Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy  (Przeczytany 9644 razy)

Artik

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Świdnica
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 16, 2016, 15:12:04 »

Zrobię później zdjęcie. Nie wyciągałem żadnych ścianek szczerze mówiąc nawet nie wiem o co chodzi :) mam w nim dwa pokrętła. Na jednym jest wiatraczek czyli załącznik tylko wiatraka jak ja to nazywam bieg nr I i II wg instrukcji moc jest wtedy 750 watt i 1500 watt. Na drugim pokrętle jest regulacja chyba mocy nagrzewania albo tylko sily nawiewu. Muszę się temu przyjrzec:) Faktycznie to nie wiem z jaka mocą teraz to pracuje czyżby na 750 watt bo kurczę myślałem ze na razie jeszcze pobór prądu mnie finansowo nie zabije
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 16, 2016, 16:27:30 »

Miałem na myśli ścianki budy:
Cytat: Artik
i pomimo, że buda ma na oścież otwarte drzwi - temperatura w szklarni  wynosiła wówczas 14 stopni - prawie 10 stopni więcej niż na dworze. Także faktycznie poliwęglan działa jak soczewka. Na podstawie Waszych uwag postanowiłem nieco zmodyfikować budę i zrobić jej uchylne drugie drzwi od strony południowej

Raz pisałeś, że otwierasz budę. Teraz, że ja ogrzewasz...
Przy obecnych temperaturach nie ma takiej potrzeby.

1000 W - to maksymalna moc jaką można podłączyć pod termoregulator, czyli czarne pudełko widoczne na zdjęciach.
Chyba, że to kabel od gruntu?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2016, 16:31:38 wysłana przez andres »
Zapisane

Artik

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Świdnica
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 16, 2016, 23:00:46 »


Raz pisałeś, że otwierasz budę. Teraz, że ja ogrzewasz...
Przy obecnych temperaturach nie ma takiej potrzeby.

to jest tak- rano budę otwieram i nie ogrzewam a na noc zamykam jesli przewidywane są mrozy, jak pisałem u mnie temp. są niższe więc z góry zakładam, że gdy zapowiadany jest mróz np. -2 stopnie to u mnie w ogrodzie może być i -5 stopni dlatego na wszelki wypadek nocą gdy zapowiadany jest mróz załączam ogrzewanie.

Do termoregulatora jest podłączony termowentylator i faktycznie nie powinien pracować swoją max. mocą.
Zapisane

Artik

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Świdnica
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 23, 2016, 20:34:11 »

U

Witam po krótkiej przerwie. Zauważyłem ze na niektórych liściach pojawił się tak jakby biały kurz. Schodzi po wytarciu o pod spodem liść wydaje się zdrowy. Nie wiem za bardzo czy to jest faktycznie tylko jakiś kurz czy może jednak jakaś choroba grzybowa albo inna. Dodam ze buda jest zamykana tylko w nocy i wówczas działa termowentylator załączany przez termoregulator ustawiony na 0 stopni.Jeśli waszym zdaniem powinienem temu jakoś przeciwdziałać to proszę o pomoc bo niestety nie mam pojęcia jak się w tym przypadku zachowac
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 23, 2016, 22:18:49 »

Liście szorstkowcow od spodu mają taki nalot.

Artik

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Świdnica
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 23, 2016, 23:09:10 »

uff już trochę zaczynałem się martwić dzięki za dobre nowiny :)
Zapisane

Artik

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Świdnica
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 30, 2017, 10:14:45 »

Witajcie, zauważyłem, że swego rodzaju wady osłony z poliwęglanu (w szczególności efekt szklarni) można prawdopodobnie wykorzystać na korzyść uprawy. Piszę "prawdopodobnie" bo moje małe doświadczenie nie pozwala mi jeszcze na wysuwanie konkretnych wniosków. Po pierwsze moja osłona nie jest przykładem super szczelności i w związku z tym jak na razie udaje mi się unikać problemów z pleśnią czy innymi grzybami. Poza tym dodatkowe wietrzenie budy nie nastręcza żadnych trudności, a dodatkowo do budy można w zasadzie wejść i dokładnie sprawdzić stan rośliny. Nadto w największe mrozy (w nocy temp. zew. spadała do-16, a -10 ostatnio było prawie normą) w budzie utrzymywała się temp. plus 5 stopni. Nie wiem jeszcze jakim kosztem - ale to okaże się dopiero na końcu sezonu. Oczywiście wiem, że taka temp. dla tracha nie jest wymagana ale tę budę testuję pod potrzeby waszyngtonii i stąd nieco nadprogramowa eksploatacja. Ale właśnie dzięki temu zauważyłem, że trach budzi się do życia i zaczyna wypuszczać nowego liścia a ten którego wzrost zatrzymał się z nadejściem zimy też wznowił wzrost. Gdy na dworze świeci słońce w lekko otwartej osłonie temp. sięga 15 stopni bez ogrzewania. W tej sytuacji podlewam palmę wiadrem letniej wody (mniej więcej co 3 dni), dzięki temu liście palmy nie zamykają się i chyba wygląda na to, że wszystko jest ok. Nie wiem jeszcze jak sytuacja będzie wyglądała gdy będzie pochmurno i temp. w budzie będzie niższa - będę to obserwował.

Pozdrawiam
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Moja osłona zimowa -Artur ze Świdnicy
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 31, 2017, 16:07:13 »

U mnie jest podobnie: pod bigbagiem (szorstkowiec Hiszpanka) temperatura potrafi wzrosnąć z -5°C do +10°C w ciągu zaledwie jednej godziny, dojść do +17°C popołudniu. Potem znowu spadek, aż do rana i znowu szybki wzrost o kilkanaście stopni. Staram się rozchylać osłonę, by trochę obniżyć temperaturę.

W Twoim przypadku powraca kwestia temperatury gruntu: jeżeli nie jest zmrożony to roślina pewnie funkcjonuje poprawnie.