Może to nie zostało doprecyzowane, ale wiadomo, że taka szyba nie może być położona szczelnie.
Ma jedynie dopuszczać światło, chronić przed wodą, wpuszczać powietrze.
I to teraz, jesienio-zimą, gdy nie ma słońca.
Osobiście szyb nie używam, kładłem je tylko przez kilka dni po pierwszym zimowaniu phoenixa w małej budce.
Mam osłony na miejscu, więc jeżeli trzeba to codziennie zamykam i otwieram osłony.
Po to zrobiłem włazy 0,5 x 1 m, by niepotrzebnie nie zwiększać wilgotności w budach.
A ta bywa wysoka i szkodliwa.
U palm pierzastych grzyby na liściach (plamy, nie pleśń) rozwijają się głównie zimą w osłonach.
Na działce O2 zimowałem w ubiegłym roku sabale w styrobudzie bez ogrzewania.
Buda była dobrze sklejona, czyli szczelna. Niestety wieko przymarzło na jakieś 3 tygodnie.
Gdy je w końcu podniosłem wszystkie liście sabali były pokryte pleśnią.
U zimowanych obok szorstkowców historia była podobna: wieko przymarzło.
Liście okazały się ładne i całe, nie było tam mrozu, ale wyjąłem stożki u 2 z 4 palm.
Styrobudy bardzo dobrze chronią przed zimnem, ale nie mogą być superszczelne.