Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 32 33 [34] 35 36 ... 52

Autor Wątek: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)  (Przeczytany 467318 razy)

Miamian

  • G0
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 331
  • Strefa 7a
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #495 dnia: Styczeń 05, 2017, 16:25:46 »

Świetnie wyglądają te twoje palmy, czasem przejeżdżam i naprawde fajnie sie to prezentuje.
Moje Trachy nie mają tle szczęścia rosną w takim miejscu, że dość mocno je potargało i na liściach pojawiły się takie przebarwienia przy granicy ogonków i wachlarza tak jakby ktoś wodę pod spód wylał więc zdecydowałem dzisiaj je okryć już nie chce ich stracić. a ma być -11 i ten wiatr.
Zapisane
Strefa 7a

Enjoy this beautiful day we get so few of them.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #496 dnia: Luty 14, 2017, 14:48:24 »

Pozdrawiam :)
(akurat dzisiaj widziałem się z Patrykiem, który nie wyjechał do Miami)

Walentynki 2017


Winogrona chyba już dojrzały
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2017, 14:53:39 wysłana przez andres »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #497 dnia: Luty 27, 2017, 17:27:45 »

27 lutego 2017


andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #498 dnia: Marzec 08, 2017, 09:41:43 »

8 marca 2017

Kącik princepsowy (dawny sabalowy):




Hiszpanka i Hybryda


Hybryda jest pośrodku za magnolią


Zbliżenie na Hybrydę




Palmy (czytaj szorstkowce) w styrobudkach przetrwały bez uszczerbku.
Nawet kępa zimowana w budce bez ogrzewania wygląda idealnie.

Palmy w osłonach z metalowej siatki i agrowłókniny też były bezpieczne, ale muszę dopracować część górną, która zagina się i łamie liście.
Dodatkowo koty wielokrotnie wchodziły na osłony z czarnej agro, spały tam, wygrzewały się (kępa przy garażu na podwórzu).

Hiszpanka ogrzewana, ale osłonięta samym tylko big-bagiem ma prawie wszystkie liście częściowo uszkodzone. Idealny jest tylko środkowy.
Hybryda wyszła z tego w lepszym stanie. Trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni, bo pnie nie były ogrzewane.

Minęło 10 lat odkąd zacząłem interesować się palmami i bananami w ogrodzie.
Czas na nowe palmowe przygody.

Marcin D.

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 416
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #499 dnia: Marzec 08, 2017, 12:09:51 »

Ogólnie ogród świetnie wygląda. Uschnięte liście nadają uroku. Hiszpanka nie wygląda wcale źle, jeżeli wytworzy dużo nowych liści to wspaniale  będzie się prezentować na koniec sezonu. Jaka temperatura oddziaływała bezpośrednio na liście? Można to jakoś ustalić? Pisałeś coś o -18c, ale to rozumiem, że to minimum na zewnątrz? Jeżeli prawdą jest, że pień wytrzymuje -18c to chyba nie masz się czego obawiać. 

Cytuj
Minęło 10 lat odkąd zacząłem interesować się palmami i bananami w ogrodzie.
Czas na nowe palmowe przygody.

Możesz zdradzić więcej? Nie myślałeś może aby znowu spróbować z sagowcami? Technika zimowania jednak poszła do przodu.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #500 dnia: Marzec 08, 2017, 15:34:36 »

Minimum tej zimy to -18°C na ok. 2 m.
Czujnik pod osłoną, wśród liści; zmierzył raz -15°C. Do tego kilka razy ok. -10.
Pamiętaj, że ten pień częściowo nie ma włosia, więc jest nieco bardziej wrażliwy na długotrwały mróz.
Jak przezimowały liście już wiem. Ale ewentualne uszkodzenia pnia mogą pojawić się za kilka(naście) tygodni.
Piszę to, bo wiem jak rok temu wyglądało to z Ruskiem. Raczej jestem spokojny ;)

Przyjedziesz to sam zobaczysz jak ogród wygląda. Na ogół goście mówią, że ogród jest mniejszy, niż można by sądzić na podstawie zdjęć.

