Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 19

Autor Wątek: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)  (Przeczytany 202323 razy)

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #195 dnia: Marzec 26, 2012, 22:33:47 »

Gdybyś mi nic nie powiedział nie zauważyłbym a
Zapisane

SLIMI

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 473
  • Okolice Rzeszowa
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #196 dnia: Marzec 27, 2012, 08:44:49 »

Palma wygląda jakby zimy nie było :) Liście ma tak ogromne że zasłaniają dostęp do światła twoim szorstkowcom :P
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #197 dnia: Marzec 27, 2012, 09:10:25 »

Slimi a te dwa liście po lewej stronie ? Uszkodzone końcówki. BM nie postarał się należycie. :)
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #198 dnia: Marzec 27, 2012, 09:13:35 »

Pod tą palmą można się położyć ;)

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #199 dnia: Marzec 27, 2012, 09:24:29 »

Palma jest po prostu bombowa . Teraz tylko dbać i jeszcze raz dbać . Arabowie o daktylach wyrażali się w ten sposób ,że lubi ona mieć głowę w ogniu a nogi w wodzie. W gorącym klimacie w pustynnych oazach faktycznie rosną one blisko zbiorników wodnych lub blisko kanałów nawadniających . Z kolei profesor Szczepan Pieniążek w swojej książce " Dookoła sadowniczego świata" opisuje kalifornijskie plantacje towarowe daktylowców. Wspomina tam o minimach norm nawadniania tychże plantacji .Według kalifornijskich sadowników żeby uzyskać przyzwoity plon daktyli należy przeznaczyć na 1 m2 plantacji od 1500 do 2000 litrów wody na rok  ( nieźle prawda) . W naszym klimacie gdzie spada na nizinach od 500 do 700 l wody na m 2 powinno to wystarczyć , my po prostu mamy słońca co kot napłakał .
Zapisane

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #200 dnia: Marzec 27, 2012, 10:07:08 »

Dzieki za opinie.

A teraz niestety prawda.

Daktylowiec umiera. Prawdopodobnie nie przezył zimy. Na zdjęciu moze tego ni widać, ale to juz jest pół palmy. Wszystkie blaszki liściopwe sa złożone. Zamknął sie. Jeszcze tydzień może dwa i będzie zapewne cały suchy. Korzenie przegniły. Brak śniegu sprawił,że ziemia sie tak przemroziła,że korzenie zostały zniszczone. Palma chciała by pic wode, ale nie ma czym. Cóż, eksperyment sie nie powiódł. Mam nadzieje,ze u Grega i Arche będzie lepiej. Zapewne lepiej to zabepieczą niz ja.
Ciekawe jest to co pisze Araukar. Może trzeba go mocniej podlać? Sądziłem ,że daktylowce lubia mało wody jako palmy pustynne

Mam strasznego doła z tego powodu. Wolałbym,ze by był suchy po zimie.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #201 dnia: Marzec 27, 2012, 10:38:32 »

Jeżeli jesteś pewien, że jest z nią bardzo źle zetnij wszystkie liście oprócz środkowych, bo w tej chwili to one wykańczają palmę.
Wykop, oczyść z martwych korzeni, zasyp miedzianem, włóż do pojemnika z przepuszczalną ziemią i daj w ciepłe miejsce.

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #202 dnia: Marzec 27, 2012, 11:03:10 »

Od czwartku ma padać deszcz. Zobacze jaka bedzie reakcja palmy
Zapisane

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #203 dnia: Marzec 27, 2012, 11:07:43 »

Popieram to co napisał andres.
Może jakaś część korzeni jeszcze żyje, lepiej pozbyc się liści które i tak uschną a możliwie że czerpią jakąś odrobinę składników  i zostawić tylko ze 3 środkowe.
Taka taktyka skumulowania wszystkich dostępnych sił w najbardziej strategicznym miejscu. Nie ma może dużych szans ale zawsze lepiej to niż nic nie robić.
Zapisane

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #204 dnia: Marzec 27, 2012, 11:11:54 »

Na pewno jej nie wyjme z ziemi bo nie mam dźwigu. Zobaczę co sie wydarzy po deszczu.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #205 dnia: Marzec 27, 2012, 11:41:31 »

Ja byłem w Dzierżoniowie i wdziałem tę palmę na żywo. Niestety wygląda biednie. Tak jak Marek napisał blaszki są złożone. Rozkopaliśmy ziemię w pobliżu daktylowca. Część korzeni ewidentnie zgniło. Część robi wrażenie jeszcze żywych. Dotykając ich trudno powiedzieć czy są one faktycznie żywe czy jeszcze nie zaczęły marnieć.

Wykopać tego kolosa byłoby bardzo ciężko. Ta roślina jest ogromna. Prawdopodobnie będę w Dzierżoniowie w okolicach Wielkanocy (zapewne jeszcze w piątek przed weekendem). W razie czego deklaruję pomoc przy takowej operacji.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #206 dnia: Marzec 27, 2012, 11:47:12 »

 Nawet gdybym ja wykopał to co bym z nia zrobił zimą. na dworze stac nie może, w garażu -8C. Musi walczyc o życie tak jak jest. Nie ma innej rady.

Rozmawiałem wczora długo z Arundo. On mówi,że może palma dostała za dużą na raz bombę UV. Stała 4 miesiące w kompletnej ciemności. Arundo tez przypuszcza,że może po tych deszczach dojdzie do siebie. Jesli nie . To definitywnie będzie wiadomo,że to korzenie.
Zapisane

krysia63

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #207 dnia: Marzec 27, 2012, 11:56:33 »

No no, oglądałam te zimujące palmy w programie Maja w ogrodzie, i jestem pod wrażeniem.
Zapisane

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #208 dnia: Marzec 27, 2012, 12:14:02 »

Szkoda kurcze...
Miałem podobnie z moim Phoenixem jak może pamiętacie z forum "O", w tym sensie, że też się najpierw złożyły blaszki (UV itp. nie wchodziło w grę), potem liście jakby podeschły, potem grzyb. Zgnilizna szła od środka na zewnątrz i ucinanie czegokolwiek nic nie dało ale może w tym przypadku jest jednak inaczej i uda się ją uratować.

A może ogrzanie kabelkiem bryły korzeniowej coś da ?
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2012, 12:19:21 wysłana przez Dzik »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Dzierżoniowie (Dolny Śląsk)
« Odpowiedź #209 dnia: Marzec 27, 2012, 12:19:01 »

Zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem żadne UV, ani deszcze, ani nie są przyczyną, ani nie pomogą.
Zostawiając ją jak jest zmniejszasz szanse na przeżycie.
Obetnij chociaż część liści i podlej ją rozpuszczonym środkiem grzybobójczym.
Samo się nie naprawi.

U moich znajomych we Francji zająłem się phoenixem, którego po przesadzeniu spisali na straty.
Wykopując musieli obciąć mu prawie wszystkie korzenie, obcięli też liście.
Doradziłem, by zamiast wyrzucać zwiększyli podlewanie.
Jeden z nich założył się i powiedział, że jak palma ożyje to on sobie jądro obetnie.
Zamieniłem mu to na 50 € ;) To było dwa lata temu.
Niedawno urodziła mu się córeczka.
To taka anegdota.

Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 19