Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 52

Autor Wątek: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)  (Przeczytany 466302 razy)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #75 dnia: Styczeń 23, 2012, 12:55:40 »

Heh, masz rację. Jednak chodziło mi to, że agrowłóknina daje tak marną termoizolację, że nawet człowiekowi, który będzie weń owinięty niewiele to pomoże.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #76 dnia: Styczeń 23, 2012, 13:04:14 »

Pasywne osłony dobrze sprawdziłem w przypadku sagowców.
Opony są dobre pod warunkiem, że kilkunastostopniowe mrozy nie powtarzają się przez kilka nocy, a w dzień temperatura rośnie.
Z czasem temperatura się wyrównuje, temperatura pod osłoną spada.
Butelka z ciepłą wodą wystarczy by taki spadek zatrzymać.
Niestety w przypadku sagowców temperatury ujemne trwały zbyt długo.
Intensywność nie była wielka: -8°C przy - 19°C na zewnątrz (gdzieś to jest na forum opisane).

Korzystając z braku opadów i z wiatru, który osuszył rośliny założyłem dzisiaj osłony.
Zostało jeszcze nasunąć opony na dużego szorstkowca.
Na razie lampek nie zakładam.


Wyszło słońce, więc temperatury może zaczną nocami mocno spadać.
Ale meteorolodzy chyba jeszcze sami nie wiedzą co będzie.

mojapogoda.pl twardo zapowiada długotrwałe mrozy
http://www.mojapogoda.com/pogoda-na-swiecie/pogoda-lokalna/miasto/48X58686/taczanow-drugi.html

ale twojapogoda.pl już zmieniła zdanie (edit: dałem zły link)
w ostatnich dniach temperatury ciągle są wyższe, niż te zapowiadane w środku ubiegłego tygodnia
http://www.twojapogoda.pl/polska/wielkopolskie/pleszew/16dniowa

1-2 stopniowy mróz miał być już od dzisiaj, a dzisiejsza i jutrzejsza noc miały przynieść po -6, -8, -10°C
jak dotąd mrozy oddalają się na kolejne dni

-15°C nikt u mnie nie zapowiada
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2012, 17:36:32 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #77 dnia: Styczeń 23, 2012, 13:17:42 »

Andres, o butelkach z wodą miałem post popełnić, bo jest to chyba bardzo niedoceniana metoda prowizorycznego zabezpieczania w niewielkich osłonach. Sam w tym roku karłatkę i kordylinę tak ochraniałem. Czy zmieniałeś może te butelki? A jeśli tak to jak często?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #78 dnia: Styczeń 23, 2012, 13:23:11 »

Codziennie rano przez chyba tydzień - dwa brałem 4 butelki po coli z ciepłą wodą (ok. 60°?) (z kranu)
i robiłem obchód sagowców.
Zdejmowałem szybę, wypełnienie, wyciągałem starą butelkę, wkładałem nową, na to wypełnienie, szybę.
Nie zdarzyło się, bym wyciągnął butelkę z zamarzniętą wodą.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #79 dnia: Styczeń 23, 2012, 13:52:29 »

To jakim cudem one Ci padły? Nic nie rozumiem... Napisałeś, że w środku było -8 C...? I co? Woda w butelce nie była zamarznięta?

Tak BTW to obiecałeś kiedyś pokazać jak się liście wiąże. :jezyk-1: Dla mnie to niezła zagwodka. Robiłem kilka podejść do chudego i do szorstkowca z Hiszpanii, ale za każdym razem miałem wrażenie, że zniszczę (połamię, uszkodzę wzdłuż promieni) te liście. A sposób jest fajny, bo przez taki sposób wiązania korona zajmuje o wiele mniej miejsca.

W tym roku chudego do gruntu daję, a ponieważ posadzę go gdzieś samego to ekstra domku nie będę budował. Zrobię coś jak Biedny Miś. Choć raczej coś solidniejszego żeby wiatr mi zwiewał tego 15 razy. :) Wsadzenie chudego to mus. Już teraz ledwo co się zmieścił na wysokość (mam w sieni taki jeden zakręt, że muszę palmę wyprostować). Jak w tym roku znowu by śmignął 20 cm to na bank się nie zmieści.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #80 dnia: Styczeń 23, 2012, 14:29:17 »

Gdybym zostawił butelkę na kilka dni na pewno by zamarzła.
Zresztą na początku zostawiałem niedokręcony korek, żeby nie rozsadziło butelki.
Ale w ciągu 24 godzin butelka nie zamarzała.

