14 kwietnia 2015
Padło pytanie o moją brahea armata.
Palma dobrze przezimowała. Zasechł najstarszy liść. Poza tym wszystko w porządku.
W mroźne dni była osłonięta budką styropianową.
Trochę gorzej w kąciku "sabalowym".
Muszę zmienić nazwę, gdyż wykopałem "dużego" sabala, który stracił wszystkie liście i przeniosłem w inne miejsce.
Już w ubiegłym roku nie zdobił, a wzrost miał słaby.
Stracił teraz większość korzeni, co dobrze nie rokuje, ale postaram się zapewnić mu dobre warunki.
Na jego miejsce, a właściwe tuż obok posadziłem trachycarpus princeps hybrid (pod taką nazwą jest sprzedawany).
Nie mam zdjęć, ale w wysokiej palmówce (widać kilka stron wcześniej) było dużo białych, mięsistych korzeni.
Tak to wygląda w połowie kwietnia:
---
Kolejna zła wiadomość z tego kącika.
Trachycarpus princeps wyglądają dobrze, ale z tego większego, po prawej, wyjąłem dwa środkowe, nierozwięte liście.
Były przegniłe u nasady, raczej suche, więc o ile nie naleci tam dużo wody to palma powinna dalej rosnąć bez przeszkód.
---
Na prawo od trachycarpusa, którego nazywam Rusek rosną trzy t. fortunei "Bułgaria".
A na lewo 3 trachycarpus sp. Kumaon