Obejrzałem zdjęcia feniksa na pierwszych stronach, gdzie widać jego bryłę korzeniową przed wsadzeniem rok temu.
Greg napisał, że dwa dni temu trochę go okopaliście.
Jeżeli martwych korzeni jest dużo to wyjęcie go z ziemi nie powinno być problemem.
W ubiegłą sobotę siekierą, młotem i dwoma szpadlami ciąłem i kopałem kłącze miskanta olbrzymiego, więc jakoś to mnie nie przeraża.
Osobiście próbowałbym go wyjąć z ziemi.
Dla mnie wykopanie miałoby o tyle sens, że można wówczas usunąć martwe korzenie i "odkazić" pień od spodu.
No, ale jest wiosna, więc może lepiej go zostawić w gruncie i odłożyć tę decyzję do jesieni.
Podlałbym go tym, ale pewnie i inne środki byłyby odpowiednio. 20 pln w porównaniu z ceną palmy to chyba niedużo.
http://www.floks.pl/falcon-460ec-srodek-grzybobojczy-25ml-bayer,id748.htmlTrzeba by lać tak, by jak najwięcej dostało się pod palmę.
Może kontynuować obkopywanie?
Trzeba by też obserwować środkowe liście.
Jeżeli chcesz się poddać to wyślij mi ten pień kurierem.
Bez liści i niewielką ilością korzeni