Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 52

Autor Wątek: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)  (Przeczytany 466231 razy)

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #45 dnia: Listopad 22, 2011, 12:09:06 »

Palma Andresa jest niesamowita. Super są te sztywne liście. Mimo, że są zwijane do osłony bardzo ciasno nic się nie łamie. Jestem pod wrażeniem.

Co do reakcji na palmy to ludzie naprawdę na to nie zwracają uwagi. Zresztą co się dziwić jak połowa tego społeczeństwa żyje w przekonaniu, że ta sztuczna palma w Warszawie jest prawdziwa. :D

W lipcu była rodzina z USA u mnie. Na nich palmy zrobiły większe wrażenie jak na tutejszych mieszkańcach. Choć jak wiadomo moje palmy są raczej mało imponujące. Może dlatego, że Polska jest tam postrzegana jako kraj strefy okołobiegunowej. Jedno z pytań rodowitego Amerykanina brzmiało... :). Uwaga!!! Czy na północy Polski zawsze jest cieplej jak na południu :)? Akurat byli w tym okresie jak na południu było +8C i deszcz. Oczywiście najpierw byli zwiedzać Kraków i inne atrakcje. Tam pogoda  dała im popalić:). Jak przyjechali na północ to szok :). Stąd owe pytanie.
Jeżeli chodzi o mnie to jakoś nie nastawiam się na podziw innych. Bardzo dużo przyjemności sprawia mi patrzenie jak palma "pławi" się w mrozie. To takie nienaturalne zjawisko.  >:D

Andres
Mówisz ze wash -5 C wytrzymała bez uszkodzeń?
Szkoda ,że na 100% nie wiemy ile było C. Do takich celów jednak by się przydało laboratorium :). Dla palm +-2C to dużo. Moje wash  -3C doświadczyły. Więcej im nie zapodam bo się boję :).

Zwinęły się liście przy tych rzekomych -5C?
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #46 dnia: Listopad 22, 2011, 12:21:17 »

Marcin, nie chodzi mi podziw. ;D Raczej o nutę zdziwienia, zainteresowania: jak to możliwe, że palma w Polsce itp. Idealną reakcją byłoby: pięknie! Chcę mieć taki widok u siebie!

Marzenia ściętej głowy. Ludzie by się nie zainteresowali nawet jakby 10 metrową kokosówkę do gruntu posadzić. ;) Zgodnie z marketingową zasadą potrzebę posiadania palm trzeba by było najpierw wykreować. ;)
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 22, 2011, 16:26:33 »

Panowie, pozwolę sobie wtrącić się do rozmowy  :P
Nie mogę się zgodzić z tym że ludzie nie zauważają palm.
W tym roku co najmniej 5 razy ludzie się zachwycali moimi palmami.
Do tej pory mam ubaw z tekstu i min ludzi przechodzących ulicą cyt. "Ty zobacz, a tu palmy rosną?" ;D

Tak się składa że mieszkam nad samym morzem i wynajmuje pokoje turystą. Ostatnio Pani która przyjechała w październiku na kilkudniowy odpoczynek, tak była zachwycona palmami że biegała po całym ogrodzie i robiła wszystkim rośliną zdjęcia mówiąc że jak to opowie u siebie w domu to nie uwierzą i powiedzą że zwariowała. (dlatego robiła zdjęcia)  ;)

Cieszy taka reakcja ludzi daje to jeszcze większych chęci do sadzenia palm do gruntu.
Ciekaw jestem jak będą reagować ludzie za 5 lat jak palmy trochę podrosną  ;D 8)


Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 22, 2011, 16:31:01 »

Waszyngtonii nic nie jest, ale mróz jest krótkotrwały, minimalne temperatury długo nie trwają.
Jeżeli nie będzie pogorszenia pogody (mrozu) to jeszcze zostawię palmy na dworze.
Liście się nie zwinęły.

Co do szorstkowca to sam nie wiem.
Może Greg ma trochę racji dopatrując się w nim (i w Patrykowej palmie) śladów wagnerianusa.
Jednak wagnerianus ma boczne listki coraz krótsze, a na mojej są jednakowej długości.

Wagnerianus


Trach na środku ogrodu:


Za mało widziałem dużych szorstkowców z różnych odmian, by móc ocenić.
Na południu Francji zbyt wielu ich nie ma.
Francuzi piszą, że fortunei są różne: długie ogonki, krótkie ogonki, chude pnie, grube pnie, twarde liście, przelewające się liście.
Może gdy zakwitnie będzie można powiedzieć coś konkretnego.
Mnie też się ten egzemplarz podoba.
W tej chwili ma ok. 20 liści, ale nie są równomiernie rozłożone.
Starych jest więcej od strony drogi.

Wiechu

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 156
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #49 dnia: Listopad 22, 2011, 20:31:51 »

U mnie palmy zasłania żywopłot. Od drogi nie za bardzo widać. Ludzi zbyt wielu tędy nie chodzi to Niewinem. Hoduję palmy dla przyjemności nie na pokaz. Rodzina i znajomi wiedzą o moim hobby i jedni się dziwią i zastanawiają a na innych nie robi to żadnego wrażenia. :)

Andres74
Ładne fotki :)
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2011, 20:36:25 wysłana przez Wiechu »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 22, 2011, 09:46:02 »

Cytuj
Jutro rano zrobię zdjęcia szorstkowca pod śniegiem, bo nie wiadomo kiedy będzie kolejna okazja.

