25 marca 2019Miniony weekend przyniósł trochę zmian w moim ogrodzie.
Wykopałem 4 trachycarpusy, które koledzy (jeden spoza forum) zabrali do swoich ogrodów.
O samych wykopkach jeszcze napiszę.
Powody całej akcji były dwa, a nawet trzy:
- Trachycarpus sp. Kumaon rosnący od prawie 2 lat na miejscu Hiszpanki, między parvifolią i furtką (u nas zwaną uliczką).
Rozłożyste liście skierowane zakrywane przez bambusa i szukające słońca na południu.
Uznałem, że służy to ani bambusowi, któremu ucinam pochylone pędy i gałązki, by nie wchodziły na palmę,
ani samej palmie, która nad sobą i tuż obok ma ścianę z bambusa.
Do trzech razy sztuka: to była trzecia palma rosnąca w tym miejscu (na początku bliźniak Hybrydy) i najwyraźniej ciągle mi coś tu nie pasowało.
Widok z okna po "ekstrakcji"
Liczę, że parfivolia w najbliższych latach wytworzy grube pędy, które będę mógł odsłonić,
a może nawet trochę powiększyć miejsce dla tego super bambusa
Najpierw jednak zamiast palmy posadzę hostę Empress Wu.
Patrząc od północy.
- Trachycarpusy fortunei Bułgaria
Widok z okna po usunięciu dwóch z trzech rosnących w kępie trachycarpusów.
(czyli w prawym rogu jest tylko trach, którego wziął Klex)
Po usunięciu całej kępy, w kierunku południa
Od strony ulicy
Przed
Po
Sadzenie kęp po 3 sztuki było moim pomysłem na nadmiar palm w doniczkach i uzyskanie bujnej zieleni.
Rzeczywistość okazała się taka, że w kępie liście rosną długie, konkurują o światło.
Coraz trudniej było mi okrywać tę szeroką grupę roślin, pomyślałem, że w tym miejscu 1 wagnerianus o zwartych liściach dałby dobry lub lepszy efekt.
Mam też trachycarpusy princeps i takil.
Po wykarczowaniu kępy ujawnił się nowy widok na Hybrydę
Zbliżenie
Najbardziej interesował mnie jednak widok od kuchni.
Jedząc obiad lubiłem popatrzeć na liście palm.
W tej chwili moja pamięć działa i widzę wielką dziurę, ale jestem pozytywnie zaskoczony.
Dobrze wygląda to od ulicy, więcej jest przestrzeni patrząc od strony domu.
Pomysł na dzisiaj jest, by dosadzić tam bukszpan z innej części ogrodu.
Trzecim powodem jest, wiadomo, ilość osłon, które stawiam co roku.
Mając nadal około 30 palm w gruncie (mniejszych, większych) nadal mam co robić.
Potrzebna będzie dalsza reorganizacja małych palm (takile, princepsy), a przecież rosną małe hybrydy butii i zamierzam posadzić małą jubeę.
Małego wagnera, który regeneruje się już od wielu lat posadzę do donicy, gdyż na podwórzu chcę mieć też 2-3 palmy w donicach (w stylu tarasowym).
Tak to wygląda na gorąco. Jeżeli macie uwagi piszcie