Połowa lipca 2018Wracam do gry!
Od 3 lat marzyła mi się wielka kępa sikkimensisa, o czym możecie przeczytać powyżej.
Jak informowałem w wątku o zimowaniu bananowców nie udało mi się prawidłowo przezimować sikkimensisa w gruncie.
Nie przemarzł, za to zgnił cały środek, ledwie 1 cm szerokości, ale aż do samego dołu.
Ścinałem go z wysokości 1,5 m i doszedłem do ziemi, wszystko zgniło.
Gdybym wiedział, że nie znajdę zdrowego środka zostawiłbym go w całości, kłącze ściągnęłoby część asymilatów.
No, ale ściąłem, do tej pory ziała czarna dziura.
Liczyłem na odrosty, nie kopałem w środku, nie chodziłem po tym miejscu, trochę podlewałem. Nic nie wychodziło. Pomyślałem, że to jednak koniec.
Ale jakoś pod koniec czerwca posadziłem w pobliżu małą alokazję i kopiąc łopatką natrafiłem na zdrowy, biały korzeń bananowca idący od dawnego nibypnia.
Nadzieja
A jakieś 2 tygodnie wyszedł pierwszy odrost!!!. Niedaleko fatsji, którą posadziłem obok, by zagospodarować miejsce po
Z kolei dokładnie tydzień temu zobaczyłem drugi odrost, który widać na zdjęciu na wprost.
W ciągu jednego tygodnia osiągnął ponad 30 cm. Wyszedł też trzeci odrost!
Odrosty wychodzą z resztek kłącza. Nie wiem, czy są połączone, czy każdy osobno.
Najwyraźniej odrost nr 2 ma dużo energii, gdyż rozwija się bardzo dynamicznie.
Podjąłem koleżeńskie wyzwanie:
- Do 1 października nibypień osiągnie 2 m wysokości
- PKB uważa, że będzie to jedynie 1,5 m
Czas pokaże. Może się przeliczyłem, ale:
- Po pierwsze teraz jest bardzo ciepło. Przed nami dobre 2 miesiące lata.
- Po drugie to odrost od dwuletniego pnia, zapewne zgromadził jakieś substancje odżywcze.
- Po trzecie to sikki uzyskany z nasion, a nie z in vitro, a o jego potencjale wzrostu świadczy wielka kępa u Artura.
Najważniejsze jest to, że musa sikkimensis dał mi jeszcze jedną szansę