Ta druga palma w Big Bagu to Butia. Oczywiście zamierzam ja uszczelnić od spodu, owijając metrowej szerokości folią bąbelkową. Co do korzeni to rozmawiałem na ten temat z Arundo i razem wpadliśmy na pomysł aby do wysokości ok 50-100 cm zasypać big bag ścinkami papieru z niszczarki. Papier jest świetnym izolatorem. Na początku myślałem, aby zasypać liśćmi, ale w liściach często siedzi jakieś dziadostwo, które mogło by zarazić palmę. Papier jest czysty. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie.
Andres
Obie palmy zapakowałem sam, na szczęście była bezwietrzna pogoda. Bardzo pomógł mi w tym Marcin podsuwając pomysł zakupu kapturów. Nie ma nic prostszego jak zarzucić kaptur a potem go dobrze ścisnąć. Kaptur sięgał od góry do połowy palmy, dół już owijałem agrowłókniną okręcając ja wokół palmy. Martwiłem się czy dam rade, ale jakoś się udało. Najważniejsze to mieć czas i spokój. Najgorzej się działa pod presją czasu.