Pisząc o sagowcach zapewne masz na myśli cycasa revoluta?
Jakieś 3 lata temu próbowałem z sagowcami tropikalnymi, które podobno znoszą lekkie przymrozki.
Jednak wiosna jest dla nich za zimna, musiałbym dawać szklarnię na okres wiosenny.

Natomiast o cycasach revoluta myślę cały czas. Mam 3 małe sztuki, z czego jedna przeżyła pierwszą próbę zimowania.
Już kiedyś pisałem, że przy obecnie używanych przez nas osłonach zimowanie cycasa revoluta nie jest problemem.
Nie bez powodu ten właśnie gatunek jest najbardziej popularny. Na szczęście jest też wyjątkowo atrakcyjny.
Sagowców mam kilkadziesiąt sztuk, ale większość gatunków nie zniesie wilgoci i zimna w czasie polskiej jesieni, zimy i wiosny.
Z cycasem revoluta można próbować - dobrze jednak jest wybrać odpowiednie stanowisko.

Lista egzotów w moim ogrodzie jest coraz dłuższa, jednak postanowiłem coś jeszcze dołożyć.
Pewnie którejś zimy tego pożałuję i będą straty, ale na razie próbuję dalej.

Rok temu miałem pomysł na posadzenie 4-5 dużych trachów rozstawionych w ogrodzie za domem.
Potem zmieniłem na 1 jubeae i 1 butia, a potem na dużego (ok. 1 m pnia) sagowca.
Wysłałem nawet zapytanie, ale ostatecznie wróciłem do poprzedniego pomysłu i mniej więcej w połowie kwietnia (mam nadzieję) posadzę butię i jubeę.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #501 dnia: Marzec 14, 2017, 08:01:09 »

14 marca 2017

Trachycarpusy są już odkryte od miesiąca.

Ostatnio posprzątałem wokół phoenixa, wyciąłem ok. 10 dolnych liści, a właściwie 1 cały, bo reszta to kikuty.
Trzeba będzie zaopatrzyć się w małą piłę o drobnych zębach, aby przy kolejnej okazji robić czyste i estetyczne cięcia.
Dookoła wysypałem kompost (nie ma go jeszcze na zdjęciu). Fotka z kategorii technicznych ;)
Wizyta Wooliego zobowiązuje :) Phoenix musi prezentować formę wystawową (w swojej kategorii wagowej, oczywiście).



To samo zrobiłem w obu kępach szorstkowców przy garażu.
Wyciąłem dolne liście, które krzyżowały się, wchodziły w środek sąsiednich palm (były to zdrowe liście, ale małe, sprzed kilku lat).
W innym miejscu bym je zostawił, ale chciałem dać światła między palmy i ułatwić wychodzenie nowych liści.
Dodałem kompostu, gdyż od podlewania pośrodku zrobiło się zagłębienie, potem różnej ściółki i przykryłem uciętymi liśćmi trachów i phoenixa.
Liście phoenixa mają zniechęcać psa do wchodzenia w kępę. Jest czym się ukłuć.





Widok ogólny na kępę: liście mocno potargane, ale wystarczy, że z każdego szorstkowca wyjdzie 1 lub 2 nowe liście, a zacznie to wyglądać normalnie.


Szorstkowce przed domem:


arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #502 dnia: Marzec 23, 2017, 13:02:42 »

Zimozielone wejście do domu i gęste czupryny szorstków najbardziej mi się podoba.
Szybko odkrywasz, a ja się nauczyłem tego od Ciebie.
Pozdrawiam PDA
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #503 dnia: Kwiecień 06, 2017, 12:20:21 »

Arundo, jest to ryzyko, ale najczęściej opłacalne. Osłony staram się trzymać krótko ;)

06 kwietnia 2016

Jak wiecie poprzedniej nocy dowieziono mi 2 palmy, o których wspominałem: jubaea chilensis oraz butia odorata (dawna nazwa to butia capitata).

