Cześć. Posiadam trochę odmian kaktusów mrozoodpornych i zimotrwałych.
Zimotrwałe to te które wytrzymują naszą zimę praktycznie bez żadnej pomocy , mrozoodporne to te które równie dobrze radzą sobie z naszymi mrozami pod warunkiem że zapewni im się odpowiednio wcześnie suche podłoże aby mogły się przygotować na mrozy wyzbywając się nadmiaru soków .
Uprawiam je już z dużym powodzeniem kilka lat.
Wklejam trochę fotek - może parę osób się zarazi ich nieco innym pięknem .
Fotki są zbieraniną z różnych lat , jednak od tej pory będę się starał w miarę regularnie przedstawiać ogród pod ich kątem.
Na początku rosły na dwóch stanowiskach .
Jedno to taka katusowa kamienna zagroda a drugie to skalniak z innymi roślinkami skalnymi.
opuntia humifusa - najbardziej polecana do naszego klimatu, wytrzyma w zasadzie każdy mróz i każde opady jakie się spotyka w naszym klimacie.
opuntia phaeacantha v. camanchica - kolejna z najbardziej polecanych w naszym klimacie
opuntia fragilis x humifusa
opuntia fragilis
Z tymi trzeba bardzo uważać , w kontakcie ze skórą kolce wbijają się i trzymają bardzo mocno, ponieważ każdy jest zakończony tak jak haczyk na ryby. W dodatku momentalnie poszczególne człony z łatwością odrywają się od reszty rośliny. Ponoć ma to służyć łatwiejszemu zdobywaniu nowych terenów w momencie kiedy natrafi się jakieś zwierze chętne do transportu
Mnie kiedyś też uznały za kuriera
Usunięcie ich naprawdę do łatwych nie należało a po usunięciu każdego kolca pojawiała się krew.
opuntia erinacea v. utahensis
opuntia phaeacantha v. utahensis
echinocereus virdiflorus
echinocereus triglochidiatus
maichuenia poeppigii
i kilka innych
Jesienią kiedy zaczyna intensywnie padać robię niektórym z nich zadaszenie aby wspomóc zmniejszenie ilości soków w tkankach.
W końcu nadchodzi zima a kaktusy czekają na cieplejsze klimaty
Po każdej zimie przychodzi wiosna
i wtedy pokazują się samosiejki z nasion które wysypały się z dojrzałych owoców. Podobno niektóre są pyszne jako dodatek do sałatek.
Zeszłoroczna zima dla dwóch gatunków okazała się zbyt ostra i całkowicie przemarzły a potem zgniły, niektóre cząstkowo też dostały po tyłku, było dłuższy czas dużo poniżej dwudziestu paru stopni a nawet ze dwie noce w okolicach 26-30 stopni poniżej zera przy bardzo małej ilości śniegu. Zdecydowałem więc że przebuduję kaktusową zagrodę i przy okazji odświeżę wszystkie gatunki.
W tym sezonie wyglądała tak
Teraz też jest już przykryta ( jesień była bardzo deszczowa)
Od teraz postaram się w miarę możliwości uaktualniać wątek.
Pozdrawiam.