie ma drugiego miejsca na świecie gdzie rosną daktylowce tak daleko wysunięte na północ.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tresco

Być może problem jest bardziej złożony i nie ma jednej przyczyny. Prawdopodobne może to być suma wszystkich negatywnych czynników jakie oddziaływały na roślinę. Zbyt długi okres spoczynku, grudniowy deszcz ze śniegiem, zimny marcowy grunt i nagłe ocieplenie w kwietniu.
Życzę powodzenia w dalszej uprawie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2018, 20:55:37 wysłana przez Marcin D. »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #642 dnia: Czerwiec 20, 2018, 21:49:47 »

Nie mógłbym pominąć problemów z phoenixem, bo od tego właśnie mamy forum, by omawiać i poddawać w wątpliwość.
Sam wiesz, że wszystko co nie jest trachem sprawia problemy.

Obejrzysz na miejscu i sam przekonasz się, że nie jest aż tak źle. Chciałbym jednak uniknąć tego problemu w przyszłości.

Problem sprowadza się do gnicia kilkucentymetrowego odcinka niektórych liści.
Wyciąłem właściwie 2 takie 1,5 m liście oraz ze 3 mniejsze końcówki.

Gdy buda miała 2 m tego problemu nie było. Może to przypadek, a może ciepłe powietrze za bardzo ucieka do góry w budzie 3 m?
Rozmawiałem z Gregiem i doszliśmy do wniosku, że trzeba trzymać wyższą temperaturę.

Piszesz, że zimy nie było, ale dla mnie marcowe mrozy to był mini-luty 2012.
Bądź co bądź mroziło przez kilka dób.

Oczywiście wolałbym mieć rurę ciepłowniczą lub kabel w gruncie, ale wszystkiego tak nie zabezpieczę.
Ciepły kwiecień i zimny grunt odpadają jako źródło problemu. Wszystkie liście rosły, nie było zwiniętych blaszek, wychodziły kwiatostany, pień rozrastał się
(co widać dzięki odchylaniu się liści na bok).

Zresztą wzrost był od początku wiosny i nadal trwa. Żadnych oznak osłabienia.
W pewnym momencie uszkodzenie dało o sobie znać, a wiatr złamał liście we wrażliwych miejscach.
Zresztą ucięte liście są w bardzo dobrym stanie.

Jak pisałem nie jestem pewien, jakie właściwie panowały tam temperatury, bo część węża nie grzała, nie było wentylatora, często wietrzyłem.

Dla mnie sytuacja, gdy liście rosną głównie pod osłoną bo mają ciepło jest nie do przyjęcia.

kaczmar005

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #643 dnia: Czerwiec 21, 2018, 17:18:16 »

Moja jubea w gruncie (zdecydowanie mniejsza) była ogrzewana tzw kwoką, która ogrzewała całą palmę (w Twoim przypadku musiałbyś użyć na pewno kilku sztuk) bardzo dobrze wysuszała mi powietrze wokół rośliny, przez co palma nie nosi śladów grzyba. Wydaje mi się to skutecznym, a jednocześnie tanim rozwiązaniem na wilgoć w budzie. Jak wrócę do domu to dodam zdjęcie :)
Zapisane

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Strefa 6b
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #644 dnia: Lipiec 12, 2018, 21:18:52 »

Zaledwie kilka dni temu, miałem okazję gościć w ogrodzie Andresa i jego żony.
Była to moja pierwsza wizyta w tego typu ogrodzie, egzotyka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie.
Wszędzie , gdzie się rozglądałem rosły egzotyczne rośliny.
Ciężko mi sobie wyobrazić okrywanie i zabezpieczanie takiej ilości roślin, na okres spoczynku zimowego ale najwyraźniej Andres ma to doskonale opanowane :)
Fotografowałem w zasadzie wszystko ale kilkoma zdjęciami widzianymi z perspektywy mojego oka, pozwolę sobie uaktualnić jego wątek.
 Na początku pamiątkowe zdjęcie z największą palmą ;)


i kolejne już z ogrodu...








Bardzo podobała mi się ta kamienna ścieżka i  wykończenie poletka bampusowego


Na koniec widok jaki miałem popijając kawę na tarasie


Oczywiście otrzymałem w podarunku młodą palemkę trachycarpus fortunei "tesan" ale o niej , to już w moim wątku ;)
Bardzo dziękuję za oprowadzenie po ogrodzie i gościnę.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2018, 21:29:23 wysłana przez klex80 »
Zapisane
Strony: 1 ... 41 42 [43] 44 45 ... 52