Palmy jeszcze są w donicach, pokażę obwód pnia:

Jubaea chilensis


Butia odorata


Dla porównania mała jubaea, którą staram się przywrócić do dobrego stanu:

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #504 dnia: Kwiecień 08, 2017, 10:41:08 »

08 kwietnia 2017

Wczoraj skończyłem sadzenie klonów palmowych Silhouette (tsukasa) i wykopałem głęboką dziurę pod butię.
Wywiozłem dwie taczki gliny i stopniowo wypełniałem dziurę ziemią urodzajną, keramzytem i granulkami obornika krowiego.
Doszedłem do poziomu palmy i o zmroku zakończyłem pracę ;)


W 2 osoby zsunęliśmy donicę i jakoś włożyliśmy palmę w dziurę.
Tak wygląda bryła korzeniowa - widać, że palma kopana z gruntu i ukorzeniana przez pewnie jeden sezon.
Podłoże to pewnie włókno kokosowe - na szczęście, ze względu na ciężar, było bardzo suche.
W górnej części sporo drobnych korzeni. Tych dużych nie ma wiele, co widać na zdjęciach, ale są zdrowe i widać, że rosną.




Ziemia z dolnej części trochę odpadła, więc palma trafiła jakieś 5 cm niżej niż zakładałem, ale problemu z tym nie będzie.
Obsypałem palmę ziemią, keramzytem, dodając trochę obornika na bokach.


Potem palma dostała pierwszą konewkę miękkiej, ciepłej wody.
Włókno kokosowe powinno się nią nasączyć.

Efekt końcowy jest taki (niestety brak słońca):


Palma ma ok. 180 cm od poziomu dołka, czyli na początek wystarczy jej osłona ok. 2 m.


A to zapowiedź dalszej części:


O tym, dlaczego w końcu zdecydowałem się na butię opowiem innym razem ;)

kaczmar005

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #505 dnia: Kwiecień 08, 2017, 16:19:41 »

Świetna robota! Nie zastosowałeś styrodonicy?
Moja jubea przy Twojej wygląda jak maluszek :)
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #506 dnia: Kwiecień 09, 2017, 07:18:49 »

Dziękuję.
Pisałem o styrodonicach wielokrotnie, np. tutaj. Zabezpieczam korzenie w inny sposób ;)

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #507 dnia: Kwiecień 09, 2017, 09:47:04 »

Fantastycznie wyglądają ta butia i jubaea, gratuluję zakupu ! Widzę poważny krok w strone palm z rodziny kokosowych, oby za parę lat małe jubutie się pojawiły ;)

W jakiej odlegosci od siebie będziesz je sadził ?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #508 dnia: Kwiecień 09, 2017, 17:07:24 »

Dzięki, palmgg ;)

Odległość między palmami to jakieś 5-6 m.
Niby to potencjalna długość liścia jubei, nie wiadomo, czy w ogóle taką osiągnie.




Szukałem pomysłu na ten kawałek ogrodu od kilku lat, myślałem nawet o kolejnych 4-5 szorstkowcach ;)
Chciałbym dojść do etapu, gdy nie będę co roku musiał używać szpadla i sekatora, a z cannami i miskantami nie było to oczywiste.

To moje trzecie podejście do jubei, miłość do zawsze, jak chyba u wielu palmiarzy, a butia to zupełnie inna sprawa.
Długo się przekonywałem do tej palmy. Zakładam, że to odorata, ale jeszcze zapytam znawców.

Hybryda wysuwa 9 kwiatostanów:

Marcin D.

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 416
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #509 dnia: Kwiecień 09, 2017, 17:14:11 »

Wielkim fanem palm pierzastych nie jestem, aczkolwiek z ogromnym zainteresowaniem będę śledził dalsze losy tych roślin. Tak naprawdę bardzo niewiele wiem na temat takich palm. Nie wiem nawet jaka temperatura powietrza niszczy ich liście i czy są to palmy bardziej odporne od phx czy mniej. Zastanawiam się też nad tym czy pasywne metody ochrony gruntu okażą się wystarczające. Na zimę będziesz miał co robić. Potrzebne są kolejne dwie osłony.
Strony: 1 ... 32 33 [34] 35 36 ... 52