Nie sądziłem, że długotrwały mróz zaszkodzi równie mocno, co intensywny.
Jednak -8 to i tak dużo dla sagowca.
Krótki spadek do tej temperatury nie byłby problemem.

Nie ma jednak co porównywać cycasa revoluta i trachycarpusa fortunei, gdyż inaczej reagują na zimno.

------
Liście coraz trudniej jest związać.
Im starsze tym są węższe i wiązanie nie stanowi problemu.

Promienie trzeba zagiąć i gdy liść jest prawie okrągły nie da rady tego zrobić.
Dlatego trzy liście zostawiłem niezwiązane.

Dysponując dużą przestrzenią w domku nie musisz ich związywać.
Wystarczy po kolei zgrupować wszystkie razem.

To prowadzi mnie do stwierdzenia, że opony nadają się do małych palm,
ale dla dwóch "dużych" będą musiał zrobić inne osłony.
Problemem jest brak przestrzeni na umieszczenie np. lampek.
Odkładałem tworzenie nowej osłony, ale co się nie odwlecze...

Największego szorstkowca dałem do opon 17" i 18''.


Dzisiaj słońce i "ciepło".
Najładniejsza pogoda od wielu dni, więc chyba dobrze trafiłem z budową.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #81 dnia: Styczeń 23, 2012, 19:20:03 »

Kurcze, Andres, napisz mi to wprost, bo to aż niewiarygodne. W środku było -8 C, a w butelce nie było lodu?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #82 dnia: Styczeń 23, 2012, 19:53:36 »

Aż tak dobrze nie było. Bez kumulacji. ;)
Wkładanie butelek podnosiło temperaturę pod osłoną.
Nigdy jednak nie wyjąłem butelki z lodem.

Oto co napisałem wtedy na francuskim forum:

Cytat: Andres74
Do 20. stycznia temperatury pod osłoną sagowców utrzymywały się powyżej -3°C.

Następnie nadeszło ochłodzenie i zanotowałem takie oto temperatury:
TE: temperatura zewnętrzna: 0,5 m nad gruntem, ok. 2 m od domu
C1 - cycas panzhihuaensis za domem, czujnik pod osłoną, w centralnej części pnia (nad "stożkiem wzrostu")
C2 - cycas revoluta (ok. 2,5 -  3m od czujnika temperatury TE, czujnik pod osłoną taki sam sposób jak powyżej)

Temperatury
Piątek wieczór: (22 stycznia 2010)
TE -15
C1 - 4,8
C2 - 3,5

Sobota rano
TE -19,3
C1 - 6
C2 - 5,4

Sobota wieczór:
TE - 17
C2 - 7,0
C2 - 5,9

Niedziela rano:
TE -19,4 (minimum nocne -20,5)
C1 -7,6
C2 - 6,8

Niedziela wieczór:
TE -17
C1 - 8,2
C2 - 6,5

Poniedziałek rano:
TE -18,1
C1 - 8,4
C2 - 7,0

Poniedziałek wieczór
TE - 17,1
C1 -8,3
C2 - 6,6

Wtorek rano
TE - 23 (minimum nocne)
C1 - 8,4
C2 -7,1

Wtorek wieczór
TE -14,5
C1 -8,5
C2 - 7,0

Środa rano (27 stycznia 2010)
TE -14
C1 - 8,5
C2 - 7,0

Następnie zacząłem wkładać butelki z ciepłą wodą (codziennie, czasami 2 /dziennie, gdyż temperatura pod osłonami stale spadała).
Pozwoliło to stopniowo podnieść temperaturę do -3°C, następnie do 0°C.
W drugiej połowie lutego emperatury pod osłonami dwóch największych sagowców spadały nocą do -3°C.

Ogimet dla Kalisza z tego okresu (temperatury trochę niższe, u mnie nie było tylu dwudziestek):
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12435&ndays=30&ano=2010&mes=1&day=30&hora=08&ord=REV&Send=Send

To był długi ciąg ujemnych temperatur (przełom stycznia/lutego).

------
Uważam, że woda dobrze przydaje się jako miernik temperatury.
Nie sposób porozstawiać czujniki np. w garażu, na strychu, altanie.
Ale można postawić litrowy słoik wypełniony do połowy wodą
(która wiadomo musi najpierw osiągnąć temperaturę danego otoczenia)
Pozwala to sprawdzić, czy w danym pomieszczeniu występuje mróz, czy nie.