Czekam z niecierpliwością. Bardzo lubię takie obrazki. U mnie dalej pada. Jest już 8cm. Wg ICM już powinno przestać. :)

Ja przestałem lubić takie obrazki.
Kojarzą mi się ze "złymi" zimami i na razie niezbyt za nimi tęsknię.
Oszronione liście nadal bardzo mi się podobają ;)

Doniczki


Szorstkowiec 1


Len i szorstkowiec 2


Wagnerianus



Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 22, 2011, 11:30:36 »

Masz tych palm sporo. Ekstra widoki. Od jutra wiosna także nie martw się :). Fajnie ,że spadł śnieg. Urozmaicenie krajobrazu. Chciałbym, żeby były u nas takie zimy jak w Szwajcarii. Czyli , że śniegiem, ale z małym mrozem tak aby palmy mogły zimować bez specjalnych zimowników :) .
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 17, 2012, 08:44:50 »

W nocy, zgodnie z zapowiedziami, spadł mokry, ciężki śnieg.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 17, 2012, 08:51:49 »

U mnie ładny, lekki, biały puszek. Wygląda bajkowo. Tyle, że palmy w domkach i takich widoków nie mam. :)

Nie boisz się, że Ci liście połamie?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 17, 2012, 08:58:23 »

Palmy już zostały odśnieżone. Temperatura jest na lekkim plusie.
Bambusy też leżały, oprócz największej tyczki.

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 17, 2012, 09:01:17 »

Andres

Szkoda liści. Załóż chociaż jakieś budki. nie chodzi o osłonę przed zimnem, ale przed śniegiem. U Arundo taki właśnie śnieg połamał większość liści na dużym Trachu. Szkoda by było bo są piękne.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 17, 2012, 20:25:53 »

Zawsze mnie dziwiło, że te liście mu się połamały.
Za 2 dni śniegu nie będzie, a dzisiaj były tak przywalone śniegiem, że chyba bardziej nie można.
Rano, a nawet w ciągu dnia jestem w stanie jest oczyścić palmę, jeżeli będzie taka potrzeba.

Liście wagneriusa prawie w ogóle się nie ugięły.

Też się trochę niepokoję, ale zaryzykuję.

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 20, 2012, 01:09:45 »

Nie połamały się ale były w głębokim zwisie :( i musiałem je zlikwidować ze względów estetycznych, brak erekcji łodyg :) Palma wyglądała niczym po tornado w Imperium :(
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 20, 2012, 08:46:19 »

Andres świetnie to wygląda.

Rozumiem, że palma ciągle bez żadnej osłony przed tą paskudną pogodą? Fajnie jakby dalej utrzymała się taka pogoda bez zamarzniętego gruntu. Ciekawe czy wtedy na wiosnę wypadną "stożki".  Nie wiem jak u Ciebie Andrzej, ale zgnilizny u mnie nie brakuję i nasiąkniętej ziemi.

Jeżeli stożki by nie wypadły to oznaczało by to, że sama wilgoć nie jest groźna. I niektóre mity legły by w gruzach wtedy.

Ja właśnie boje się tego mokrego śniegu bardziej jak mrozu. To było powodem, że parę dni temu nałożyłem osłonę. Już jednego liścia u Wash straciłem przez to. Tyle, że Wash jest chyba jednak znacznie słabsza pod tym względem.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Taczanowie (Wielkopolska)
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 20, 2012, 09:07:39 »

@arundo
Niezłamany liść szorstkowca może żyć do 10 lat.
Podłamany pewnie też pomógłby palmie odbudować koronę liści.
Ze zdjęć w śniegu, które BM swego czasu zamieścił na forum nie wynika ile było tych uciętych liści.
Im mniej liści na palmie tym słabszy wzrost kolejnych.

Na prawo od mojego "głównego" szorstkowca rośnie drugi, poturbowany przez słońce i wiatr
(poprzedni właściciel przez poprzednie lato - 2010 - trzymał go w pokoju).
Zostało kilka ogonków, które nadal są częściowo zielone, i 3 mocno zniszczone liście.
Nie wycinam ich, choć wyglądają nie najlepiej, gdyż każdy zielony kawałek się przyda.
Za 1-2 lata palma będzie wyglądała bardzo dobrze.

To taka opisowa sugestia ;)

@ Marcin D
Zdjęcie zrobione przed chwilą.


Obserwuję prognozy pogody, żeby silny mróz mnie nie zaskoczył, dlatego tak irytowała mnie ich zmienność w ubiegłym tygodniu.
Wczoraj padał deszcz, a przed północą pojawił się silny wiatr.
Śniegu już nie ma, wyszło słońce.

Dla mnie wiatr jest czynnikiem pozytywnym, gdyż usuwa wilgoć.
Poza tym przez te 2-3 dni wydłubywałem śnieg ze środka palmy (poprzedniej nocy trochę dopadało),
żeby woda nie wpływała do środka.

Woda szkodzi, ale w kombinacji z silnym mrozem i długą zimą.
Nie wiem co i kiedy w największym stopniu przyczynia się do zniszczenia.
Trachycarpus to jednak nie phoenix, ani nie waszyngtonia, które takiej mieszanki nie znoszą.
Przy -4°C nie powinno być żadnych zniszczeń.

Dopóki nie ma długotrwałego -10°C niczego nie zakładam.
Bezpieczna granica to pewnie -12°C, ale skoro w nocy ma być -10°C to równie dobrze może być i -15°C
Pracując w domu mogę w miarę szybko zareagować.
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 52