Nazywam to testem "psiej miski" (bo w garażu sprawdzałem, czy woda zamarza psu w garnku).

« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2012, 21:14:36 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #83 dnia: Styczeń 23, 2012, 21:06:33 »

Andres, ciekawa historia z ogrzewaniem ciaplą wodą w butelce.
Jak wiadomo woda akumuluje dużo ciepła. Mnie chodził po głowie podobny pomysł ale na znacznie wiekszą skalę. Otóż zastanawiałem się czy do swojego domku z daktylowcem nie zainstalować jako grzejnika starego bjlera c.w.u. C.O. byłoby podłączone jak zwykle do wężownicy, zasobnik wody stanowiłby akumulator ciepła.
W domku z daktylowcem taki zbiornik raczej, z tego co widzę, nie bedzie potrzebny.
Kto wie, może wrócę jeszcze do tego pomysłu gdy zdecyduje się "wsadzić" np pomarańczę.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #84 dnia: Styczeń 23, 2012, 21:27:34 »

Na poprzednim forum (O.) było kiedyś zdjęcie chyba z Niemiec lub z UK:

Palma (waszyngtonia) była obłożona kilkoma 5-litrowymi baniakami.
Zdaje się, że były połączone czerwonymi wężykami. Może ktoś pamięta?

Wrzucisz 10 W grzałkę akwarystyczną do 5 litrowej bańki i też będziesz miał ciepło :)
(nie wiem, czy to bezpieczne...)

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #85 dnia: Styczeń 24, 2012, 13:05:32 »

Andres ja tylko napiszę że trawa u Ciebie jest tak zielona jakby była już wiosna. Niesamowite bo u mnie jest od tygodnia kupa śniegu :)
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #86 dnia: Styczeń 24, 2012, 13:10:32 »

Najciekawsze miało miejsce w niedzielę.
Po porannym odśnieżeniu palma odzyskała wygląd (co widać na zdjęciach), ale wieczorem znów spadł obfity śnieg.
W dodatku mokry. Więc w ciemnościach (tzn. przy oświetleniu miejskim) zrzuciłem śnieg.
Rano palma wyglądała znowu idealnie. Deszcz i ciepłe powietrze wszystko potopiły.
W dodatku pojawił się wiatr i rano (w poniedziałek) mogłem założyć osłony.

Jak się okazuje mogłem jeszcze trochę zaczekać.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #87 dnia: Luty 18, 2012, 09:22:45 »

Zdjąłem dzisiaj osłony.
Założone 23 stycznia 2012, zdjęte 18 lutego 2012, czyli 26 dni pod osłoną (ostatniego nie liczę).
Ogrzewanie od 26 stycznia do 16 lutego, czyli 20 dni (ostatniego nie liczę).





Wszystko wygląda dobrze, liście są trochę pomięte.
Za 2 dni wrócą do normy.

Opony postawiłem pod ścianą na wypadek gdyby jeszcze były potrzebne.
Poza tym nie chciało mi się ich wozić po śniegu

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #88 dnia: Luty 18, 2012, 09:27:55 »

 Widzę Andres ze twoja metoda sprawdziła sie bardzo dobrze. Palmy wyglądają idealnie. Gratulacje. Miło popatrzeć ze pomimo tak paskudnego okresu mrozu palmy forumowiczow wyglądają tak dobrze. Jak widać doświadczenie i nauka nie idą w las.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #89 dnia: Luty 18, 2012, 10:13:32 »

Dziękuję.
Nie spodziewałem się niepowodzenia, przy tych osłonach praktycznie nie ma niepewności i niepokoju.

Jedną z opon owinąłem folią kurczliwą, dzięki czemu wata mineralna pozostaje osłonięta, nie wysypuje się i nie mam z nią kontaktu.
Wełna to paskudny materiał: odpada, drobne cząstki wbijają się w ubranie, w skórę. Lepiej tego nie wdychać.
Latem, gdy opony będą już całkowicie suche owinę pozostałe opony.

Natomiast myślę nad osłonami na kolejny rok.
Może wypróbuję 1 otulinę styropianową.

Nie wiem jeszcze czy będę sadził jakieś palmy w tym roku.
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 52